Przyszłość MW

Wszelkie tematy związane z PMW

Moderatorzy: crolick, Marmik

marek8
Posty: 1940
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: Przyszłość MW

Post autor: marek8 »

Wojciechu - masz jakiś problem z emocjami i wyrażaniem agresji? Bo odmienne poglądy czy nawet nieznajomość czegoś w żaden sposób nie uzasadniają aż tak emocjonalnych i bardzo dalekich od kulturalnych wtrętów. Radzę trzymać emocję na wodzy bo moga być potrzebne na kolejne odsłony obecnego konfiktu czy wynikających z niego skutków... To czy i jakie barki przyśle lub nie jaśnie oświecony sojusznik w gruncie rzeczy zależy od jego bieżącej polityki i mało mają na nią wpływ poglądy kanapowych feldmarszałków czy napoleonów...
Wojciech Łabuć
Posty: 572
Rejestracja: 2020-04-15, 12:17

Re: Przyszłość MW

Post autor: Wojciech Łabuć »

Jak było widać po wcześniejszych postach nie mam problemów z emocjami a tym bardziej z wyrażaniem agresji. Oświecony czy nie sojusznik nie wysyła barek tylko Burke'i. Spora różnica. Poza tym idzie bardzo dużo innego wsparcia. Nie tylko ze strony USA. Zgadzam się za to z końcówką. Bez względu na posty Twoje czy Smoka sojusznicy wypełniają swoje zobowiązania i to w skali w jakiej przed 24 lutym nikt by się nie spodziewał.

Bezpośrednio na Bałtyku działają USS Forrest Sherman (DDG 98) i USS Donald Cook (DDG 75). Dochodzi duńska fregata czy holenderski "Rotterdam" plus jednostki niemieckie. FGS Sachsen (F219) ćwiczy z amerykańskimi niszczycielami. Nieco wcześniej nasze fregaty + "Ślązak" ćwiczyły z wspomnianą holenderską jednostką desantową i duńską fregatą HDMS Peter Wilemoes. Swoją drogą to USS Donald Cook jest częścią zespołu 4 niszczycieli amerykańskich, które ekspresowo zostały wysłane z USA do Europy. Pozostała 3 to USS Mitscher (DDG-57) USS The Sullivans (DDG-68) and USS Gonzalez (DDG-66). Mają wspierać siły NATO i wzmacniają zespół już obecnych tu 4 niszczycieli. Wszystkie te jednostki są skonfigurowane jako BMD. Do tego grupa lotniskowcowa z Trumanem na Morzu Śródziemnym.

Według oficjalnych informacji NATO w związku z tym co się dzieje marynarki NATO ma obecnie na morzu 130 jednostek w związku z wojną na Ukrainie i zabezpieczaniem wschodniej flanki.

Nie inaczej jest na lądzie i w powietrzu.

A tu bajki o strachu czy cumowaniu w portach i braku reakcji. Dodam jeszcze, że to co oficjalnie się podaje to wierzchołek góry lodowej. O rozmieszczeniu Patriotów w Polsce zaczęto wspominać kiedy te baterie były już rozmieszczone i aktywne. 24/7 nad Polską jest AWACS i maszyny rozpoznawcze, tankowce oraz myśliwce z różnych państw NATO.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4479
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Re: Przyszłość MW

Post autor: SmokEustachy »

Wojsko to wojsko a fregata to fregata
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4479
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Re: Przyszłość MW

Post autor: SmokEustachy »

Wojciech Łabuć pisze: 2022-03-24, 05:37 Jak było widać po wcześniejszych postach nie mam problemów z emocjami a tym bardziej z wyrażaniem agresji.
Masz
Oświecony czy nie sojusznik nie wysyła barek tylko Burke'i. Spora różnica. Poza tym idzie bardzo dużo innego wsparcia. Nie tylko ze strony USA. Zgadzam się za to z końcówką. Bez względu na posty Twoje czy Smoka sojusznicy wypełniają swoje zobowiązania i to w skali w jakiej przed 24 lutym nikt by się nie spodziewał.

