AvM - rozmowa ze soba
: 2010-11-03, 13:04
Pisze ktotkie historyjki, moze sei komus spodobaja (z OW maja malo wspolnego)
WOLNOSC
Wolnosc nalala sobie kolejna lampke wina
Wreszcie byla wolna
Nik nie ginal z jej imieniem na ustach
Nikt o nia nie walczyl
Nikt o nia sien nie modli
Nikt o niej nie mazyl
Wreszcie byla wolna
Polozyla nogi na biurku
Zapalila cygaro
Tak czekal na taka chwile, o niej mazyla
teraz sie spelnila , ale czula sie pusta
Telefon nie dzwonil
Tyle lat walki z Nienawiscia , Zwiscia, Upokorzeniem
Teraz wydawalo sie to puste, niepotrzebne
Pomyslala o Sprawiedliwosci ,
ktora od dawna do niej dzwonila skarzac sie na samotnosc
Ale Wolnosc jakos nie miala ochoty do niej zadwonic
Myslala ze jak sama bedzie wolna zrobi wiele rzeczy
Spelni rozne mazenie, taraz siedziala z jakas pustka w sercu
Zastanawiala sie nad sensem tego wszystkiego
Nalala sobie jeszcze jedna lampke wina
HUSTAWKA
Tak i Nie siedzialy na hustawce
Mozna nawet powiedziec ze sie hustaly
Po roznych somodzielnych probach
Znowu sie ze saoba hustaly
Nawet nie robily sobie na zlosc jak kiedys
Hustaly sie rytmicznie
Byly zdane na siebie
Strasznie im to oczywiscie przeszkadzalo
Ale jakos inne rozwiazanie im do glowy nie przychodzilo
Hustaly sie wiec rytmicznie
Buj, buj, buj
MOJE ZYCIE
Gdzies zapodzialo mi sie moje zycie
Na poczatek podszedlem do tego z zartem
Przezucilem wszystkie kartki na biurku
No i nic, poszedlem do bilbioteki, tam tez pelno popierow
Szukalem miedzy notatkam ponad godzinie
A po zyciu ani sladu
Na polkach i parapecie w kiblu taz sprawdzilem
Tam niby leza raczej gazety i ksiazki, ale sprawdzic mozna
Zycia jak nie bylo tak nie ma
Zaczolem szukac po roznych segregatorach
A to tych rodzinnych, tych zwiazanych z domem
Potem tych starych, cos tam o zyciu bylo, a le to dawne czasy
Ciagle nic.
Zaczalem sie zastanawiac kiedy to moje zycie czulem, mialem w reku
Nie moglem sobie przypomniec.
Z rospaczy przerzucilem kosze na smieci,
Tez nic.
Nawet nie pamietam kiedy ostatnio bylo moje.
Moze ktos niechcacy wyrzucil
A moze jest gdzies miedzy polkami.
Kolo Bozego Narodzenia bede mial wiecej czasu.
Obiecalem sobie ze poszuam.
Nikomu nie mowie ze mi sie zgubilo.
Zreszta chyba nikt nie zauwazyl.
WOLNOSC
Wolnosc nalala sobie kolejna lampke wina
Wreszcie byla wolna
Nik nie ginal z jej imieniem na ustach
Nikt o nia nie walczyl
Nikt o nia sien nie modli
Nikt o niej nie mazyl
Wreszcie byla wolna
Polozyla nogi na biurku
Zapalila cygaro
Tak czekal na taka chwile, o niej mazyla
teraz sie spelnila , ale czula sie pusta
Telefon nie dzwonil
Tyle lat walki z Nienawiscia , Zwiscia, Upokorzeniem
Teraz wydawalo sie to puste, niepotrzebne
Pomyslala o Sprawiedliwosci ,
ktora od dawna do niej dzwonila skarzac sie na samotnosc
Ale Wolnosc jakos nie miala ochoty do niej zadwonic
Myslala ze jak sama bedzie wolna zrobi wiele rzeczy
Spelni rozne mazenie, taraz siedziala z jakas pustka w sercu
Zastanawiala sie nad sensem tego wszystkiego
Nalala sobie jeszcze jedna lampke wina
HUSTAWKA
Tak i Nie siedzialy na hustawce
Mozna nawet powiedziec ze sie hustaly
Po roznych somodzielnych probach
Znowu sie ze saoba hustaly
Nawet nie robily sobie na zlosc jak kiedys
Hustaly sie rytmicznie
Byly zdane na siebie
Strasznie im to oczywiscie przeszkadzalo
Ale jakos inne rozwiazanie im do glowy nie przychodzilo
Hustaly sie wiec rytmicznie
Buj, buj, buj
MOJE ZYCIE
Gdzies zapodzialo mi sie moje zycie
Na poczatek podszedlem do tego z zartem
Przezucilem wszystkie kartki na biurku
No i nic, poszedlem do bilbioteki, tam tez pelno popierow
Szukalem miedzy notatkam ponad godzinie
A po zyciu ani sladu
Na polkach i parapecie w kiblu taz sprawdzilem
Tam niby leza raczej gazety i ksiazki, ale sprawdzic mozna
Zycia jak nie bylo tak nie ma
Zaczolem szukac po roznych segregatorach
A to tych rodzinnych, tych zwiazanych z domem
Potem tych starych, cos tam o zyciu bylo, a le to dawne czasy
Ciagle nic.
Zaczalem sie zastanawiac kiedy to moje zycie czulem, mialem w reku
Nie moglem sobie przypomniec.
Z rospaczy przerzucilem kosze na smieci,
Tez nic.
Nawet nie pamietam kiedy ostatnio bylo moje.
Moze ktos niechcacy wyrzucil
A moze jest gdzies miedzy polkami.
Kolo Bozego Narodzenia bede mial wiecej czasu.
Obiecalem sobie ze poszuam.
Nikomu nie mowie ze mi sie zgubilo.
Zreszta chyba nikt nie zauwazyl.