No nie przesadzaj, nadal bywają, i to dość regularnie.Chemik pisze:Dopiero artykuł w MSiO nr 2006/1 (no właśnie, kiedyś bywały tam ciekawe artykuły)
FLOTA II RZECZYPOSPOLITEJ I JEJ OKRĘTY
- pothkan
- Posty: 4505
- Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
- Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
- Kontakt:
Re: FLOTA II RZECZYPOSPOLITEJ I JEJ OKRĘTY
Re: FLOTA II RZECZYPOSPOLITEJ I JEJ OKRĘTY
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, czyli zainteresowań.pothkan pisze:No nie przesadzaj, nadal bywają, i to dość regularnie.Chemik pisze:Dopiero artykuł w MSiO nr 2006/1 (no właśnie, kiedyś bywały tam ciekawe artykuły)
Re: FLOTA II RZECZYPOSPOLITEJ I JEJ OKRĘTY
Mam pytanie do Autora, skąd wziął Pan informacje o obecności na polskich okrętach torped oznaczanych jako M12D lub M18? Ja w swoich badaniach nie spotkałem się z takim typem.
JB
JB
Re: FLOTA II RZECZYPOSPOLITEJ I JEJ OKRĘTY
Tak na marginesie dyskusji, warto zauważyć, że za polskie wydanie sprzedający na Allegro niekiedy życzą sobie kosmiczne ceny http://allegro.pl/okrety-rzeczpospolite ... 42341.html - to ponad dwa razy więcej niż ostatnio widziałem za książkę Micińskiego.Slaw pisze:Piaskowski wydał "Album Planów " dwa razy .Peperon pisze:Czytam sobie interesującą dyskusję o tej publikacji i mam dwa pytania.
1. Czy któryś z Kolegów zajmujących się tematyką PMW jest w stanie zrobić wykaz największych błędów ?
2. Czy ktoś wie jaki był nakład albumu Piaskowskiego ?
Pytam w kontekście wyliczanki dostępnych pozycji, a we wzmiankowanym albumie nie ma zaznaczonego nakładu polskiego wydania. Więc jak jest z dostępnością ?
W roku 1981 pierwsze wydanie było w nakładzie 275 sztuk .Drugie wydanie - poprawione i uzupełnione miało nakład 175 szt i było z roku 1984 .
Co do polskiego przedruku nie mam info .
Inna sprawa, kto tyle zapłaci .
Album pojawia się na Allegro dość rzadko, więc nakład raczej nie przekroczył 2000 egz. Pamiętam, że kiedy go kupowałem był stosunkowo łatwodostępny, więc u nas raczej nie wydano mniej niż 1000 egz. Co ciekawe, polski wydawca (Lampart) chyba nie dopełnił ustawowego obowiązku (to niestety powszechne zjawisko) rozesłania obowiązkowych egzemplarzy bibliotecznych, gdzie w formularzu wymagane jest podanie nakładu (choć w MARC chyba nie jest on podawany). Stąd we katalogach BN i BJ nie ma po śladu po albumie, albo nie potrafię go znaleźć.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Re: FLOTA II RZECZYPOSPOLITEJ I JEJ OKRĘTY
No i kupiłem.
Na razie tylko przejrzałem i jako "nie naukowiec" napiszę: szkoda materiału.
Mogła być z tego porządna publikacja "przekrojowo-albumowa", a tak mamy ambitny, ale zmarnowany projekt.
Jakość wydania bardzo słaba. Nieostre zdjęcia, nieczytelne tablice, świetne rysunki Ryszarda Łakomskiego wiele tracą w skali szarości.
W środku jest zwyczajnie szaro, wygląda jakby wydawca zamierzał wydać książkę "w kolorze" i przed samym drukiem zmienił zdanie.
Jako "nie naukowcowi" brakuje mi na rynku przekrojowej książki o przedwojennej PMW, ale w dużym formacie, na dobrym papierze, z dobrymi zdjęciami i kolorowymi rysunkami (najlepiej 3D), dlatego wydałbym dwa razy więcej za lepiej wydaną książkę.
Mam też uwagę do samego tytułu. Pierwsze pięć rozdziałów dotyczy całej PMW, dopiero szósty opisuje wyłącznie okręty Floty.
Na razie tylko przejrzałem i jako "nie naukowiec" napiszę: szkoda materiału.
Mogła być z tego porządna publikacja "przekrojowo-albumowa", a tak mamy ambitny, ale zmarnowany projekt.
Jakość wydania bardzo słaba. Nieostre zdjęcia, nieczytelne tablice, świetne rysunki Ryszarda Łakomskiego wiele tracą w skali szarości.