Bezpośrednio na Bałtyku działają USS Forrest Sherman (DDG 98) i USS Donald Cook (DDG 75). Dochodzi duńska fregata czy holenderski "Rotterdam" plus jednostki niemieckie. FGS Sachsen (F219) ćwiczy z amerykańskimi niszczycielami.
A gdzie powinny działać? Na Morzu Czarnym
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4479
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Re: Przyszłość MW

Post autor: SmokEustachy »

https://www.salon24.pl/u/smocze-opary/1 ... bartosiaka Moja refleksja nad debatą.
EDIT: gdzie jest jakaś kompletny opis programu Orka z szczególnym uwzględnieniem liczby zabieranych pocisków manewrujących?
Awatar użytkownika
SiSi
Posty: 219
Rejestracja: 2015-03-16, 14:11

Re: Przyszłość MW

Post autor: SiSi »

Orlik pisze: 2022-03-23, 09:24
Sytuacja na wojnie w Ukrainie pokazuje nam, że Rosja bez żadnego przeciwdziałania osiągnęła panowanie na Morzu Czarnym i prowadzi skuteczną blokadę morską ukraińskich portów, nie przejmując się uszkodzeniem neutralnych statków cywilnych. Dodatkowo posiadała zdolność do wykonania desantu morskiego, a gdy nie wywalczyła warunków na brzegu, wprowadziła dodatkowe siły do walki rozładowując je w zajętym porcie. Blokada morska może wydawać się mało istotna dla sił ukraińskich, ale zauważmy, że niezbędna pomoc wojskowa płynie głównie przez polską granicę. Wyobraźmy sobie, że przyjmujemy stanowisko Niemiec, albo co gorzej Węgier. Czy naprawdę możemy pogodzić się z blokadą morską i odcięciem kraju od pomocy z zewnątrz drogą morską?
Nie, nie można. Można założyć, że w przypadku poważniejszego kryzysu lub czasie W, porty położone w Z. gdańskiej będą... nieużyteczne. Co innego z zespołem S-S na zachodzie, ten może funkcjonować jak długo cieśniny będą drożne. Wmianka o tym pojawia się w zalinkowanej dyskusji, wspomniano również o operowaniu MW na zachód od Rozewia, co oznaczałoby użycie sił MW do zabezpieczenia tego kierunku.
Wydaje się, że taki 'Sea Control' Zachodniego Bałtyku jest jak najbardziej w zasięgu planowej MW.
W konkeście wojny na Ukraine. Warto zauważyć, że o ile obrońcy szybko oddali inicjatywę na morzu, co było do przewidzenia ze względu na dysporcje sił, to zagrody minowe oraz szeroko pojęta obrona wybrzeża uniemożliwiła desant przez ponad 30 dni. Przymiarki do takiego raczej były.
Po raz kolejny dyskusja na temat roli MW sprowadziła się do wyliczania ilości wyrzutni rakietowych, odniesień historycznych itp. Tymczasem wciąż brakuje jasno sprecyzowanych i powszechnie zaakceptowanych (bo głosy odrębne zawsze będą) celów operacyjnych dla MW. Bez tego kręcimy się w kółko. Słusznie dr J. Bartosiak wskazał, że zadaniem fregat jest "sea control". Z góry jednak założył, że nie może być osiągnięte, bo zwyczajnie nie wierzy we wsparcie NATO na Bałtyku. Oczywiście jest to jakieś założenie, trudno powiedzieć na czym oparte, ale trzeba sobie jasno odpowiedzieć, czy jakikolwiek rodzaj sił zbrojny RP jest w stanie prowadzić działania obronne bez wsparcia NATO. Z drugiej strony, jeśli chcemy, albo musimy, osiągnąć "sea control" choćby w części Bałtyku, to podatnik powinien usłyszeć, w jaki sposób wojsko chce ten cel zrealizować (bez wdawania się niejawne szczegóły). Fregaty mogą być tu dobrym narzędziem, ale z pewnością nie jedynym, i to trzeba uczciwie powiedzieć.
Używanie argumentu ilości rakiet przenoszonych przez nowoczesne okręty jest raczej dobrym zabiegiem socjotechnicznym. Możliwe, że to dobry sposób aby trafić do wyobraźni większej części społeczności. Moim zdaniem takie dyskusje są jak najbardziej potrzebne i celem PR MW powinna być ich organizacja na bardziej popularnych platformach. Nie oszukujmy się, PM raczej nie ma takiej ilości odwiedzin jak Onet, czy tez WP.

