Wojna na Ukrainie.

czyli hobby, kultura, sztuka, wścieklizna i w ogóle offtopic...

Moderator: nicpon

Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4481
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Wojna na Ukrainie.

Post autor: SmokEustachy »


ta.
2. Ruskie ponoszą straty i będzie szatkownica:
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1098
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

Wojna na Ukrainie.

Post autor: peceed »

SmokEustachy pisze: 2022-05-26, 01:58 Druga armia świata wysyła na front czołgi T-62, których konstrukcję opracowano pod koniec lat 50. XX wieku, ponad 60 lat temu. Główne wady, to zbyt mała w stosunku do masy moc silnika, słaba manewrowość i niska szybkostrzelność armaty.
Bez znaczenia, czołg zawsze jest lepszy niż brak czołgu. Jeśli pojadą w rejon gdzie nie będą musieć walczyć z czołgami ukraińskimi a zostaną użyte wyłączenie do atakowania miast to w niczym nie są gorsze, pociski odłamkowo-burzące będą robić swoją robotę tak samo dobrze, a dla Javelina będą dokładnie takim samym celem. A może nawet lepszym, bo nie ma karuzeli pod wieżą.
jogi balboa pisze: Macie jeszcze jakieś żarty o ruskich?
WantToBeLeafTankTurret.jpg
WantToBeLeafTankTurret.jpg (53.62 KiB) Przejrzano 1135 razy
AdrianM pisze: I jaką wersje dostaną? Bo z tego co wiem w grę wchodzą tylko 2A4, których nasza strona ponoć nie chce.
Tak, 2A4. W dupach się naszym poprzewracało i tyle. Powinni wziąć te Leo nawet w takiej wersji. I tak są lepsze od tych niezmodernizowanych T-72, bo przynajmniej mają jakąś stabilizację armaty. Powinni też zamontować na A4 pancerz reaktywny, bo to najlżejszy sposób na poprawienie obrony przeciwpancernej.
Ale wszystko wskazuje że wziąć nie chcą, a tylko się droczą przed wyborami. A luka sprzętowa jest.
-Panie Kapitanie! Toniemy!
-Jak nie Wy, to kto?
Franek Wichura
Posty: 555
Rejestracja: 2021-06-02, 12:36

Wojna na Ukrainie.

Post autor: Franek Wichura »

AdrianM pisze: po 3 miesiącach, przy takiej deklaratywnej przewadze kacapów i osiągach to powinniśmy widzieć cuś wincej, c'nie?
Po ruskiej stronie to najlepiej widac zbita :dupa: zabici generalowie i pulkownicy zatopiony krazownik starty w ciezkim sprzecie ktore ida w tysiace o sile zywej nie wspominajac dodac korek na 60 km mordy gwalty i grabieze i mamy pelny obraz wielkiej niezwyciezonej armii - z drugiej strony roznica w potencjale jest taka ze moga sie w to bawic jeszcze dlugo a Ukarincy musza sie maksymalnie mobilizowac zeby gdzies sie nie dac zaskoczyc, obejsc, okrazyc bo sil na frontalny atak i wyparcie ruskich to raczej nie maja a z ruskich klinow do podcinania to zostal juz chyba tylko ten jeden na Krzywy Rog.
AdrianM
Posty: 2823
Rejestracja: 2018-03-14, 18:34

Wojna na Ukrainie.

Post autor: AdrianM »

