Super Drawings in 3D Japanese Heavy Cruiser Takao

Omówienia i recenzje nowych książek, artykułów, publikacji

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6384
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Super Drawings in 3D Japanese Heavy Cruiser Takao

Post autor: Peperon »

Ostatnio wpadło mi w ręce dzieło 3D Waldemara Góralskiego.
Konkretnie to.
big_3D26_Takao_1937_1946.jpg
big_3D26_Takao_1937_1946.jpg (122.07 KiB) Przejrzano 16933 razy
I zacząłem się zastanawiać czy jest sens ładować tyle wysiłku i czasu, żeby spierniczyć robotę. Ale przejdźmy do bardziej konkretnych przykładów.
Dziób.jpg
Dziób.jpg (308.65 KiB) Przejrzano 16933 razy
1. Podesty miały całkiem inną konstrukcję, a zwłaszcza grubość listew gretingu.
2. Półkluzy i przewłoki płynnie "wchodziły" w konstrukcję pokładu, a nie były "nakładane".
3. Zastanawiające są te "narożniki". Na zdjęciach i planach widać przecież, że w rzucie z góry "trzymają" obrys pokładu.
4. Symetryczne rozmieszczenie wentylatorów. Te na lewej burcie powinny być cofnięte. No i na dodatek górne części - te z siatkami - mają nie takie proporcje. Powinny być niższe i to znacznie.
5. Mnie się zdaje, czy flagsztok jest z dwuteownika, zamiast z rurki ?
6. Nie wiem dlaczego pokład stalowy jest pomalowany w dwóch odcieniach szarego. Natomiast łańcuchy kotwiczne są czarne.
7. Co to za listwy w miejscu łączenia płyt poszycia pokładu ?
8. Wykończenie otworów dla łańcuchów kotwicznych wygląda jakby było betonowe, a dodatkowo ma jeszcze inny (trzeci) odcień koloru szarego.
Pokład dziobowy.jpg
Pokład dziobowy.jpg (234.23 KiB) Przejrzano 16933 razy
1. Dziwnie zapadnięty brezent osłony przeciwpodmuchowej na armatach 203 mm. Nie zaznaczyłem tego, ale obok armat 203 mm były prętowe konstrukcje (od wewnętrznej strony), które przytrzymywały brezent tak, aby nie wchodził w pole widzenia przyrządów optycznych ulokowanych w płaszczyźnie symetrii wież. Na modelu 3D ich nie widać.
2. Brak otworów na handszpaki w kabestanach. Na fotografiach są wyraźnie widoczne.
3. Wyraźnie zachwiane proporcje między czopem zabezpieczającym wylot, a grubością ścianek lufy.
Podczas pisania zauważyłem jeszcze coś. Pionowe ściany podstawy kabestanów oraz skrzyń zamontowanych na pokładzie są przycienione, a przy tym kącie padania światła nie powinny być ciemniejsze niż płaszczyzny pionowe.
Nadbudówka dziobowa.jpg
Nadbudówka dziobowa.jpg (294.32 KiB) Przejrzano 16933 razy
Zaznaczenia nr 1 i 3.
Otwory w osłonie stanowiska działek 25 mm oraz wycięcia w górnych częściach tarczy ochronnej są za duże i to dwukrotnie. Można zażartować, że przez dziury w osłonie stanowiska przeleciałby marynarz podczas sztormowej pogody.
2. Górna część osłony była wygięta na zewnątrz, a tu mamy przyspawaną rurkę.
4. Stanowisko sygnalisty na planach ma inny kształt relingu. No i nie miały pełnych obręczy poziomych.
5. Na planach podstawa reflektora sygnalizacyjnego jest wyraźnie z prętów lub rurek. W każdym razie ażurowa, a tutaj jest wykonana z blach.
Rufa.jpg
Rufa.jpg (346.18 KiB) Przejrzano 16933 razy
1. Wyraźnie kanciasta konstrukcja rufy. Konstrukcja była zaokrąglona, a pan Góralski zrobił łamaną.
2. Śruby wyglądają jakby jeden z płatów był mniejszy. Tym bardziej, że prześwitująca śruba z drugiej burty nie wykazuje zróżnicowania wielkości płatów.
3. Wymalowane wały napędowe.
4. Kanciasty flagsztok.
5. Zbyt duże wycięcia w tarczy ochronnej działek 25 mm.