W środku jest zwyczajnie szaro, wygląda jakby wydawca zamierzał wydać książkę "w kolorze" i przed samym drukiem zmienił zdanie.
Jako "nie naukowcowi" brakuje mi na rynku przekrojowej książki o przedwojennej PMW, ale w dużym formacie, na dobrym papierze, z dobrymi zdjęciami i kolorowymi rysunkami (najlepiej 3D), dlatego wydałbym dwa razy więcej za lepiej wydaną książkę.
Mam też uwagę do samego tytułu. Pierwsze pięć rozdziałów dotyczy całej PMW, dopiero szósty opisuje wyłącznie okręty Floty.
Re: FLOTA II RZECZYPOSPOLITEJ I JEJ OKRĘTY
...Pierwsze pięć rozdziałów dotyczy całej PMW, dopiero szósty opisuje wyłącznie okręty Floty." ... wybacz możesz sprecyzować o co chodzi w tej kwestii ?
Re: FLOTA II RZECZYPOSPOLITEJ I JEJ OKRĘTY
W takim razie podam tytuł i spis treści:
"Flota II Rzeczypospolitej i jej okręty"
I. Powstanie i rozwój marynarki wojennej w latach 1918-1939
II. Stopnie w Polskiej Marynarce Wojennej
III. Mundur i orły marynarskie
IV. Symbole i oznaki
V. Broń boczna
VI. Nawodne okręty floty
VII. Podwodne okręty floty
VIII. Okręty pomocnicze floty
IX. Jednostki wcielone w sierpniu 1939 r.
X. Okręty planowane
Pierwszy rozdział to w miarę chronologiczny, skrótowy opis rozwoju PMW. Niestety dość chaotyczny, z wieloma uwagami w przypisach, które ten chaos pogłębiają. Pominięcie publikacji Kułakowskiego (albo np. Witkowskiego odnośnie Helu) też mnie dziwi, ale jako "nie naukowiec" nie będę rozwijał tematu. Dalej jak w spisie treści. Od rozdziału VI przedstawienie okrętów i jednostek pomocniczych Floty (bez Flotylli Rzecznej). I tu mamy nieprawidłową nazwę rozdz. VIII, bo autor opisuje również holowniki, motorówkę, itp., a te okrętami nie były.
Precyzując, uważam, że terminy "Flota" i "PMW" nie są synonimami, a biorąc pod uwagę zawartość książki jej tytuł powinien brzmieć raczej: "PMW II Rzeczypospolitej i okręty floty".
"Flota II Rzeczypospolitej i jej okręty"
I. Powstanie i rozwój marynarki wojennej w latach 1918-1939
II. Stopnie w Polskiej Marynarce Wojennej
III. Mundur i orły marynarskie
IV. Symbole i oznaki
V. Broń boczna
VI. Nawodne okręty floty
VII. Podwodne okręty floty
VIII. Okręty pomocnicze floty
IX. Jednostki wcielone w sierpniu 1939 r.
X. Okręty planowane
Pierwszy rozdział to w miarę chronologiczny, skrótowy opis rozwoju PMW. Niestety dość chaotyczny, z wieloma uwagami w przypisach, które ten chaos pogłębiają. Pominięcie publikacji Kułakowskiego (albo np. Witkowskiego odnośnie Helu) też mnie dziwi, ale jako "nie naukowiec" nie będę rozwijał tematu. Dalej jak w spisie treści. Od rozdziału VI przedstawienie okrętów i jednostek pomocniczych Floty (bez Flotylli Rzecznej). I tu mamy nieprawidłową nazwę rozdz. VIII, bo autor opisuje również holowniki, motorówkę, itp., a te okrętami nie były.
Precyzując, uważam, że terminy "Flota" i "PMW" nie są synonimami, a biorąc pod uwagę zawartość książki jej tytuł powinien brzmieć raczej: "PMW II Rzeczypospolitej i okręty floty".
Re: Nowości wydawnicze: KSIĄŻKI
Nie jestem specjalistą w dziedzinie umundurowania marynarzy PMW, ale korzystając z wolnych chwil pogrzebałem w swoich notatkach i stwierdziłem, że i w tej dziedzinie omawiana książka ma wiele braków, np. trudno się doszukać w niej informacji z Dziennika Zarządzeń KMW Nr 17 z 1931 roku. A wymienione są tam szczególowo rodzaje mundurów oficerskich.Marek T pisze:...Ciekawe natomiast dla mnie były informacje o umundurowaniu itp., które można znaleźć w internecie, ale trzeba trochę poszukać. Zdaję sobie przy tym sprawę, specjalista od tych spraw pewnie się do tego tematu przyczepi, tak jak my się przyczepiamy do części "okrętowej"...