peceed pisze: 2022-05-26, 03:06 W dupach się naszym poprzewracało i tyle.
Wysoce prawdopodobne. Obserwuję to wszystko już naprawdę wystarczająco długo. Powiedzmy teraz wojna w końcu przyśpieszyła wydawanie pieniędzy na wojsko, ale te wszystkie ruchy to ciągle na pograniczu głupoty i sabotażu. Tak czy siak nie jest to dobre. Co do samych Leo to ja mam mieszane uczucia. Ogólnie to jakoś nie zachwycił mnie sposób wprowadzania ich do Polskiej armii jeszcze te 20 lat temu i pewien niesmak mi pozostał w stosunku do tych czołgów. Choć doceniam ich walory nawet w tej wersji 2A4, no bo tak jak zauważyłeś, zestawiając je z naszymi nawet PT-91 to jest niebo, a ziemia. Nic tam się nie da porównać. Teraz mam trochę mieszane uczucia w kontekście L2PL, który okazał się jakąś porażką i nawet wojsko nabrało wody w usta, a przemysł zawalił na całej linii i znów coś naobiecywał, a okazało się, że :dupa: a nie inżynierowie tam pracują. Jeszcze wybraliśmy partnera do projektu nie tego co trzeba, no ale obiecali po taniości więc wyszło drogo i bylejako. Wojsko może nie chce już iść w 2A4, ale z drugiej strony będziemy trzymać latami PT-91 więc to wymyślanie jest dość kuriozalne.
Franek Wichura pisze: 2022-05-26, 09:30 Ukarincy musza sie maksymalnie mobilizowac zeby gdzies sie nie dac zaskoczyc, obejsc, okrazyc bo sil na frontalny atak i wyparcie ruskich to raczej nie maja
Póki co to faktycznie raczej nie mają. Zobaczymy jak wyjdzie im rozwinięcie rezerw na dostarczanym sprzęcie. Z tego co jest wygląda mi, że na szybko pouzupełniali straty gdzie mogli, ale formowanie nowych brygad może im iść bardzo wolno. W tym nie ma reguły. Dlatego ja zawsze zwracam w dyskusjach u nas uwagę nie tyle na sprzęt, ale jak wygląda i funkcjonuje u nas system rezerw, mobilizacji i rozwinięcia w razie W. Dodatkowo takie kwiatki jak wojsko stojące na granicy, a gdzie nasz KOP? I dalej jak wygląda przygotowanie inżynieryjne terenu? Mamy dogodne tereny do obrony i to bardziej niż UA. To jest bogactwo z którego trzeba korzystać.
Napoleon
Posty: 4007
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Wojna na Ukrainie.

Post autor: Napoleon »

Bo z tego co wiem w grę wchodzą tylko 2A4, których nasza strona ponoć nie chce.
Czyli, głupi jesteśmy. Rozmawiałem kiedyś z paroma czołgistami i konkluzje były jednoznaczne - Leopardy brać jakie dają, jak najwięcej, bez względu na wersję, sprzęt poradziecki zutylizować.
Nie spotkałem się do tej pory z innym zdaniem. No, może niektórzy z ta utylizacją Twardych by się powstrzymywali, ale na zasadzie odstawienia ich do rezerwy.
A ze smianiem się z ruskich byłbym ostrożny.
Podzielam zdanie. A bieg wydarzeń na froncie to raczej potwierdza. Pomimo tego, że ponoszą kolosalne straty, pomimo tego, że działają często nieudolnie, pomimo słabego morale itd.
Przewaga w uzbrojeniu robi jednak swoje. Nie twierdzę, że Ukraińcy są skazani na porażkę, ale na ich miejscu byłbym gotów raczej coś stracić i szybko wojnę zakończyć niż przeciągać ją w nieskończoność. Bo co prawda sankcje działają i im dłużej to potrwa tym będą boleśniejsze, ale z drugiej strony Ukraińcy są jednak uzależnieni od "kroplówki" z Zachodu. A jak długo Zachód tę "kroplówkę" będzie utrzymywał, to diabli wiedzą (i w jakiej skali?!). No i straty.... Ludzi szkoda. I czasu - bo kraj będzie trzeba odbudować.

Boję się tego, że jeżeli Ukraina coś jednak będzie musiała oddać, to spotka się to z ogromnym sprzeciwem to w kraju zaczną się awantury, co Ukraińców ewidentnie osłabi. To może być zarzewie poważnego konfliktu wewnętrznego, który Ukraińcom kompletnie nie jest potrzebny.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4748
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Wojna na Ukrainie.