Na razie tyle.
Mam jeszcze dwa obrazki przygotowane do wrzucenia, ale to już jutro.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
Iron Duke
Posty: 250
Rejestracja: 2005-06-14, 13:51
Lokalizacja: PNT,WielkaPolska

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Iron Duke »

No dobra robota Peperon....to się Góral zestresuje. I co na to powie?

8)
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6384
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Peperon »

Iron Duke pisze:No dobra robota Peperon....to się Góral zestresuje. I co na to powie?

8)
Pewnie, że jakiś debil się przypiernicza. :diabel:
Jak będzie potrzeba, to po niedzieli zrobię skany z moich źródeł i wrzucę.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
Iron Duke
Posty: 250
Rejestracja: 2005-06-14, 13:51
Lokalizacja: PNT,WielkaPolska

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Iron Duke »

Nie czekaj tylko wrzuć jak najszybciej.

8)
Andrzej Ciszewski
Posty: 507
Rejestracja: 2008-09-27, 17:58

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Andrzej Ciszewski »

Wszystkie rysunki są obarczone jakimś błędem. Tyle, że rys. stoczniowe, projektowe, powykonawcze, inwentaryzacyje, czy jak by je zwał, powinny być podstawą do rozrysowania na podstawie zdjęć, dokumentujących faktyczny stan rzeczy. Koszmarne są te wszystkie wizualizacje, które są interpretacją niesprawdzonych rysunków technicznych, co do których autor nie ma konkretnych informacj z jakiego okrasu pochodzą, i nie ma ma możliwości ich zweryfikować, ( lub nie chce mu się, bądź nie ma takich moźliwości), i opiera się wyłącznie na ogólnie dostępnych danych. To stwarza, pewne zafałszowanie, domniemanie ,co do interpretacji autentycznego wyglądu. Cała ta robota ( można by to nazwać tytaniczną praca), jest nic nie warta z punktu widzenia merytorycznego. Problem polega chyba na tym, że co popularniejsi autorzy takich wizualizacji , w pogoni za zamówieniami nie zupełnie sobie zdają sprawę, jaką podejmują odpowiedzialność na konkretne zamówienia, bez znajomości rzeczy z którymi się zmierzyli. Być może, nie dotyczy to oczywiście w/ w przykładu, bo to nie wchodzi w zakres moich zainteresowań,, ale w ogólnych tendencjach, które są widoczne, nie da się ukryć , że autorzy nie koniecznie są znawcami konkretnego tematu. Zupełnie ,,zieloni” na podstawie starych rysunków , wciskają nową interpretację zdeaktualizowanych staroci , które mają stanowić nowe spojrzenie na poszczególne tematy.
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6384
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Peperon »

Pokład lotniczy - lewa burta.jpg
Pokład lotniczy - lewa burta.jpg (295.59 KiB) Przejrzano 16878 razy
1. Zachwiane proporcje wentylatora i skrzyni na pokładzie. Są zbyt wysokie.
2. Nie wiem dlaczego, ale tor na obrotnicy jest niższy od torów stałych.
3. Gładka podstawa pod szyną toru. Ładnie wygląda, ale:
a) w podstawie były otwory umożliwiające spływ wody;
b)między otworami były wsporniki wzmacniające podstawę szyny, a na wizualizacji są kreseczki na pokładzie.
4. Błędny wózek startowy na katapulcie.
5. Nie uwzględniona krzywizna (wypukłość) pokładu. Wygląda tak, jakby pokład lotniczy był płaski, a tak nie było.
6. Gładka podstawa katapulty. Niestety taki wygląd podstawy byłby dobry, ale z drugiej strony.
7. Otwory ulżeniowe w konstrukcji katapulty, też nie takie. Część z nich powinna być bardziej owalna, a sama poręczówka trochę niżej.
Pokład rufowy.jpg
Pokład rufowy.jpg (279.9 KiB) Przejrzano 16878 razy
1. Zaznaczone już przy działkach na wieży dowodzenia wycięcia w tarczy ochronnej.
2. Dziwne otoki wokół elementów umocowanych na pokładzie. Jest jeszcze nie zaznaczony wokół zejściówki po prawej stronie. Może i ładne, ale na planach tego nie widać.
3. Dziwne żurawiki, których nie ma na planach.
4. A w tych miejscach powinny być bomby głębinowe. Montowane pojedynczo po dwie na burtę.