Były to mundury: Nr 1 galowy, Nr 2 służbowy i wieczorowy, Nr 3 codzienny "A", Nr 4 codzienny "B", Nr 5 desantowy, Nr 6 letni służbowy, Nr 7 letni codzienny, Nr 8 letni desantowy. O wiekszości z nich nie ma ani jednego słowa w tej pracy. Nie ma też szczegółowych danych o tych zestawach umundurowania, dla przykładu podam, że w skład zestawu Nr 1 wchodziły: kapelusz stosowany, kołnierzyk sztywny z różkami, krawatka czarna tzw. muszka, koszula biała, surdut, spodnie granatowe, epolety, pas na surducie, szabla, weszystkie ordery i odznaczenia, rękawiczki białe, ew. płaszcz, czarne sznurowane trzewiki.
JB
Re: FLOTA II RZECZYPOSPOLITEJ I JEJ OKRĘTY
Niestety wygląda na to, że luk jest więcej. Nie jestem fachowcem w temacie, ale zdaje się, że w podrozdziale pt. "Symbole Marynarki Wojennej" zabrakło informacji, że od 1938 roku sprawę symboli PMW regulował Dekret Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 listopada 1937 r. o znakach wojska i marynarki wojennej (Dz.U. 1938 nr 5 poz. 32). Poza tym zabrakło mi informacji na temat warunków i zasad używania poszczególnych znaków.
Re: FLOTA II RZECZYPOSPOLITEJ I JEJ OKRĘTY
Najwyraźniej kilka osób cudza publikacja za bardzo kluje w oczy. Zaczyna się wyszukiwanie na siłę, byle zdyskredytowac autora i publikację.
Owszem nie ma niektórych informacji o mundurach, symbolach itd. ale NIGDY nie będzie tak, że będą WSZYSTKIE dane. Z różnych przyczyn. Nie ma np. kilku ciekawostek z życia PMW w Toruniu, bo uznałem, że nie będą interesujące dla osób spoza Torunia.
Co do tytułu: myślałem nad tytułem obejmującym całą MW, ale uznałem, że jednak o Flotyllach piszę za mało, prawie wcale. Mogę się założyć, że dając zasugerowany przez kogos tytuł ta sama osoba zarzucilaby jego nietrafnosc wskazując np. na brak OdB Flotylli czy brak informacji o jej rozwoju.
Za stronę edytorska nie odpowiadam do końca. Wydawnictwo jest małe, nie ryzykuje albumów za 100 zł. A ja wolałem by książka była popularna, w mojej ocenie cena i tak jest za wysoka.
Owszem nie ma niektórych informacji o mundurach, symbolach itd. ale NIGDY nie będzie tak, że będą WSZYSTKIE dane. Z różnych przyczyn. Nie ma np. kilku ciekawostek z życia PMW w Toruniu, bo uznałem, że nie będą interesujące dla osób spoza Torunia.
Co do tytułu: myślałem nad tytułem obejmującym całą MW, ale uznałem, że jednak o Flotyllach piszę za mało, prawie wcale. Mogę się założyć, że dając zasugerowany przez kogos tytuł ta sama osoba zarzucilaby jego nietrafnosc wskazując np. na brak OdB Flotylli czy brak informacji o jej rozwoju.
Za stronę edytorska nie odpowiadam do końca. Wydawnictwo jest małe, nie ryzykuje albumów za 100 zł. A ja wolałem by książka była popularna, w mojej ocenie cena i tak jest za wysoka.
Re: FLOTA II RZECZYPOSPOLITEJ I JEJ OKRĘTY
IT, myślę że każda krytyka (wyszukiwana na siłę, czy nie), o ile merytoryczna to zawsze wartościowa i kłucie czy niekłucie w oczy ma tu jakby drugorzędne znaczenie. Książka - jak każda inna - ma to do siebie, że można ją kupić lub nie. Ja osobiście nie czepiam się pierwszego rozdziału, bo uważam, że osadzenie Floty w szerszej perspektywie jest niezbędne. Co więcej, nawet jestem pod wrażeniem, że dało się to jakoś zgrabnie ubrać w chronologiczną całość przy poruszeniu tak różnorodnych wątków (nie miałem wrażenia, że panuje chaos). Braki w części mundurowej są jak najbardziej do przełknięcia, choć oczywiście szkoda, że są. Nie mogę jednak przejść obojętnie obok błędów dotyczących okrętów floty, bo to jest główny temat pracy. Nie mówię o dyskwalifikacji opracowania, ale moim zdaniem absolutnie nie powinno się to zdarzyć. Własnie w tym wymiarze (dane dokładne - co niekoniecznie znaczy, że nadmiernie szczegółowe - i zgodne z aktualnym stanem wiedzy) uważam, że dziś nadal brakuje kompleksowego opracowania.
