Napoleon pisze: ↑2023-05-30, 12:31Na mierzei się jeszcze nie przyzwyczaili. Poza tym wydaje mi się, że porównanie nie jest, delikatnie mówiąc, najlepsze.
Owszem, wydaje Ci się.
Jest jak najbardziej pasujące. Doskonale pokazuje, że korki nie są decydujące w kwestii atrakcyjności turystycznej.
Napoleon pisze: ↑2023-05-30, 12:31Zdecydowanie mniejsza od czego?
Od tego ilu ich bywało zazwyczaj.
A co "bywało zazwyczaj"? Wyjdź choć na chwilę z poziomu internetowych leadów i wnieś się na jakąś wyżynę, lub choć wyżynkę.
Napoleon pisze: ↑2023-05-30, 12:31Tu fragment z relacji: Dystans, który normalnie jestem w stanie pokonać w kwadrans, zajął mi 2,5 godziny – opowiadał jeden z lokalnych przedsiębiorców.
– W długi weekend klienci anulowali nam 10 rezerwacji. Nie wytrzymali. Powiedzieli, iż zamiast stać w takim korku, wolą wracać do domu. Bardzo się boimy tego, co będzie w okresie letnim. o ile klienci dowiedzą się, iż są takie zatory, to zrezygnują z Mierzei Wiślanej i wybiorą np. Półwysep Helski czy wyjazd nad jezioro – powiedziała pani Monika.
O! jest i nasza "pani Czesia" powielana w każdym artykule. Normalnie idealnie pasuje do narzekania górali, jakie co roku pojawiają się w mediach (w tym roku też już były).
Napoleon pisze: ↑2023-05-30, 12:31Wystarczy, że to będzie jakieś 20 %.
Wystarczy do czego? Do "załamania"? I skąd akurat 20%?
Jak wcześniej ruch wzrastał o 100% to z oceną realnego wpływu rozsądnie czekano do końca sezonu.
Napoleon pisze: ↑2023-05-30, 12:31Takiej tezy nie postawiłem
Ale ona wynika z tego co piszesz.
Wynika dla kogoś kto ma problem z czytaniem ze zrozumieniem, ale na to poradzić powinien ktoś dekady temu, a nie ja dziś.
No i uwielbiam ten moment, gdy masz coś zacytować na poparcie swoich widzimisię. Następuje dłuuuugie milczenie.
Napoleon pisze: ↑2023-05-30, 12:31Masz zwyczaj nie pisania jednoznacznie o czymś (nie wyrażania jednoznacznej opinii) choć z tego co piszesz ona wynika. A potem się jej wypierasz.
Mam zwyczaj pisania dokładnie tego co piszę. Mógłbym nawet zrobić rozbiór zdania (kilka razy już robiłem), ale nie sądzę by niektórym to pomogło. Sam cytowałeś fragment mojej wypowiedzi, z której wynika coś innego niż sobie ubzdurałeś. Sorry, ale od dawna pokazujesz ogromne deficyty w tym zakresie.
Napoleon pisze: ↑2023-05-30, 12:31To znaczy dokładnie tyle, że nie będzie żadnego załamania się ruchu turystycznego...
Znów kwestia oceny skali. Jak komuś do pensjonatu przyjedzie np. 20 % wczasowiczów mniej, to dla niego to już może być załamanie.
Może, może, może. Ale Ty już napisałeś o złamaniu się ruchu turystycznego jako o następstwie przekopu, choć jak dotąd dane pokazują coś innego, bo popularność Krynicy rośnie (przy okazji nieco rozbudowano port). Ja rozumiem, że jak fakty są przeciw partyjnemu przekazowi to tym gorzej dla faktów. Nie żebym był zdziwionym poziomem "danych" na jakim budujesz swoje wyobrażenie o świecie. Kto następny, "pan Adam"?
Nie to żebym oczekiwał, że czegoś się nauczyłeś, ale sprawdzić nie zaszkodziło.
A, zapomniałabym. Tadeusz Klimczyk bardzo celnie
podał jedno "itd", ale czy Ty jesteś w stanie podać drugie? Albo... lepiej nie odpowiadaj, bo znowu będzie beka
.
Dodano po 29 minutach 59 sekundach:
Maciej3 pisze: ↑nie, no błagam
Ja rozumiem krytyke dojnej zmiany, ale remont drogi też nie pasuje?
Ano nie, bo dla zasady ***** ***.
To, że ta droga miejscami była wcześniej w - powiedzmy delikatnie - nienajlepszym stanie i kiedyś trzeba było remont zrobić to zwykły fakt. To, że maszyny dowożone na budowę ten stan w jakimś stopniu pogorszyły to też fakt, ale dzięki temu przyspieszono remont drogi (rezygnując z naturalnych spowalniaczy w postaci dziur
) dofinansowując chyba coś koło 2/3 remontu drogi wojewódzkiej to jest powód by ***** ***. Nawet nie bardzo jest mi żal tych wszystkich którzy to łyknęli.
BTW, jeździłeś z południa od Nowego Dworu Gdańskiego, czy z Gdańska opłotkami i promem Świbno - Mikoszewo przeprawiałeś się? Ja tak lubię, że czasami dwa razy jednego dnia. To już jakaś obsesja
- Mikoszewo.jpg (122.6 KiB) Przejrzano 732 razy