Post autor: Maciej3 »

Jak bym miał stawiać to zachód ruskim nie da upaść. Osłabić Rosję tak ale akby się miało okazac że osłabnie na tyle że może się rozpaść - w końcu jest tam trochę grup które chętnie byy się od Rosji odłączyło - to się kroplówką od razu skończy.
Dla nas rozpad tego tworu jest marzeniem. Spokój na wiele lat.
Dla.niemiec czy Francji tragedia. Brak możliwości importu ropy czy gazu bo bardak i zagrozenie wojna itd.
A
Dla.USA w sumie też lepiej jakby Rosja osłabła na tyle żeby nie fikac a potem dołączyła do krucjaty przeciw Chinom. Gdzie tu miejsce na dobicie te chla osinowym kółkiem. Na głowie stawali żeby się wszystko nie zapadło jak padał CCCP i jestem przekonany że teraz zrobia to samo. W końcu z wielu powodów wygodniej gadać z jednym przywódca dużego czegoś nic wieloma małych pypciow.
Jakaś zmiana na Kremlu i będą ruskich po rękach całować.
To państwo jest uważane przez niektórych jak jakiś Generał Motors czy coś. Za duże żeby upaść.
Może się mule ale odnotowuje moje stanowisko. Za jakiś czas sprawdzimy.
Ja tam wolałbym żeby upadło. Choć tcyhniles głowic atomowych martwi ale jest szansa że rozkradli albo rozkradna więc może nie aż tak duże zagrożenie...
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1098
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

Wojna na Ukrainie.

Post autor: peceed »

Napoleon pisze: No i straty.... Ludzi szkoda. I czasu - bo kraj będzie trzeba odbudować.
Ukraińscy żołnierze giną właśnie po to, aby nie oddawać terenu Ukrainy Rosji. To ich największa motywacja.
A ten teren to również ogromne bogactwa naturalne, i w pewnym sensie bogactwo dla przyszłych pokoleń.
Napoleon pisze: A jak długo Zachód tę "kroplówkę" będzie utrzymywał, to diabli wiedzą (i w jakiej skali?!).
Amerykanie będą się rozkręcać. Na znacznie mniej istotne wojny w Iraku i Afganistanie wydali biliony dolarów. Ich plan jest długi i wcale nie zakładał na początku utrzymania Ukrainy, ale skoro się udało to tym lepiej. Sęk w tym, że oni naprawdę chcą zdławić Rosję ekonomicznie i politycznie. Przypuszczam że chcą "odzyskać" Kazachstan i republiki Kaukaskie nawet jeśli mieliby się podzielić nimi z Chinami. To oznacza, że nie zależy im na szybkim zwycięstwie Ukrainy i będą tą pomoc dozować w odpowiedni sposób.
AdrianM pisze: Teraz mam trochę mieszane uczucia w kontekście L2PL, który okazał się jakąś porażką i nawet wojsko nabrało wody w usta, a przemysł zawalił na całej linii i znów coś naobiecywał, a okazało się, że #pupa a nie inżynierowie tam pracują. Jeszcze wybraliśmy partnera do projektu nie tego co trzeba, no ale obiecali po taniości więc wyszło drogo i bylejako.
Totalnie nie rozumiem tej modernizacji. Bez zabawy z wymianą kadłuba jest margines 5 ton dla modernizacji.
Więc czemu nie wymienić elektroniki i po prostu dodać ERA (optymalizowanego na APDSFS) + ASOP-a?
Pancerz reaktywny to 2.5-3.5 tony, elektronika pewnie nic bo powinna być lżejsza od starej, ASOP zmieści się w reszcie.
Nie ma sensu bawić się w ciężkie osłony NERA bo wychodzi drożej, a wcale nie lepiej.
Ale nasze wojsko, jak to już przed wojną bywało, wpadło w pułapkę najlepszojści.
-Panie Kapitanie! Toniemy!
-Jak nie Wy, to kto?
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4481
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Wojna na Ukrainie.

Post autor: SmokEustachy »

Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4748
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Wojna na Ukrainie.