I jeszcze odpowiadając Andrzejowi Ciszewskiemu.
Zwróć uwagę na autora tekstu. Trudno powiedzieć, że brakuje mu materiałów.
Pytanie brzmi: Czy Waldek chciał z nich skorzystać.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
MiKo
Admin FOW
Posty: 4036
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: MiKo »

Kiedyś mocno się przyglądałem tym osłonom 25-tek. Były różne i nie wiem jakie otrzymał Takao, ale jeśli takie jak niżej, to otwory na 3D są nawet zamałe, a nie zaduże
Clipboard01.jpg
Clipboard01.jpg (16.44 KiB) Przejrzano 16849 razy
Waldek powinien podziękować za wskazanie błędów (faktycznie niektóre ewidentne), ale z drugiej strony nie wiem, czy faktycznie upoważniaja one do twierdzenia, że "robota została spierniczona". Zawsze, czy to będzie wizualizacja 3D, rysunek, czy nawet tekst, w jakimś stopniu jest kompromisem i uproszczeniem w stosunku do rzeczywistości (co oczywiścnie nie zwalnia do potrzeby eliminowania takich błędów).
marek8
Posty: 1940
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: marek8 »

Dotykamy tu chyba szerszego problemu jakim jest istny kult "krytykanctwa" w naszym kraju. Stawianie na piedestale w pierwszej kolejności wszelkich zarówno dużych jak i małych błędów w praktyce przesłania samo dokonanie - ba ponieważ zawiera błedy lepiej aby w ogóle nie powstało...
Wizualizacje nawet jeżeli zawierają błędy są na bardzo wysokim poziomie np. dla mnie mającego jakąs awersję do japońskich okrętów in gremio przemawiają swoistym artyzmem. Zapewne zauważone błędy istotnie mają miejsce ale czy aby na pewno forma ich "wytknięcia" w miejsce prywatnego zwrócenia uwagi autorowi jest właściwa to można mieć już poważne wątpliwości...
Pozdrwiam
Napoleon
Posty: 3981
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Napoleon »

...ale z drugiej strony nie wiem, czy faktycznie upoważniaja one do twierdzenia, że "robota została spierniczona".
Druga wojna światowa to "nie jest moja bajka" ale ja bym nie powiedział, że "robota została spierniczona". Nie ma ludzi nieomylnych. A wizualizacja mnie osobiście się podoba. Nie sądzę by ewentualne błędy były aż tak poważne by dyskwalifikować, lub choćby w zdecydowany sposób wpłynąć na ocenę wizualizacji. Dajmy se trochę luzu Panowie!
Tadeusz Klimczyk
Posty: 1169
Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
Lokalizacja: Sopot

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Tadeusz Klimczyk »

To jest bardzo dziwny post. Książka ma dwóch autorów. Jeden z nich to najlepszy specjalista od wyglądu japońskich okrętów, autor światowej sławy planów modelarskich japońskich okrętów. A Peperon ma pretensje i to niezwykle precyzyjne tylko do jednego z nich. Wpisali pana Skulskiego na okładkę, żeby zwiększyć sprzedaż czy co ? Bardzo dziwna sprawa.
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6384
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Peperon »

