Świetny artykuł o stanie szwedzkich sił podwodnych
...czyli dlaczego A17 nie zostały (i raczej nie zostaną) naszymi zapchajdziurami.
W skrócie: A26, jakkolwiek świetne by nie były, zabijają szwedzki budżet obronny. Zmodernizowane A19 to za mało, więc w służbie "do zajechania" muszą pozostać i A17.
Jak ktoś pisze, że
"takie rzeczy to tylko w Polsce", to znaczy, że mało czyta. Szwecja w ciągu ostatnich dekad zeszła z ~20 o.p. do 2 mniej więcej nowoczesnych + 2 na zajechanie, a dla nich MW to w zasadzie podstawowy rodzaj sił zbrojnych.
Przy okazji: projekt A26 może się niestety rozsypać z przyczyn ekonomiczno-politycznych, bo Saab próbuje odtworzyć utracone zdolności do budowy nowych okrętów podwodnych, a to kosztuje więcej czasu i pieniędzy. Saab trochę nakłamał o kosztach programu, zakładając budowę większej liczby okrętów (także na eksport), a ciągle w planie są tylko 2 szt. Ichni MON pogrywa z parlamentem nie informując o trudnościach, do czego został zobligowany, za to wzrost kosztów o 60% i opóźnienie programu już o 3 lata tłumaczy enigmatycznie nowymi wymaganiami, nie podając jednak szczegółów.
...także ten...
„Przed wydaniem ogromnych pieniędzy na obronę, trzeba stworzyć dla ludzi taki poziom życia, którego sami będą chcieć bronić.”
– Carl Gustaf Mannerheim