Post autor: Maciej3 »

mumia europejska to są Francja i Niemcy. Reszta to przystawki. Francja i Niemcy staną na głowie, żeby Rosji wielka krzywda się nie stała. Włochy też. A Hiszpania czy Portugalia będą walczyć o dobicie Rosji? W imię czego? A reszta mumii jakie ma znaczenie? Zwłaszcza jak idą w kierunki likwidacji liberum veto. Przegłosują co będą chcieli.
Brytole - sam nie wiem. Teraz wyglądają na takich coby chcieli Rosji dokopać, ale ichnia "odwieczna" walka o niestworzenie hegemona na lądzie może przybrać różny obrót jak się sytuacja zmieni. Jak na mnie - na dwoje babka wróżyła.
USA - teraz wygląda, że chcieliby ruskich wykończyć, ale przecież nie wszyscy. Są tam głosy, żeby się z nimi dogadać i powalczyć razem z Chinami - w końcu jak mogli się dogadać ze Stalinem to czemu nie z Putinem? W końcu Stalin był gorszy a wrogiem do zniszczenia są Chiny a nie Rosja.
Znów - według mnie, będą dążyli do takiego osłabienia Rosji, żeby ta nie fikała i zrobiła to co USA chce, a Ukraina się tu nie liczy - to narzędzie.
Jak osiągną swój cel - kroplówka się skończy i nagle Rosja będzie cacy. Ja tak to widzę. Nie dadzą jej upaść - za wiele można zyskać na tym, żeby nie upadła, a że my to widzimy inaczej - a kogo to obchodzi?
Mimo wszystko widzę dość dużą wspólnotę interesów.
Czy mam rację okaże się za kilka miesięcy albo lat. Zależy jak tam sytuacja na froncie będzie się układała.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
AdrianM
Posty: 2823
Rejestracja: 2018-03-14, 18:34

Wojna na Ukrainie.

Post autor: AdrianM »

peceed pisze: 2022-05-26, 12:13 Totalnie nie rozumiem tej modernizacji. Bez zabawy z wymianą kadłuba jest margines 5 ton dla modernizacji.
Na bardzo ogólnym poziomie to zgoda. Niestety z A4 jest wiele problemów jeśli chodzi o wieżę i tu trzeba było to przemyśleć dokładnie.
peceed pisze: 2022-05-26, 12:13 Więc czemu nie wymienić elektroniki i po prostu dodać ERA (optymalizowanego na APDSFS) + ASOP-a?
Pancerz reaktywny to 2.5-3.5 tony, elektronika pewnie nic bo powinna być lżejsza od starej, ASOP zmieści się w reszcie.
ERA to dziadostwo jest. Przeciwko kumulom to jeszcze nawet fajnie się to sprawdza, więc może i by było, ale nie znam ERA optymalizowanych pod kinetyczne. ASOP przeciw kumulacyjnym też rewelacyjnie, ale już przeciw APFSDS to taką sobie mają skuteczność i dlatego wszyscy co nawet stosują ASOP lub przewidują dalej idą w ochronę NERA przynajmniej od czoła. No i dokładnie dochodzi jeszcze kwestia 1.5t na ASOP, bo to lekkie nie jest. Zresztą uważam, że u nas to poszło nie w tą stronę co trzeba, bo początkowo planowano 11 LDKPanc na czołach ciężkich i pozostałe dywizje miały posiadać czołgi w lżejszej kategorii wagowej jak i cenowej, bo tych miało być u nas mnogo. Teraz zmieniła się koncepcja i mamy mieć chyba wyłącznie ciężkie i ujednolicone, a co za tym idzie trzeba będzie szukać oszczędności gdzie indziej.

Jak widać na Ukrainie czołg ma jak najbardziej sens, ale jako część całego systemu. Nie musi być topowy, bo i potencjalny przeciwnik raczej wystawi jakichś shitowy :dupa: Tutaj ciężko obecnie o dobre rozwiązania większość konstrukcji ma swoje wady. Chociaż spotykałem się z opiniami, że ze względu na ilość części i brak modułowych rozwiązań to konstrukcje poradzieckie są dużo bardziej awaryjne i wymagają dłuższej obsługi. Więc może chociaż teoretycznie taki utrzymywany poprawie i na bieżąco remontowany 2A4 może czasami przedstawiać dużo większą wartość niż T-90 dowolnej wersji. Zakładając by poprawić mu SKO, zmodernizować łączność, BMS, poprwaić automat ładowania, unowocześnieć optoelektronikę, kamerki, system osłony pasywnej i może właśnie ASOP (tylko jakichś prostszy i tańszy jak ten Turecki albo IronFist, kóry potencjalnie mógłby wchodzić nawet na bewupy jakby jakiś geniusz przewidział, że ZSSW-30 powinna być przystosowana przyszłościowo pod tego typu rozwiązania. I co najważniejsze u nas można było sparować już w plutonach L2A5 z A4 i wtedy lepiej opancerzona para naciera, a para A4 ubezpiecza itp. kombinacje gdzie w plutonie mamy czołgi właśnie z ASOP i z dobrym pancerzem czołowym. Amunicja i większość logistyki się pokrywa więc nie ma co sztucznie panikować.