marek8 pisze:Dotykamy tu chyba szerszego problemu jakim jest istny kult "krytykanctwa" w naszym kraju. Stawianie na piedestale w pierwszej kolejności wszelkich zarówno dużych jak i małych błędów w praktyce przesłania samo dokonanie - ba ponieważ zawiera błedy lepiej aby w ogóle nie powstało...
W tym momencie można powiedzieć, że wytykanie wszelkich błędów w jakiejkolwiek publikacji to po prostu krytykanctwo i tyle.
Ale z drugiej strony weź pod uwagę to, co napisałem w pierwszym zdaniu. Po co tyle wysiłku, żeby spierniczyć robotę ?
Po co wydawać wizualizacje lub plany modelarskie z błędami ? Obejrzyj sobie np. Plany Modelarskie nr 122 autorstwa Norberta Weisnera i powiedz co mają wspólnego z Rodneyem. A nie było to pierwsze wydanie.
Na sześciu wizualizacjach zaznaczyłem ponad trzydzieści błędów.
Po czym każdy z nich wyliczyłem bez złośliwego komentarza. Pytanie brzmi: Gdybym wrzucił jeszcze kilka obrazków to przestałoby to być krytykanctwem ? No i kiedy przestałoby być ? Po pierwszej setce błędów, czy po drugiej ? Czy wykonanie wizualizacji 3D zwalnia z krytyki nawet jeśli są na nich błędy ?
Uważam, że tego typu wydawnictwa wymagają szczególnej troski, bo stanowią niejako uzupełnienie dla wydawnictw monograficznych typu AotS. Fajnie to wygląda w komplecie, bo w jednym wydawnictwie mamy plany i rysunki, a drugie powinno pokazać jak to wyglądało w zbliżeniu. Dlatego od autorów wizualizacji powinno się wymagać szczególnej staranności.
To jest bardzo dziwny post. Książka ma dwóch autorów. Jeden z nich to najlepszy specjalista od wyglądu japońskich okrętów, autor światowej sławy planów modelarskich japońskich okrętów...
Zgadza się Panie Tadeuszu. Ale z tego co wiem, to Janusz Skulski był autorem tekstu i nie zajmuje się wizualizacjami 3D.
Dlatego czepiam się Waldemara Góralskiego, bo to on robił wizualizacje i wychodzi na to, że nie wykorzystał zasobów, które miał do dyspozycji.
Doceniając wysiłek konieczny do stworzenia tego wydawnictwa zastanawia mnie czy był sens, żeby to zepsuć detalami. Może tak wygląda lepiej lub ładniej, ale niewiele ma wspólnego z rzeczywistym wyglądem okrętu. A to powinno być alfą i omegą wizualizacji. Zwłaszcza, że nie należą do najtańszych.
MiKo wytknął mi, że ze spierniczeniem przesadziłem. Nie wiem może troszkę mnie poniosło, ale raczej niewiele.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Tadeusz Klimczyk
Posty: 1169
Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
Lokalizacja: Sopot

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Tadeusz Klimczyk »

Gdyby chodziło o kogoś innego, na przykład o mnie, czyli kompletnego ignoranta w sprawach detali wyglądu okrętów, szczególnie w 3D to jeszcze bym to zrozumiał. Ale książkę firmuje twórca niezwykle szczegółowych planów i perfekcjonista w anatomicznym rozbiorze sylwetek i szczegółów architektury japońskich jednostek. Nie wierzę, że zgodził się na układ "Ja tylko tekst a Waldek w 3 D". A jeśli się zgodził, to odpowiada za nieścisłości rysunków Pana Góralskiego, bo ma wiedzę i narzędzia, żeby je wyłapać i poprawić. Dlatego nie rozumiem dlaczego akurat wobec takiego a nie innego tandemu autorskiego adresatem krytyki (słusznej lub nie - o tym nie wypowiadam się z braku wiedzy) jest tylko jeden z Autorów. Znając z książek umiłowanie dokładności i precyzji Pana Skulskiego nie kupuję tej całej historii i uważam ją za dziwną.
Awatar użytkownika
MacGregor
Posty: 136
Rejestracja: 2004-01-15, 10:21
Lokalizacja: Siedlce

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: MacGregor »

Zawsze, kiedy się na FOW odzywam, to obrywa mi się, ale muszę jednak zabrać głos w tym temacie. A niech mi się oberwie :wink:

Moim skromnym zdaniem kolega Peperon ma prawo do krytyki, jak każdy inny. Tym bardziej, że zadaje sobie sporo trudu, aby swoje wątpliwości udowodnić w dość namacalny sposób.
Niestety, każda z osób tworzących czy to wizualizacje 3D czy plany modelarskie, czy projekty modeli jest i będzie narażona na krytykę, albo wychwalanie, takie życie.
Zabieram głos nie po to, aby się mądrzyć i bronić czy atakować kogokolwiek. Chodzi mi wyłącznie o to, aby podzielić się tym, co mi się nasuwa na myśl, bowiem wpis Tadeusza właśnie do tego mnie skłonił - do myślenia.

