Wojna na Ukrainie.
: 2022-02-24, 21:16
Chyba się zaczęło.
No to nie do końca tak. Ustawili obronę w oparciu o większe miasta węzły komunikacyjne i wykorzystując przeszkody terenowe. Jakby ruszyli od samej granicy to naraziliby się na rozbicie. Obrona jest zorganizowana o umocnione punkty oporu więc wojska zmechanizowane dostają swobodę w prowadzeniu kontrataków.
W sumie są potwierdzone trzy statki, które zarobiły od Rosjan.
Nie będzie żadnych nowych rządów i to nagle stało się dla Rosjan jasne.
Zgodzę się z Peceed'em. Przyznam, że nie sądziłem iż Ukraińcy będą sobie radzić tak dobrze. Nie czuję się tu jakimś specjalistą, ale moim zdaniem są bardzo dobrze dowodzeni. Na szczeblu strategicznym i operacyjnym. Może początkowo trochę zlekceważyli (zaniedbali?) kierunek rosyjskiego uderzenia z Krymu, z drugiej strony są w takiej sytuacji, że jak się nie obrócisz, d..a z tyłu - trudno tak samo bronić wszystkich kierunków. Nie wiem jak się to skończy, ale jestem dla nich pełen podziwu. I moim zdaniem mają szanse... Życzę im co tylko można najlepszego.Zresztą już teraz słychać głosy, że bez obecności rosyjskich wojsk "nowe rządy" przetrwają raptem kilka godzin...
Tu nie ma co się zgadzać lub nie. Tamten post pisałem z punktu widzenia zwycięstwa Rosjan i okupacji Ukrainy. Putin będzie potrzebował takiego "ukraińskiego Łukaszenkę" bronionego przez rosyjskie czołgi. No niestety panowie, ale taki ktoś będzie potrzebny Putinowi w celu oszukania świata i pokazania "normalizacji sytuacji" w Ukrainie. Sowieci i KGB nie raz robili takie numery. A przecież Putin jest pułkownikiem KGB.Napoleon pisze: ↑2022-02-26, 19:47 Zgodzę się z Peceed'em [...] Nie wiem jak się to skończy, ale jestem dla nich pełen podziwu. I moim zdaniem mają szanse... Życzę im co tylko można najlepszego.
Przy czym nawet jak się obronią, łatwo nie będzie. O pomoc finansową będzie im już chyba jednak łatwiej niż wojskową czy polityczną.