Piotr S. pisze: ↑
a przecież bywały małe państwa z nie za długą linią brzegową gdzie liczba nie stanowiła problemu np: Holandia 12 fregat Kortenaer
Holandia to państwo z gigantycznymi tradycjami morskimi, ex-imperium kolonialne i dość racjonalnie zdecydowała się dostarczyć takich zdolności w ramach NATO.
Piotr S. pisze: ↑
to niby dlaczego miał by być problem aby u nas było ich powiedzmy 6 ?
Moimi argumentami "przeciwko marynarce" była rozsypka pozostałych rodzajów sił zbrojnych. Ale po takich zakupach uważam że ładowanie pieniędzy we flotę ma sens. Bo nasze interesy nagle stały się bardziej globalne. Inwestowanie takiej ilości w zbrojenia bez proporcjonalnego rozwinięcia komponentu morskiego byłoby marnowaniem potencjału.
Piotr S. pisze: ↑
inną rzeczą której brakuje to broń przeciw BSL tutaj bym widział czterolufowy napędowy karabin maszynowy WLKM kal. 12,7 mm o szybkostrzelności 3600 strz./min. z Tarnowa który jest już dobrze dopracowany
Przecież na drony jest właśnie armata 35 mm z amunicją szrapnelową!
Ale WKM może być przydatny jako dodatkowa broń strzelecka, zwłaszcza z amunicja smugową może robić ciekawe rzeczy w zakresie "psychologicznych działań mało zabiających".
Piotr S. pisze: ↑
Przyglądając się najnowszej konfiguracji widział bym to trochę inaczej tam gdzie na hangarze umieszczono OSU 35 posadowił bym system przeciwrakietowy RAM Block 2 zaś bo bokach stopień niżej również na hangarze armaty OSU 35 dlaczego tak ? bo nie jestem przekonany ,że pojedyncza armata OSU 35 będzie w stanie skutecznie zwalczać rakiety
I tu się całkowicie zgadzam. Brakuje broni ostatniej szansy, a to ona powinna stanowić o przeżywalności okrętu. Bez tego okręt staje się bokserem wagi ciężkiej ze szklaną szczęką...
Takie wyżutnie umieściłbym w dużej ilości w otwieranych kazmatach, przy czym pociski tuż po wystrzeleniu skręcałyby w docelowym kierunku (SLS - side launch system).
Dla dodatkowych działek 35 mm dorobiłbym "dupki" w rogach pokładu lotniczego chowane do jego poziomu, mogące strzelać w promieniu 270 stopni, a przy pustym pokładzie lotniczym i wysokim kącie - nawet 360 stopni.
Brakuje mi armaty 127 mm do niszczenia celów nawodnych - z amunicją Vulcano jest znacznie tańszą opcją od rakietowych pocisków kierowanych, dodatkowo z większą jednostką ognia. Do tego może dostać amunicję przeciwlotniczą ze strumieniowym silnikiem - jako niskosztowy środek OPL.