Też jakoś nie kupuję tego, że Janusz Skulski, chyba najbardziej zaangażowany w tym kraju znawca okrętów japońskich, pozwoliłby na wydanie publikacji ze swoim nazwiskiem z takimi knotami, jakie wytyka Peperon. Wobec tego nasuwają mi się dwa alternatywne wnioski:

1. Albo rzeczywiście J. Skulski napisał tekst i nie wnikał w grafikę ufając bezgranicznie grafikowi,
2. Albo J. Skulski wnikał bardzo w grafikę 3D być może dysponując niedostępną nam powszechnie wiedzą na temat TAKAO z 1945-46 roku.

Zastanawia mnie jeszcze jedno. Mianowicie to, że grafika 3D była zapewne oparta na "Anatomii" Takao J. Skulskiego (zresztą zakładam, że Peperon weryfikując 3D odnosi się do "Anatomii". No i ok, ale... Pamiętajmy o tym, że książka ukazała się przecież równo 20 lat temu. Nie zdziwiłbym się wcale, gdyby stan wiedzy jej autora w zakresie wyglądu i detali Takao znacznie się rozszerzył i być może plany sprzed 20 lat wcale nie są taką wyrocznią, abyśmy mogli w sposób jednoznaczny odnieść się do grafiki 3D z najnowszej publikacji Kagero. Możliwe, że właśnie teraz dzięki tym grafikom odkrywamy nowe "lądy". Ale możliwe, że jest wręcz przeciwnie...

Bardziej zastanawia mnie to, jakim cudem udało się po niemal 70 latach ustalić dokładny układ plam kamuflażu Takao z 1946 roku a tym bardziej kolory. Bo choć powszechnie wiadomo, jakie kolory stosowano na okrętach Cesarskiej Floty w 1945 roku, to konia z rzędem temu, kto potrafi dziś bez dużej dozy fantazji opracować kamuflaż Takao, dla którego zachowało się kilka zaledwie marnej jakości zdjęć znanych publicznie. Sam znam raptem 3 zdjęcia opublikowane w jednym z japońskich magazynów. Widać na nich ledwo fragmenty kamuflażu części dziobowej okrętu.
MacGregor
MiKo
Admin FOW
Posty: 4036
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: MiKo »

Słusznie podejrzewałeś ochrzan ;) MacGregor prosze Cie trzy zdjęcia?
7.jpg
7.jpg (119.86 KiB) Przejrzano 16810 razy
Ja bym sie juz bardziej doczepił do tego zielonego - skąd wiadomo, że to nie szary?
MiKo
Admin FOW
Posty: 4036
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: MiKo »

Peperon pisze: Na sześciu wizualizacjach zaznaczyłem ponad trzydzieści błędów.
29 ;)

6. Nie wiem dlaczego pokład stalowy jest pomalowany w dwóch odcieniach szarego. Natomiast łańcuchy kotwiczne są czarne.
Clipboard02.jpg
Clipboard02.jpg (126.37 KiB) Przejrzano 16801 razy
To już tylko 28

Dziwnie zapadnięty brezent osłony przeciwpodmuchowej na armatach 203 mm.
Clipboard03.jpg
Clipboard03.jpg (129.81 KiB) Przejrzano 16801 razy
27 ;)

Tylko sie droczę. Tak jak mówi Peperon jest to jednak seria, która nazywa się SuperDrawings i trzeba dbać nawet o najdrobniejsze szczegóły. Także w żaden sposób nie odbieram uwag Peperona jako krytykanctwo.
Sarad
Posty: 1
Rejestracja: 2014-05-05, 11:23

Re: Super Drawings in 3D Japanese Heavy Cruiser Takao

Post autor: Sarad »