Co do kwestii w którym kierunku MW podąża, możliwe , że już zostało to gdzieś zaplanowane, w zaciszach gabinetów. Analizując dostępne wiadomości wyłania się obraz MW opartej o dwa porty wojenne, dwa punkty bazowania. Trzon to planowane fregaty, Ślązak, 6 niszczycieli min. Prawdopodobnie również nowy 'logistyk' i kilka okrętów wsparcia - pół tuzina? Kilka mniejszych jednostek patrolowych?
OP... ehmm.
Kondor jest właśnie, wprowadzany na stan kuchennymi drzwiami. Pojście w monotyp to raczej dobra wiadomość z punktu widzenia wsparcia eksploatacji.

Co do Miecznika, po początkowych deklaracjach przedstawicieli PGZ co to nie będzie tworzone od zera na potrzeby tego programu - wymienię jedynie CIC, systemy radiolokacyjne, czy też rakiety przeciwlotnicze - wygląda na to, że ktoś poszedł po rozum do głowy i obecnie wygląda na to, że wszystkie kluczowe elementy będą importowanymi 'gotowcami' z półki. Ryzyko niepowodzenia programu dzieki temu zabiegowi maleje. Możliwe, że prace potoczą się też szybciej niż przewiduje harmonogram.
Co do goracego tematu kierowanych pocisków przeciwlotniczych. Możliwe, że CAMM na początek, a coś więcej później. Poniekąd jest to potwierdzone w harmonogranie przedstawionym przez PGZ, gdzie około 2028 jest przewidziana jest renegocjacja kontraktu. :wink:
Wiecej będzie pewnie wiadomo po ujawnieniu co będzie 'na masztach'.
...
Waldek K
Posty: 2028
Rejestracja: 2004-01-30, 10:16
Lokalizacja: Szałsza

Re: Przyszłość MW

Post autor: Waldek K »

Sisi, nie rozumiem o co chodzi z Kondorem wprowadzanym na stan kuchennymi drzwiami. Mógłbyś jaśniej?
„Przed wydaniem ogromnych pieniędzy na obronę, trzeba stworzyć dla ludzi taki poziom życia, którego sami będą chcieć bronić.”
– Carl Gustaf Mannerheim
Awatar użytkownika
SiSi
Posty: 219
Rejestracja: 2015-03-16, 14:11

Re: Przyszłość MW

Post autor: SiSi »

Program Kondor zakłada pozyskanie śmigłowców pokładowych w celu zastąpienia obecnie eksploatowanych SH-2G Seasprite.
Z tego co mówiono i pisano, w grę wchodziło kilka wiropłatów, w tym: AW159 Wildcat, MH-60R Seahawk.
Obecnie - gdy oczekiwany jest przylot pierwszego Merlina, a wybrany Arrowhead jest od podstaw zaprojektowany z myślą o bazowaniu tego helikoptera - można się spodziewać, że w ramach pilnej potrzeby operacyjnej, wyższej racji stanu etc. etc., następcami SH-2G zostaną Merliny ze składaną belką. Konstrukcja znana, sprawdzona, w eksploatacji... no i nie trzeba się bawić w przetargi.
...
Waldek K
Posty: 2028
Rejestracja: 2004-01-30, 10:16
Lokalizacja: Szałsza

Re: Przyszłość MW

Post autor: Waldek K »

Ok, ale Kondor ma zapisane wymagania na mniejszą maszynę, więc trzeba by to postępowanie zakończyć, albo zmienić wymagania. Oczywiście w ramach PPO można zamówić maszyny w Świdniku, a nawet rozpisać przetarg na dostawę pokładowych Marlinów. Kiedyś już tak dokupiono dodatkowe C-295.
„Przed wydaniem ogromnych pieniędzy na obronę, trzeba stworzyć dla ludzi taki poziom życia, którego sami będą chcieć bronić.”
– Carl Gustaf Mannerheim
greg_tank
Posty: 334
Rejestracja: 2021-05-21, 23:06

