Fregaty rakietowe - Miecznik

Wszelkie tematy związane z PMW

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4949
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: Marmik »

Podstawowa wada Mierzei Wiślanej jest taka, że jest kompletnie nieruchoma i częściowo w rękach Rosjan. Innymi słowy, jakby tuż przy granicy zbudować instalację wojskową to przy tej samej granicy, ale po drugiej stronie Rosjanie mogą postawić kontr-instalację. Mogliby bez problemu zakłócać działanie wszelkich systemów (a naszej instalacji nie dałoby się przesunąć w inne miejsce), no i z jeszcze większą łatwością zająć taką instalację w pierwszym momencie działań). Dodatkowo odpadałyby bonusy w postaci stałego monitorowania ruchów FB na BR65, obserwacji toni wodnej, a gdyby chcieć korzystać z kutrów bojowych to trzeba byłoby jeszcze zbudować mały port (robienie tego 18 Mm na południe w pobliżu kanału chyba nie byłoby celowe, ale jak ktoś lubi szukanie militarnych zastosowań kanału to proszę bardzo ;) ) W zasadzie żadnego sensu jakieś poważnej instalacji na mierzei nie ma. W zasadzie prawie wystarczy to co jest obecnie na i u nasady mierzei.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1078
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: peceed »

Marmik pisze: Taki okręt byłby platformą rozpoznawczą, wczesnego ostrzegania i pierwszym celem.
Dozorowce pomocnicze "ORP Kanarek", "ORP Wyspa Węży", "ORP Góra Lodowa".
Marmik pisze: Postawić na pozycji 5440N 01916E, jakieś 15 Mm od Helu (czyli jeszcze na polskich morskich wodach wewnętrznych, gdzie wolnoć Tomku w swoim domku)
Myślałem raczej o obstawieniu środka łuku Rozewie-Kłajpeda. Tak aby żaden pocisk samosterujący się nie prześliznął niezauważony. Aczkolwiek rola wysuniętych posterunków radiolokacyjnych wzdłuż naszego wybrzeża również jest rozsądna. Mogłyby tworzyć pierścień radiolokacyjny wokół Szczecina i Kołobrzegu, luzując zwykłe fregaty. W razie wojny o Pribałtikę mogłyby służyć tuż przy brzegu dając pokrycie radiolokacyjne na potrzeby lądu.
greg_tank pisze: W pobliżu jest Mierzeja Wiślana, brzmi nieco bardziej niezatapialnie i ma podstawową zaletę że już jest...
Instalacja na mierzei będzie w zasięgu najgłupszej artylerii, a na morzu to już trzeba kombinować. Do tego jednostka morska jest mobilna i można ją wycofać razem z wyposażeniem. Klasycznie najlepiej byłoby pewnie kupić kilka AWACS-ów, ale to mało marynistyczne jest.
Marmik pisze: by uniemożliwić łatwe przejęcie siłom specjalnym przeciwnika (bo jaki sens byłoby topić gdyby dało się łatwo przejąć)
Dlatego właśnie myślałem o zapakowaniu starych używanych Goalkeeperów. To ma być trudny do zniszczenia cel, obłożony tysiącami ton żelbetu czy co tam wyjdzie najtaniej. Po zainkasowaniu ciosów ma wrócić i "uratować" wyposażenie z załogą. Bo oprócz tego że ma być tani to jeszcze powinien być twardy, a do portu macierzystego przecież ma niedaleko.
Peperon pisze: Zamiast kontenerowca, postawiłbym takie ustrojstwo na bazie tankowca. I jeszcze podzielił jego zbiorniki na mniejsze przedziały, żeby za szybko nie zatonął i mógł przyjąć więcej rakiet na klatę.
Zauroczyła mnie budowa kontenerowców. Maszty dźwigów to naturalne miejsce gdzie można wynieść radar na bardzo dużą wysokość. "Kompartamentalizację pływalności" oparłbym na kontenerach wypełnionych "wysokociśnieniowym styropianem", oczywiście odpowiednio uchwyconch żeby ich woda nie wycisnęła. Mam wręczochotę je zaspawać na stałe pod pokładem. Jako opancerzenie - waham się pomiędzy supertwardym betonem a "plastic armor" używanym podczas II W.Ś.
Bo nie ukrywam - chciałbym zamontować pancerz by osłonić miejsca które są wrażliwe, tzn. przechowują amunicję, elektronikę, pomieszczenia ludzi obsługi.
Teoretycznie mam tysiące ton nośności nad pokładem i bardzo kusi aby je zużyć właśnie w taki sposób.
To byłaby inna architektura niż "drugowojenna" - zamiast opancerzać linię wodną, opancerzam wyłącznie cytadele znajdujące się w większości nad linia wody.
Do tego dołożyłbym kilka czołgowych ASOP-ów wokół cytadeli które zamienią lite głowice w deszcz odłamków - lepszy z punktu widzenia działania ochrony.
-Panie Kapitanie! Toniemy!
-Jak nie Wy, to kto?
Awatar użytkownika
SiSi
Posty: 219
Rejestracja: 2015-03-16, 14:11

Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: SiSi »

IMO, bardziej efektywna bedzie eskadra bezzalogowcow w ramach BLMW. Kilka sztuk.
Z gory zobacza wiecej i wczesniej.
...
greg_tank
Posty: 334
Rejestracja: 2021-05-21, 23:06

Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: greg_tank »

Mierzeja Wiślana może jest i mało mobilna, ale jednostki umieszczone na niej mobilne już być mogą (koła, tak wiem że to mało marynistyczne - ale za to rozsądnie) - to jest kilkadziesiąt kilometrów kwadratowych. Taniej wyjdzie rozbudować sieć drogową (trochę już jest), dorzucić trochę umocnionych ukryć niż bawić się w niezatapialny niby-okręt w pobliżu, którego nijak zamaskować się nie da, a niezatapialność na chociażby kilka półtonowych głowic wymaga wybudowania czegoś w rodzaju bieda-pancernika co w żadnej mierze tanie nie będzie. Natomiast w zasięgu HIMARSA jeżdżącego sobie po Mierzei jest i Bałtijsk i Kalingrad, natomiast w razie potrzeby ten HIMARS może pojechać pod Suwałki, ale również pod Rzeszów. To samo dotyczy środków obserwacji.
Adam
Posty: 1737
Rejestracja: 2005-09-06, 12:58

Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: Adam »

"Sieć drogowa" na Mierzei. Wow :) Ze względu na niedostatek lądu, nadmiar piasku i ogólne ograniczenia geograficzne mówić należy raczej o "linii drogowej". Ze wszelkimi konsekwencjami dla sztuki wojennej prowadzonej w takich warunkach.
greg_tank
Posty: 334
Rejestracja: 2021-05-21, 23:06

Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: greg_tank »

Droga jest, przy okazji przekopu poprawiona. Dołożenie drugiej równoległej nie jest problemem. Lądu może niedużo, ale jednak kilkadziesiąt kilometrów kwadratowych.
Grulgor
Posty: 225
Rejestracja: 2020-03-03, 18:04

Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: Grulgor »

SiSi pisze: IMO, bardziej efektywna bedzie eskadra bezzalogowcow w ramach BLMW. Kilka sztuk.
które masz na myśli? i co te drony zrobią?
Awatar użytkownika
SiSi
Posty: 219
Rejestracja: 2015-03-16, 14:11

Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: SiSi »

Od konca. Mam na mysli wykorzystanie bezalogowcow jako platformy rozpoznawczej, patrolowej i wczesnego ostrzegania.

Klasa, Typ? Nie mam preferencji, kazdy ktory spelni oczekiwania uzytkownika bedzie dobry.
...
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1078
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: peceed »

Przydałyby się bezzałogowe AWACS-y dodatkowo przenoszące rakiety.
-Panie Kapitanie! Toniemy!
-Jak nie Wy, to kto?
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4949
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: Marmik »