Witam,
Jestem tu świeży i ogólnie nie udzielam się, ale czytam te forum i szukam na nim materiałów źródłowych i ciekawych informacji. Przeczytałem tą recenzję i ogólnie oczom nie wierzę z kilku powodów. Po pierwsze, że odbieram to jako atak na autora- bardzo personalny, dlaczego- dlatego że o każdej pozycji 3D, jaką ktoś kiedykolwiek wydał można napisał tomy krytyki, a jednak, ktoś wziął na warsztat i to bardzo dokładnie tę publikację, pytanie może więc brzmieć tylko i wyłącznie dlaczego i czemu ma to służyć?
Druga sprawa, czy ktoś tutaj postawił sobie pytanie skąd ta cała wiedza jest i płynie? Wydaje mi się że ktoś ma przed oczami okręt i zna każdy jego szczegół, otóż powiem tak, nie znam takiej osoby która wie wszystko o tym okręcie, z całym szacunkiem dla Pana Janusza również i w jego pracach są błędy, a w wielu przypadkach duże luki, problem polega na tym, iż każdy poważny człowiek zdaje sobie z tego sprawę, iż materiałów źródłowych nie ma zbyt wiele, nie ma też wystarczającej ilości zdjęć aby dokładnie powiedzieć jak było naprawdę- ja przynajmniej tak to odbieram po wielu latach grzebania w publikacjach. Kolega czepia się do wózka, ja się zapytam, a czy ten wózek tam w ogóle był, bo ostatni samolot z Takao odfrunął przed bitwą o Leyte w 1944… Bomby głębinowe, ten temat też mi jakoś od pewnego czasu chodzi po głowie, a czy były w 1945 roku, jak okręt stał na kotwicy, wydaje mi się że chyba jednak Japończycy nie byli tak niemądrzy? Kolor stalowego pokładu, ogólnie kolory na jakie malowano okręty to już temat woda, czy mogły być 2 odcienie, ja powiem inaczej a dlaczego nie, wystarczy że jest inny podkład materiału a w ogóle to zdjęcie dziobu okrętu wskazuje, iż coś z tą kolorystyką jednak było. Koloru stosowanego linoleum nie jestem w stanie rozgryźć w ogóle. Kolorystyka Takao w 1945 roku to jest ciekawy temat, wszystkie prace są bowiem czarno białe, zdjęcia z okresu koloryzowane przeważnie… jak farba wyglądała w pełnym słońcu a jak w cieniu…
Do autora postu, gratuluję wiedzy o Takao, chyba równej Panu Januszowi Skulskiemu, czekam z utęsknieniem na wydany przez Pana w grafice 3D, a może i nie tylko, model krążownika Takao, ja na pewno kupię, moim marzeniem jest zrobienie modelu tego statku. Chciałbym aby zmierzył się Pan z takimi problemami, jak rozdzielczość, jak dostępne programy i ograniczenia z tego wynikające, aby pamiętał Pan o najmniejszym szczególe dotyczącym kolorów, oświetlenia, cieni, ustawienia kamer, faktury materiału i chciałbym aby Pana praca była oceniona przez znawcę grafiki 3D oraz osobę znającą okręt na wylot przed publikacją i zrobił Pan na końcu pracę, która rzuci wszystkich na kolana, czekam na takie prace.
Porównując wysiłki naszych autorów do tych z zagranicy uważam, że jesteśmy i tak mistrzami świata, natomiast musimy wiedzieć, przynajmniej tak uważam, iż biorąc taką pracę do ręki jest ona obarczona błędami. Jak każdy modelarz bazuję na wielu źródłach, chcąc wykonać model i nie ma znaczenia czy coś się nazywa Super… czy Anatomy… czy The Best of the Best… to są tylko tytuły marketingowe.
Podsumowując chciałbym aby 3D wychodziły dalej, bo w sumie nie wiem czemu ten post ma służyć. Obawiam się iż ktoś chce zniechęcić Pana Góralskiego do pracy nad kolejnymi okrętami, co dla mnie byłoby katastrofą z racji tematyki jaką się interesuje. Dla mnie jest to olbrzymie źródło wiedzy o okrętach, dzięki niemu mam lepszą perspektywę i lepsze wyobrażenie jak funkcjonował okręt, oczywiście nie jestem specem ale doceniam starania autora do przedstawienia wizualizacji okrętu. Jeżeli pojawi się inny autor, lepszy to tak jak z konkurencją na pewno nikt prac poprzedniego autora kupować już nie będzie chciał, mamy wolny rynek i każdy może spróbować i ja zachęcam, bo tak jak napisałem, chciałbym aby moja wiedza, czyli odbiorcy i klienta stale rosła w tym zakresie.
Bardzo serdecznie pozdrawiam wszystkich modelarzy
Zablokowany