Re: Przyszłość MW

Post autor: greg_tank »

I to by nie było takie głupie tak naprawdę.
Awatar użytkownika
Orlik
Posty: 874
Rejestracja: 2008-12-15, 18:14

Re: Przyszłość MW

Post autor: Orlik »

Ostatecznie nie kadłub, działa, czy torpedy, ale ludzie decydują o wartości okrętu.
AdrianM
Posty: 2823
Rejestracja: 2018-03-14, 18:34

Re: Przyszłość MW

Post autor: AdrianM »

W kontekście obecnych działań wojennych na Ukrainie to lepiej o MW nie wspominać. Wedle przewidywań wszystko się rozstrzyga na lądzie. I dodatkowo na tym lądzie to widać wiele ewidentnych braków jeśli chodzi o SP, broń pancerną i zmechanizowaną, czy też OPL. I to wszystko pomimo sporego wsparcia NATO.

Ja się trochę cieszę, bo dzięki temu konfliktowi spore rzesze fantastów przestaną tworzyć historie o niesamowitym rosyjskim uzbrojeniu i ich rakietach oraz samolotach. O jakichś niesłychanych systemach rozpoznania itd. Jakby nie takie wymysły to już dzisiaj mogliśmy odbierać ostatniego z serii Miecznika korwety i zabierać się za Czaple. Tak to mamy ciągle fazę analityczno-przygotowawczą i w tym roku to się jeszcze nie zmieni. Jak szczęście dopomoże to coś ruszy w przyszłym roku o ile.
Awatar użytkownika
Orlik
Posty: 874
Rejestracja: 2008-12-15, 18:14

Re: Przyszłość MW

Post autor: Orlik »

Ostatecznie nie kadłub, działa, czy torpedy, ale ludzie decydują o wartości okrętu.
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4949
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Re: Przyszłość MW

Post autor: Marmik »

Fajnie, że udało się jakoś tak ogólnie "przekonać" sporą grupę ludzi do fregat i odkłamać kilka utrwalonych mitów, ale... pomimo faktu, że np. T. Witkiewicz cały czas mówi o niezamykaniu się w licytowaniu typu "fregata czy ścigacze" to i tak cały czas dyskusja jest upraszczana i to nawet na płaszczyźnie MW. Zamykamy sprawę na 3 fregatach i... 6 niszczycielach min + trochę mniej lub bardziej zabytkowych pozostałości? Naprawdę nie ma już potrzeby jakiegoś szybkiego reagowania w sytuacjach P i K? Fregaty to temat na 10 lat lub dłużej. I co? Przez te 10 lat będziemy z tym co mamy? Niezwyciężona eskadra trałowców ochraniana przez trzy rakietowe Orkany... o ile siłownie wytrzymają? A dyskusje ciągle są tylko na poziomie zamiast, a nie oprócz. A już strach pomyśleć co będzie jak za pięć lat odrodzi się lobby okrętów podwodnych?
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Wojciech Łabuć
Posty: 572
Rejestracja: 2020-04-15, 12:17

Re: Przyszłość MW

Post autor: Wojciech Łabuć »

Nadal brak u nas edukacji morskiej. Powszechna wizja jest taka, że wojna na Ukrainie dowodzi słuszności tez, że MW nie potrzebna. W rzeczywistości jest dokładnie odwrotnie. Sama blokada morska Ukrainy to miliardowe straty.
Waldek K
Posty: 2028
Rejestracja: 2004-01-30, 10:16
Lokalizacja: Szałsza

Re: Przyszłość MW

Post autor: Waldek K »

Ja bym się nie martwił. Ludzie widzą w TV wraki kilku czołgów i mówią o zmierzchu broni pancernej, to samo teraz z dużymi okrętami. Emocje. Wojna się skończy (oby jak najszybciej), to przyjdzie czas na spokojne analizy. Najważniejsze, że obecnie analizy już nie zastepują działania, że wreszcie się ruszyło.
„Przed wydaniem ogromnych pieniędzy na obronę, trzeba stworzyć dla ludzi taki poziom życia, którego sami będą chcieć bronić.”
– Carl Gustaf Mannerheim
ODPOWIEDZ