
Ten karabin dalej strzela

https://www.thefirearmblog.com/blog/2016/04/12/214905/
Moderator: nicpon
W oko celowniczemu
Z pespektywy czasu podtrzymuję stanowisko, że Grot powinien być przetestowany w wybranych jednostkach operacyjnych, a nie w WOT, ale oznaczałoby to przejście na niepełnowartościowy sprzęt (m.in. ze względu na brak podwieszanego granatnika, choć nie wiem jakie dokładnie jest nasycenie takim wariantem w poszczególnych oddziałach). Natomiast w kwestii oceny przydatność AK/AKM/AKMS warto pamiętać o kwestiach logistycznych. Fakt posiadania na składzie mnóstwa karabinków rodziny AK strzelających radziecką amunicją kal. 7,62 mm w sytuacji gdy polska armia przeszła już praktycznie całkowicie na NATOwski nabój 5,56 × 45 mm, nie jest niczym innym jak tylko stwierdzeniem stanu magazynowego. Oczywiście można byłoby uznać, że niech sobie ten WOT wystrzela istniejące zapasy starej amunicji to nie będzie trzeba jej utylizować. Tyle, że takie podejście nijak się ma do solidnego realizowania przygotowania strzeleckiego, a już całkowicie nie ma nic wspólnego z ideą modułowego systemu broni strzeleckiej. Oczywiście wydaje się, że cała polska armia nie dorosła jeszcze do tej idei, ale w teorii spersonalizowane dostosowanie parametrów karabinków do niedzielnego wojska jest istotniejsze niż do wojska operacyjnego, bo - przynajmniej w teorii - przygotowanie strzeleckie tych drugich jest o wiele lepsze.Marmik pisze: ↑2021-01-26, 14:07 Gdy parę lat temu pisałem o Grocie w kontekście tego, że trafi do WOT, poruszałem właśnie wątek tego, że choć dla mnie to decyzja niezrozumiała to jednak może mieć umocowanie (przyznaję - chybotliwe) w tym, że WOT trzeba było dopiero wyszkolić strzelecko (co obejmuje też zwiększoną liczbę strzelań na głowę), a nie podtrzymywać wyszkolenie wojsk operacyjnych i wcale nie jest bezsensownym by od razu szkolić na docelowym typie karabinka. Przy okazji ujawnią się wady broni, co też miało miejsce. Osobiście z niego nie strzelałem, ale rozmawiając z tymi co strzelali słyszałem o problemach z regulatorem gazowym. Czytając opinie fachowców, Grot wcale nie jest kiepską bronią i nie ma krytycznych wad. Po prostu wymaga poprawek i w wersji A2 większość błędów wyeliminowano. Wojska operacyjne przestawią się na nowy karabinek bardzo szybko. Warto przy tym pamiętać, że w momencie zakupu Grot nie miał ani wersji subkarabinka, ani podwieszanego granatnika, więc nie było mowy o zastępowaniu Beryla dla całych wojsk operacyjnych. Czy teraz już je ma to nie sprawdzałem [EDIT: sprawdziłem, w ubiegłym roku zakończono badania kwalifikacyjne].
Nie mam wątpliwości, że jeśli nie ma istotnej różnicy w jakości i parametrach dla broni indywidualnej żołnierzy to zdecydowanie najlepiej jest mieć broń produkowaną w kraju (konstrukcja własna lub na licencji). Wątpliwości może jedynie budzić sposób realizacji zamówienia dla wojska.
Zaznaczam, że rozumiem, iż może się to wydawać załatwienia sprawy od d...y strony i pewnie zamysł był daleki od tego o czym piszę, ale w moim przekonaniu naprawdę proces będzie łatwiejszy niż zostawić WOT z Berylami. Jak wspomniałem, zazwyczaj jest tak, że popsuty zegarek dwa razy na dobę pokazuje dobrą godzinę. Nie chwalę. Stawiam tezę.
Skala problemów jeśli chodzi o ocenę Grota i wcześniejsze rodzaje innej polskiej broni (PM-84P*, P-83) wydaje się dawać mu lepszą sytuację wyjściową.
* Pomimo licznych wad Galuberyt strzelał wyjątkowo celnie i w zasadzie trzeba było się natrudzić by z niego nie trafić.
Ależ amunicję 7.62x39 można sprzedać na rynku cywilnym. Obecnie ceny tej amunicji podskoczyły i prywatni odbiorcy w parę lat wykupiliby zapasy jeśli cena byłaby atrakcyjna.Marmik pisze: ↑2021-07-14, 14:53 Fakt posiadania na składzie mnóstwa karabinków rodziny AK strzelających radziecką amunicją kal. 7,62 mm w sytuacji gdy polska armia przeszła już praktycznie całkowicie na NATOwski nabój 5,56 × 45 mm, nie jest niczym innym jak tylko stwierdzeniem stanu magazynowego. Oczywiście można byłoby uznać, że niech sobie ten WOT wystrzela istniejące zapasy starej amunicji to nie będzie trzeba jej utylizować. Tyle, że takie podejście nijak się ma do solidnego realizowania przygotowania strzeleckiego, a już całkowicie nie ma nic wspólnego z ideą modułowego systemu broni strzeleckiej.
A czy jakakolwiek broń działa dobrze z amunicja tej firmyWojciech Łabuć pisze: ↑2021-07-14, 17:13 WIST to przykład, jeszcze bardziej niż GROT, jak nie wprowadzać broni palnej do służby. Dokładnie w taki sam sposób przerzucono winę na użytkownika aby w 2007 r. potwierdzić pewne problemy z bronią. Dopiero w 2011 r. pojawiła się wersja z powiększonym oknem wyrzutowym co miało rozwiązać zacinanie się broni. Oczywiście po wprowadzeniu okazało się, że broń nie działa prawidłowo z amunicja produkcji MESKO.