Strona 1 z 1

Potencjał amerykańskich kaprów II poł. XVIII wieku

: 2016-06-21, 19:36
autor: Seba
Jak przedstawiał się potencjał kaprów z 13 kolonii w okresach wojny siedmioletniej oraz wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych?
Interesuje mnie fakt jak bardzo ich działalność uderzała w handel najpierw francuski, a dekadę później brytyjski?


Tak przy okazji:
Czy po stronie brytyjskiej działali jacyś lojalistyczni kaprowie?

Re: Potencjał amerykańskich kaprów II poł. XVIII wieku

: 2016-06-22, 06:22
autor: Krzysztof Gerlach
Póki to ciągle chodziło o kolonie, wpływ kaprów (z nich wyruszających) na handel francuski był niezbyt duży. Francuzi operowali w wielkich konwojach, chronionych przez silne i liczne floty. Amerykańsko-brytyjskie jednostki kaperskie to w tym czasie (poza kilkoma wyjątkami) malutkie slupy i szkunery uzbrojone zwykle w około 6 małych dział. Kaprowie anglosascy w ogóle musieli wtedy rywalizować z okrętami Royal Navy, które zdobyły ponad dwa razy więcej żaglowców niż wszyscy korsarze (licząc też tych z Wysp Brytyjskich) razem wzięci. Nota bene prawie wszystkie francuskie okręty wojenne i korsarskie, też zostały przechwycone przez jednostki marynarki wojennej. Lokalnie i chwilowo kaprom amerykańskim zdarzało się w istotniejszy sposób wspomagać ogólny wysiłek wojenny, jak w czasie wojny siedmioletniej (1756-1763), kiedy to – zgodnie z amerykańską tradycją – „zebrali obfite żniwo w nieprzyjacielskiej żegludze handlowej” i przeszkadzali (z umiarkowana skutecznością) w dowozie francuskiego zaopatrzenia do Kanady, ułatwiając przejście tych ziem spod korony francuskiej do korony brytyjskiej. Bez liczb dotyczących francuskiej floty handlowej trudno to przekształcić w konkrety, jednak te same amerykańskie jednostki korsarskie, które czasem napadały na Francuzów (jak nadarzyła się okazja), innym razem handlowały z nimi (szmuglując kontrabandę na wyspy Indii Zachodnich), więc za wielkiej krzywdy nie czyniły.

Podczas wojny o niepodległość zmieniło się wszystko, bowiem liczba korsarzy amerykańskich wyposażonych w listy kaperskie przez Kongres wzrosła do blisko 1700, a biorąc pod uwagę tych, którzy dostawali je poszczególnych stanów sięgnęła około 2000. Lloyd szacował, że na około 3400 brytyjskich statków (inni wyliczają dokładnie 3087, z których 879 odbito), które bezpowrotnie dostały się w ręce nieprzyjaciela w czasie tej wojny, około 2200 padło ofiarą amerykańskich korsarzy. W sumie było to dużo (zwłaszcza w proporcjach), ale w skali całej brytyjskiej żeglugi handlowej (liczonej w dziesiątkach tysięcy statków, czasem jeden konwój miał ich 300 sztuk), to i tak nie chodziło o wielkości porażające. Parlament brytyjski nigdy nie histeryzował na ten temat, jak często miało miejsce w poprzednich wojnach. Jednak kaprzy wywarli też wpływ polityczny – operowali w Europie korzystając swobodnie z baz francuskich jeszcze wtedy, gdy Francja była rzekomo neutralna, co prowokowało wojnę; poza tym zniechęcali kupców brytyjskich (np. tych handlujących tylko z Lewantem) do ponoszenia dalszego wysiłku wojennego, co przekładało się na zaopatrywanie Royal Navy i zapał jej dowódców.