Strona 1 z 1

De Ruyter i jego zatonięcie

: 2021-04-26, 11:40
autor: wpk
Dzień dobry.

Siedzi mi to ostatnio w głowie, bo po trafieniu torpedą tonął prawie 3 godziny, ostrzału brak, temperatura wody całkiem wysoka, a przeżyło tylko 20% załogi...
Wyjaśnijcie mi to, bo Wy wszystko wiecie. :)
Poczytałbym chętnie jakieś źródła z relacjami ocalałych.

Re: De Ruyter i jego zatonięcie

: 2021-04-26, 14:03
autor: Marek-1969
Rekiny zrobiły resztę.

Re: De Ruyter i jego zatonięcie

: 2021-04-26, 14:13
autor: wpk
Serio? Źródło poproszę.

Re: De Ruyter i jego zatonięcie

: 2021-04-26, 15:42
autor: Marek-1969
Była wywiad dla prasy australijskiej . Rekinów oczywiście.

Re: De Ruyter i jego zatonięcie

: 2021-04-26, 15:44
autor: wpk
Temu panu dziękujemy.
Następny proszę.

Re: De Ruyter i jego zatonięcie

: 2021-04-26, 15:46
autor: MiKo
To może ja. Tak z głowy, to:
1. Tam na De Ruyterze to po storpedowaniu, coś nieźle pierdyknęło (amunicja 40 mm ?)
2. Mocno się palił sam okręt, jak i jego okolice
3. Spuszczono tylko jedną łódź
4. Wysłany na pomoc statek szpitalny przechwyciły japońskie niszczyciele
5. Tam były jakieś silne prądy morskie

Re: De Ruyter i jego zatonięcie

: 2021-04-26, 15:53
autor: wpk
Dzięki Michał, na Ciebie szczególnie liczyłem.
Bo jakoś mimo swojej daleko posuniętej socjopatii nie mam nastroju na żarty jak wyżej.
Wiem, że był pożar, że wybuchała amunicja plot...
Ale 3 godziny to 3 godziny, i to nie Wiesbaden, w którego walono jak w tarczę przez dłuższy czas, środków ratunkowych już prawie nie było a woda była zimna i wzburzona.
Jak napisałem, chętnie poczytałbym relacje świadków.

Re: De Ruyter i jego zatonięcie

: 2021-04-26, 18:04
autor: MiKo
Tu jest trochę od sygnalisty z Marbleheada, który przeszedł na De Ruytera (trochę to mało zgodne z faktami):
https://www.ussmarblehead.com/crew/penhollow.html

a tu prawdziwa bomba (przynajmniej dla mnie, jakoś nigdy nie interesowałem się losem rozbitków z J&D):
https://historiek.net/heldendood-karel- ... he/139649/

Re: De Ruyter i jego zatonięcie

: 2021-04-26, 19:47
autor: wpk
No to grubo...
Czyli miałem rację w poczuciu, że coś nie tak z wersją oficjalną.