Strona 1 z 22
24.V.41
: 2004-10-16, 14:22
autor: Emden
Jak myślicie?
PS pisać można również nie tylko głosować

: 2004-10-16, 16:59
autor: CIA
Zdecydowanie obstawiałbym na Niemców. PE podobno przygotowywał sie juz nawet do wyrzucenia torped.
Ale co potem?
Prawdopodobnie brak paliwa, amunicji i... cała flota RN przeciwko.
: 2004-10-16, 17:37
autor: Emden
Jak dla mnie gdyby nie dostał torpedy to by doszedł spokojnie, a te
3-4 godziny dobijania PoW niewiele by zmieniło...
Prinz Eugen jakoś doszedł....
: 2004-10-16, 18:02
autor: CIA
PoW uciekałby. Bismarck wówczas nie miał już przewagi prędkości (chociaz nigdy nie wiadomo co mógł wycisnąc na przeciażeniu).
PoW postawił zasłonę dymną. Bismarck nie miał radaru artyleryjskiego, a dziobowy radar FuMo 23, którym ewentualnie mógłby się posiłkować był uszkodzony... Chociaż zaraz, na dziobie były dwa radary, więc może tym drugim...?
Tak czy siak walka mogłaby potrwać jeszcze długo tym bardziej, ze w pobliżu były krążowniki...
: 2004-10-16, 18:08
autor: Emden
Jakie dokładnie wieze miał uszkodzone PoW? Jeżeli obie poczwórne to może by Prinz Eugen sam dał radę...
Co do krązowników na Bismarcku bano się ich, raczej niesłusznie...
B miał by dużo czasu, aby się wstrzelać a 1-2 kuferki to po Suffolku/Norfolku
: 2004-10-16, 18:31
autor: CIA
Myślę, że PE jedynie mógłby opóźnić ucieczkę PoW, aby mógł dojśc Bismarck z uszkodzonym dziobem.
: 2004-10-16, 18:37
autor: karolk
oj panowie, panowie, PoW by załatwił Waszego kanclerza szybko i gładko, żeby ten nie spierprzał gdzie pieprz rośnie po otrzymaniu tylko paru pocisków poczęstunku

: 2004-10-16, 18:40
autor: CIA
Czy sa jakieś przesłanki techniczne ku temu?

: 2004-10-16, 18:41
autor: Emden
: 2004-10-16, 18:45
autor: karolk
ciosy jakie otrzymał Wasz idol pochodziły z PoW i jemu należy przypisać współudział w zatopieniu Bismarcka
no ale prawda w oczy kole nie raz nie dwa, używajcie, faktów nie zmienicie

: 2004-10-16, 18:50
autor: SmokEustachy
Emden pisze:Jakie dokładnie wieze miał uszkodzone PoW? Jeżeli obie poczwórne to może by Prinz Eugen sam dał radę...
Co do krązowników na Bismarcku bano się ich, raczej niesłusznie...
B miał by dużo czasu, aby się wstrzelać a 1-2 kuferki to po Suffolku/Norfolku
Staary, jakby sie dalo to by raz-dwa je wykonczyl.
A one mialy TORPEDY
: 2004-10-16, 18:53
autor: karolk
torpedy i atut manewru, niezaleznie od tego, że operowały tam niszczyciele, wide Electra ratujaca trzech załogantów Hooda nieszczęsnego
: 2004-10-16, 18:58
autor: CIA
Na Bismarcku nie obawiałbym sie torped z krążowników. Zanim doszłyby na odpowiednią odległość byłoby po nich. Krążowniki mogłyby namieszać jedynie opóźniając pogoń za PoW.
: 2004-10-16, 19:01
autor: CIA
karolk pisze:ciosy jakie otrzymał Wasz idol pochodziły z PoW i jemu należy przypisać współudział w zatopieniu Bismarcka
no ale prawda w oczy kole nie raz nie dwa, używajcie, faktów nie zmienicie

Fakty są takie, że to PoW spylił

...
: 2004-10-16, 19:11
autor: Emden
I maił fart że go nie gonili........
: 2004-10-16, 19:17
autor: karolk
oczywiscie, jasne, mieli go gonić, ej mołojcy, uprawiacie jak widzę progagandę, ale w sumie jakby Bismarck
istotnie był w stanie coś zrobić pancernikowi brytyjskiemu, to opkazji miał bez liku, jakos z nich nie korzystał póxniej, gdy niszczyciele zmuszone były odpłynąć z braku sianka i pozostał sam PoW i dwa krążowniki. Co wówczas zrobił Wasz idol, gdyż stosunek sił wynosił OL+KRC kontra OL+2KRC, no?

gdzież bojowy duch oddanych Furerowi marynarzy i dowódców, zapomniał walczyć?