Myślę, że skoro album Piaskowskiego chodzi po kilkaset złotych to dobrze, by mniej wprawni hobbyści mieli alternatywę. Oczywiście można zassać album z ruskiego netu, ale jednak na razie kontakt z papierem to coś co trzeba promować. Jak wspominałem przy okazji swojej opinii, książka na pewno może się przydać np. podchorążemu AMW, jako alternatywa dla starszych i częstokroć zbyt rozbudowanych opracowań, po które raczej nie sięgnie.
Co do ceny to 37 złotych razem z wysyłką paczkomatem (za tyle znalazłem w sieci) to wydaje mi się, że jest to akceptowalna kwota.
Myślę, że skoro album Piaskowskiego chodzi po kilkaset złotych to dobrze, by mniej wprawni hobbyści mieli alternatywę. Oczywiście można zassać album z ruskiego netu, ale jednak na razie kontakt z papierem to coś co trzeba promować. Jak wspominałem przy okazji swojej opinii, książka na pewno może się przydać np. podchorążemu AMW, jako alternatywa dla starszych i częstokroć zbyt rozbudowanych opracowań, po które raczej nie sięgnie.
Co do ceny to 37 złotych razem z wysyłką paczkomatem (za tyle znalazłem w sieci) to wydaje mi się, że jest to akceptowalna kwota.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Re: FLOTA II RZECZYPOSPOLITEJ I JEJ OKRĘTY
Taaak, kupiłem sobie książkę, bo mnie kłuła w oczy i postanowiłem zdyskredytować jej autora.IjonTihy pisze:Najwyraźniej kilka osób cudza publikacja za bardzo kluje w oczy. Zaczyna się wyszukiwanie na siłę, byle zdyskredytowac autora i publikację.
Wyluzuj. Ten dział ma nazwę "recenzje", a nie "pochwały". Nie zgadzasz się z uwagami - OK, reszta czytelników sama oceni.
Podobnie jak JB ciekaw jestem tych typów torped.
Re: FLOTA II RZECZYPOSPOLITEJ I JEJ OKRĘTY
To nie publikacja kłuje w oczy, tylko niedociągnięcia.IjonTihy pisze:Najwyraźniej kilka osób cudza publikacja za bardzo kluje w oczy. Zaczyna się wyszukiwanie na siłę, byle zdyskredytowac autora i publikację.
O rzeczach dobrze zrobionych zazwyczaj się nie pisze, bo są zrobione dobrze.
Re: Nowości wydawnicze: KSIĄŻKI
Szukając czegoś innego w starszych wpisach natrafiłem powyższą informację. No niestety, ale nie ma szans z tym stuleciem PMW, czyli pozostało jedynie na setną rocznice utworzenia marynarki. Dzięki nowej strukturze mamy np. inspektora MW, który w zasadzie fizycznie nie dowodzi niczym (kieruje jedynie inspektoratem), a pierwszym marynarzem jest obecnie generał , choć tylko prawnie, bo w zasadzie nie wiadomo co teraz jest, a co nie jest "marynarką wojenną" (cudzysłów celowy). Także sorki Panowie, spóźniliście się z publikacją .crolick pisze:A książka pisana przez FOWowiczów, zmieniła kształt, wydawcę i ma się ukazać na 100-lecie PMW. Zresztą pewnie nie jako jedyna.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Re: FLOTA II RZECZYPOSPOLITEJ I JEJ OKRĘTY
Heh śmiech przez łzy :/
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Re: Nowości wydawnicze: KSIĄŻKI
W roczek czy dwa , to sie pisze ksiake o flocie Cesarstwa Japonskiego, a nie PMWMarmik pisze:Szukając czegoś innego w starszych wpisach natrafiłem powyższą informację. No niestety, ale nie ma szans z tym stuleciem PMW, czyli pozostało jedynie na setną rocznice utworzenia marynarki. Dzięki nowej strukturze mamy np. inspektora MW, który w zasadzie fizycznie nie dowodzi niczym (kieruje jedynie inspektoratem), a pierwszym marynarzem jest obecnie generał , choć tylko prawnie, bo w zasadzie nie wiadomo co teraz jest, a co nie jest "marynarką wojenną" (cudzysłów celowy). Także sorki Panowie, spóźniliście się z publikacją .crolick pisze:A książka pisana przez FOWowiczów, zmieniła kształt, wydawcę i ma się ukazać na 100-lecie PMW. Zresztą pewnie nie jako jedyna.