Re: Temat krążownika dla Polski ciąg dalszy
: 2022-02-11, 10:30
I jeszcze jedno spostrzeżenie. Nasze tradycje morskie były oparte na osobach, które pracowały wcześniej w marynarkach zaborczych lub co najmniej wychowywały się w duchu ich polityki. Rodzi to ogromny problem odziedziczony po "przodkach" - zaborcy za gigantyczne pieniądze stworzyli marynarki które nie miały wielkiego sensu. Od carskiej Rosji, poprzez kajzerowskie Niemcy aż po CK. Wszystkie te państwa kiepsko skończyły, z niemałym udziałem marynarzy i zbrojeń morskich
Nasi ludzie mogli być pozornie kompetentni w jej budowaniu na poziomie technicznym, ale nie było nikogo kto by tupnął nogą i powiedział, że są ważniejsze wydatki. Świetnie widać to we wszystkich planach budowy "wielkiej floty" - bawiono się w tworzenie floty-miniaturki flot mocarstw posiadając de facto jeden port ze skrawkiem wybrzeża. Za to bez ciężkiej artylerii lądowej pomimo posiadania jednych z najlepszych warunków na świecie do jej wybudowania (choć nie w sensie łatwości osadzenia).
Nasi ludzie mogli być pozornie kompetentni w jej budowaniu na poziomie technicznym, ale nie było nikogo kto by tupnął nogą i powiedział, że są ważniejsze wydatki. Świetnie widać to we wszystkich planach budowy "wielkiej floty" - bawiono się w tworzenie floty-miniaturki flot mocarstw posiadając de facto jeden port ze skrawkiem wybrzeża. Za to bez ciężkiej artylerii lądowej pomimo posiadania jednych z najlepszych warunków na świecie do jej wybudowania (choć nie w sensie łatwości osadzenia).