greg_tank pisze: Droga jest, przy okazji przekopu poprawiona. Dołożenie drugiej równoległej nie jest problemem. Lądu może niedużo, ale jednak kilkadziesiąt kilometrów kwadratowych.
No to zastanówmy się co by tam miało się znaleźć. Stacjonarne instalacje w zasadzie można pominąć. Trzydziestotonowy TRS-15 za 50 mln złotych? Jako rozpoznanie to już lepiej go postawić nieco dalej i nieco wyżej, bo force protection na Mierzei to jakieś nieporozumienie ;). Zresztą po ustawieniu byłby celem wręcz idealnym dla drona, czy nawet dla zwykłego granatnika ppanc. znajdującego się po stronie rosyjskiej (czy przeniesionego na stronę polską już w pierwszym momencie ataku). Żadnego sensu na przyjęcie pierwszego ciosu nie ma. To raczej sprzęt, który trzeba byłoby stamtąd wycofać w gorącym momencie (czyli rola dość podobna do okrętu rozpoznawczego). Tu relacja koszt/efekt jest moim zdaniem całkowicie na niekorzyść. Zdecydowanie lepiej patrolować dronem znad Elbląga. Optoelektronika pozwoli śledzić ruchy przynajmniej w obrębie bazy w Bałijsku, a i mobilność zdecydowanie lepsza (minus to brak ostrzegania o lotnictwie, ale TRS-15 można przecież postawić gdzieś na Wysoczyźnie Elbląskiej, czy w okolicach Braniewa). Tyle, że przeciwnik będzie to wiedział i wystarczy koncentracja pod pretekstem rutynowych ćwiczeń na BR65. Jakoś nie widzę sensu w inwestowanie na Mierzei. Oczywiście mogę się mylić, ale nie widzę gdzie mógłbym. Naprawdę w zupełność wystarczą tam te instalacje wojskowe, które już są (ewentualnie unowocześnić wyposażenie). Chcący, czy niechcący Rosjanie tak sobie podzieli Mierzeję, że relatywnie są w dość komfortowej sytuacji.
Co do okrętu tak jak wspomniałem wymagałoby to policzenia, ale wachlarz korzyści mógłby być dalece większy niż w przypadku czegokolwiek na lądzie, bowiem tu trzeba byłoby wyłączyć operacyjnie cały okręt (który z samego złożenia byłby właśnie problematyczny do wyłączenia), a tam wystarczyłoby tylko sensor (chyba, że zakładamy coś więcej?). Zaznaczam, że nie promuję takiego rozwiązania, ale wskazuję, że nie jest ono całkowicie bezsensowne i jest warte co najmniej jakiejś powierzchownej analizy. Wiele tego typu tematów kończy jako jednie koncepcja, ale odrzucanie jej tylko na zasadzie "nie podoba mię się" niekoniecznie jest dobrą drogą.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
greg_tank
Posty: 334
Rejestracja: 2021-05-21, 23:06

Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: greg_tank »

50 milionów złotych to są drobiazgi w kontekście budowy okrętu, tyle to przecież nieduży, 500-tonowy holownik kosztuje.
Awatar użytkownika
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: jogi balboa »

greg_tank pisze: 2022-07-16, 20:24 Mierzeja Wiślana może jest i mało mobilna, ale jednostki umieszczone na niej mobilne już być mogą (koła, tak wiem że to mało marynistyczne - ale za to rozsądnie) - to jest kilkadziesiąt kilometrów kwadratowych. Taniej wyjdzie rozbudować sieć drogową (trochę już jest)
Sieć drogowa jest nie modna i nie wywrze odpowiedniego nacisku strategicznego na Rosjan. Tu trzeba wybudować sieć kanałów (trochę już jest) a baterie postawi się na tych statkach do Elbląga :)
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4949
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: Marmik »

greg_tank pisze: 2022-07-21, 21:4450 milionów złotych to są drobiazgi w kontekście budowy okrętu, tyle to przecież nieduży, 500-tonowy holownik kosztuje.
50 milionów to jeden (w zasadzie dwa), generalnie bezużyteczny pojazd z radarem. Nie wiem ile wyniósłby koszt budowy platformy o jakiej tu się wspomina, zwłaszcza, że jak na razie nic konkretnego o niej powiedzieć nie można, ale zakres korzyści może, powtarzam może przewyższać koszty jej budowy. Postawieni TRS-15 na mierzei to po prostu wyrzucenie pieniędzy w błoto. Koszt używanego tankowca to kilkadziesiąt milionów dolarów, nowego powiedzmy coś koło 100. Adaptacja do roli pływającej trudnozatapialnej platformy rozpoznawczo-bojowej pochłonęłaby pewnie znacznie większe pieniądze, ale jak wspomniałem, jest to do policzenia.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6384
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: Peperon »

jogi balboa pisze: ...Tu trzeba wybudować sieć kanałów (trochę już jest) a baterie postawi się na tych statkach do Elbląga
Złośliwiec...
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1078
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: peceed »

Skoro kupujemy balony na uwięzi jako bieda-AWACS-y, to w oczywisty sposób otwiera się kolejny konkurent dla fregaty w postaci "pasterza balonów" ;)
Do tego nasz niezatapialny kontenerowiec nadałby się całkiem dobrze.

Dodano po 5 minutach 19 sekundach:
Marmik pisze: Koszt używanego tankowca to kilkadziesiąt milionów dolarów, nowego powiedzmy coś koło 100. Adaptacja do roli pływającej trudnozatapialnej platformy rozpoznawczo-bojowej pochłonęłaby pewnie znacznie większe pieniądze, ale jak wspomniałem, jest to do policzenia.
A czemu nie kontenerowiec? Używanymi tankowcami zajmiemy się, gdy nasze imperium zacznie budować bieda-lotniskowce :P
-Panie Kapitanie! Toniemy!
-Jak nie Wy, to kto?
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4479
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: SmokEustachy »

Proponuję przenieść te dywagacje jednak gdzieś.
ODPOWIEDZ