Forum Okrętów Wojennych

Grzechu pisze:To nie karton, tylko blaszka fototrawiona.
Oczywiście da się zastosować i do modelu kartonowego w odpowiedniej skali.

wybacz, ale nie wiem, co piszesz, zresztą to mnie też nie interesuje, ale ważne, że Szkutnik wie.

Ahoj!

Glasisch: dziękuję za fotkę blaszki fototrwionej. Bardzo się przyda. Vierling pięknie rozrysowany. W skali 1:200 - wytnie się z kartonu laserem, doda metalowe lufy i będzie super.

Ahoj!

Wczoraj skończyliśmy przegladać jeden z filmów o Gustloffie - ostatnia nieniecka produkcja na temat tej jednostki. Podczas oglądania zaobserwowaliśmy coś takiego:

Były pokazane na nabrzeżu "nasze" zidentyfikowane czterolufówki, ale na pokładzie pokazano działa jednolufowe. I teraz nie wiem, czy Niemcy pokazując to uzbrojenie na pokładzie Wilhelma Gustloffa oparli się na istniejących informacjach archiwalnych, czy też może jest to raczej inwencja twórcza producentów filmu?

Szkutniku,

jak konsultantem tam był niejaki prof. pożal się Boże, Guido Knoop (największy historyk [histeryk] wszystkich czasów - jak się wyrażają wszyscy normalni, znający jego popisy w ZDF), gdyż on stosuje wszelkie chwyty (zaprzecza, że było coś w Nemmersdorfie, popis Schnee`a pod koniec wojny przeciwko pewnemu bryt. CL nie miał rzekomo miejsca, bo ON to stwierdził autorytatywnie), więc filmem się raczej nie sugeruj. Wstaw ale proszę to ujęcie masywnego "Gustloffa" przy nadbrzeżu, na początku filmu (wielka sprawa!) i tą lądującą "ciocię Ju 52" - piękna animacja komputerowa!

Glasisch, parę dni temu widziałem na Discovery film o naszym bohaterze. W filmie pokazano jeszcze jedno zdjęcie w komplecie z tym, które Ty pokazałeś - na nim może być lepiej widać, ale w sieci go nie znalazłem. W filmie była informacja o 2 zachowanych zdjęciach z Gdyni. Film też był niezłej jakości.

Ahoj!

Dziękuję bardzo za informacje. Z filmami wiadomo jak jest - różnie. Film o Gustloffie to nie jedyny taki przypadek.
Glasisch: obiecujemy nie wzorować się na ostatnich filmach wyprodukowanych przez 2DF. Z fotkami zobaczę co da się zrobić.
Cieszymy się bardzo, że mamy WAS , chętnych do współpracy nizależnych ekspertów.

Proponuje przyjrzeć się temu modelowi oraz skontaktować z jego twórcą:
http://www.modelshipgallery.com/gallery ... index.html

Wicher pisze:Proponuje przyjrzeć się temu modelowi oraz skontaktować z jego twórcą:
http://www.modelshipgallery.com/gallery ... index.html

ale na modelu nie widać tych dużych wanien z zainstalowanymi stanowiskami plot. Czyżby je zdjęto, a był na to czas?

"Wanna" na rufie musiała byc, skoro jeszcze w 50tych latach widzieli ją nurkowie i zaznaczyli na rysunku.

Wydaje mi się, że pojedyncze działka pplot. wykorzystane w fimie o „Gustloffie”, to 20 mm Anti-Aircraft Gun, Model L/60, 1941 używane m.in. w duńskiej marynarce wojennej (takie działko znajduje się w duńskim muzeum Orlogsmuseet).
Natomiast w niemieckim muzeum “Marine-Ehrenmal” w Laboe znajduje się model „Wilhelma Gustloffa” i na jednym ze zdjęć (model od tyłu) wyraźnie widać czterolufowe działka pplot. (prawdopodobnie 20 mm Flakvierling-38).

Wg nurków, którzy robili dokumentację wraku na zlecenie UM Gdynia, na pokładzie statku były liczne skrzynie z amunicją plot. Skoro są zdjęcia to pewnie da się ustalić gdzie stały ploty na WG. Nie pozostaje nic innego jak pisać do UM

Ci nurkowie to ludzie z Klubu Płetwonurków “Rekin” przy Politechnice Gdańskiej.

Człowiek, który wie najwięcej na temat podwodnych badań na Gustlofie, to Jurek Janczukowicz. Zaczął organizować wyprawy na ten statek, kiedy zacząłem już pływać.

Radzę skontaktować się z nim. Na Google wciśnij Januczkowicz + Rekin, i dostaniesz jego email.
Jefe

Ahoj!
Chłopaki wielkie dzięki. Na pewno skorzystam.

Ahoj!
Skontaktowałem się z panem Jerzym Janczukowiczem.
Oto jego wypowiedź

Nurkowałem wielokrotnie (z wieloosobową ekipą nurków z Rekina) na wrak Wilhelma Gustloffa, ale nie miałem nigdy "szczęścia" spotkac miejsca, gdzie były zamontowane armaty. wszyscy nurkujący wiedzieliśmy o tym, ale w żadnym ze spisywanych zeznań po wynurzenia, nikt z nurków tego elementu nie spotkał. wrak jest bardzo duży (długości 208 m) i nasze nurkowania związane z głębokością były dość krótkie i prawie "punktowe". Nikt nie był w stanie na tej głębokości (dno 43m)przepłynąć wzdłuż całego wraku. jak z pewnością Pan wie, przez 3 lata (od 1948 do 1951) ekipy nurków rosyjskich z wojskowego przedsiębiorstwa EPRON "pracowały" na tym wraku. Za pomocą dynamitu dostawano się do odpowiednich pomieszczeń i wydobywano co tam znaleziono (?). Może też i armaty zostały wydobyte?..........

Cóż, sprawa uzbrojenia Wilhelma Gustloffa jest nadal otwarta

Ahoj!
Minęło ponad 10 lat od pierwszego wpisu w tym temacie. Nie udało nam się na 100% ustalić uzbrojenia na Wilhelmie Gustloffie.
Ze zgromadzonego materiału udało się stworzyć model 3D okrętu. Czy coś więcej z tego 3D modelu da się wyciągnąć? Książkę w stylu Anatomy of the ship? Model kartonowy? Model żywiczny? Plany modelarskie dużego formatu?..... To zależy od zainteresowania wydawców tym tematem. Na razie zapraszam do obejrzenia krótkiego filmiku.

<

Robi wrażenie...
A "wejście" na promenadę prawie jak w finałowym ujęciu w "Titanicu" Camerona