Jednem z mniej zrozumiałych dla mnie powiązań było jak to się stało, że kontrakt na budowę 6 identycznych holowników dla Namiestnictwa Galicji został rozdzielony między 2 zakłady; Zieleniewskiego i Prager Maschinenbau A.G. z Pragi, który otrzymal dokumentację wykonaną przez Biuro Konstrukcyjne Fabryki L. Zieleniewskiego. Normalnie takich rzeczy się nie robi, a już ostatnia rzecz to udostępniać dokumentację techniczną konkurencji.
Marek T podesłał mi wyjątki z książki Zieleniewscy i ich zakłady 1804-1945" wydanej przez Muzeum Inżynierii Miejskiej w Krakowie w 2001 r.
Autor pisze tam miedzy innymi:
Umowa zawarta w 1907 r. z Towarzystwem Skoda i firmą Prager Maschinenbau A.G. w sprawie podziału rynków zbytu oraz przystąpienie do kartelu mostowego, okazuje się dla zakładu korzystne.
Informacja ta nie jest pełna gdyż rok wcześniej Skoda Werke z Pilzna weszła w posiadanie pewnej ilości akcji Zieleniewskiego zaś w 1910 r. zaczęła sie wiązać się firmą Prager Maschinenbau A.G.
Myślę, że pełny kontrakt otrzymał Zieleniewski, ale zgodnie z umową o podziale rynku odstąpił budowę holownikiów na Dniestrze zakladowi z Pragi.
Wcześniej, w 2004 r. MarekT napisał:
Każdy szanujący się zakład prowadził coś, co nazywało sie np. "Księgą Wyrobów". Pisano w niej co i kiedy zrobiono.
Ciekaw jestem, czy coś takiego zachowało się w zasłużonej skądinąd Fabryce im. S. Szadkowskiego albo w Archiwum Państwowym w Krakowie?
Ja tą książkę miałem w rękach w połowie lat 90-ych. W tym czasie znajdowała się w Muzeum zakładowym przy fabryce. Była to księga o wymiarach około 70 cm na 40 cm. Na temat statków nic nie znalazłem. Muszę jednak przynać, ze w tym czasie byłem neptek i nie sprawdzałem pod kątem wyposażenia, jak numery kotłów i maszyny parowej przeznaczone na statki. Dzisiaj te informacje bardzo by się przydały.
Maszyny i kotły omawianych statków pochodziły na pewno z fabryki Zieleniewskiego.
KOPERNIK został przebudowany w czasie I wojny światowej, szerokość z tamborami wzrosła do 9,36 m. Pozostałe miały taką szerokość równą ok. 8,8 m.
W czasie eksploatacji paliwem był węgiel, a nie ropa. Prawdopodobnie powrócono do pierwotnej koncepcji, aby poprawić osiągi holowników.
JB
Po przemyśleniu dochodzę do wniosku, że wybuch wojny spowodował, że dostawy ropy dla staków były problematyczne, bo wydobycie znalazło się w rejonie działań wojennych. Stąd jednym rozwiązaniem było przejście na węgiel, którego dostawa pochodziła z miejsc daleko za linią frontu. Ale przejście na węgiel to nic innego tylko wymiana kotła.
jefe