Tzn. jak lubię i cenię czołgi tak wojska pancerne, a w szczególności brygady pancerne uważam, za relikt przeszłości, a zwłaszcza w sytuacji gdzie my nie mamy jakichś ofensywnych ambicji i bardziej skupiamy się na obronie własnego kraju. Oczywiście w wojskach zmechanizowanych czołg powinien być w każdym nawet najmniejszym ugrupowaniu bojowym jakie się w danym momencie tworzy i taka BZmech powinna mieć przynajmniej batalion 44 czołgów lub BZmot nawet jakieś minima minimów w postaci 30 czołgów. W dywizjach robi nam się coraz bardziej bogato, a jakby na tym szczeblu oprócz zamówionego Glaudiusa, wprowadzono jeszcze Himarsy, Narew, Apache i więcej nowoczesnej amunicji precyzyjnej dla Krabów (zresztą tych też więcej) plus wszystko połączone przez BMS itd. Ja bym chciał by u nas zaczęło się jakieś nowoczesne myślenie, a nie pierdoły o jakichś bitwach pancernych. Zresztą do takich pancernych bojów to dopiero potrzeba logistyki, a u nas z tym wszędzie cieniutko, oj cieniutko. Dlatego też skupiałbym się na coraz bardziej precyzyjnej broni, świetnym wyszkoleniu operatorów tego typu broni, różnorodności, zwinności itd. Nie stworzymy milionowej armii, nasza musi być w gruncie rzeczy mniejsza, ale zajadlejsza lepiej przemyślana i kąśliwa. Dywizje powinny mieć zdolności do operacyjnego oddziaływania nawet do 300km wgłąb ugrupowania przeciwnika i oni muszą wiedzieć, że jak zaatakują to nie podciągną sobie tych lotnisk na 100km od naszej granicy, bo im tam Czarnobajewkę na każdym urządzimy. Niech mają świadomość, że wszelkie magazyny do 300km będą młócone systematycznie, jak i mosty oraz przeprawy. Problemy z logistyką mają mieć na każdym kierunku. Jeśli będą widzieć takie zdolności u nas to się zastanowią dziesięć razy zanim im coś głupiego do głowy strzeli.
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1098
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

Wojna na Ukrainie.

Post autor: peceed »

AdrianM pisze: ERA to dziadostwo jest. Przeciwko kumulom to jeszcze nawet fajnie się to sprawdza, więc może i by było, ale nie znam ERA optymalizowanych pod kinetyczne.
No właśnie nie jest, ze względu na wszechobecne głowice tandemowe i prekusory, w tym nieinicjujące. Do tego nowa generacja strumieni jest tak szybka, że przelatuje szybciej niż ERA ma szanse zadziałać.
Za to dobra konstrukcja ERA ma szansę uszkodzić rdzenie, o ile nie pojawią się pociski z prekusorami (np. odpalającymi malutkie EFP kilka metrów przed uderzeniem).
Ukraiński Duplet zatrzymuje każdy obecnie stosowany rdzeń.
Preferowanie NERA to bardziej kwestia bezpieczeństwa dla otoczenia, bo relacja masa/efekt jest nie do pobicia dla ERA. Nie ma też żadnego przeciwwskazania aby nie stosować ich razem. 1m2 dupletu waży około pół tony. to znaczy, że można zmieścić się w 3 tonach, zostanie 1500 kg na ASOP i 500 kg na didaskalia typu APU, gaśnice, itd.
AdrianM pisze: Tutaj ciężko obecnie o dobre rozwiązania większość konstrukcji ma swoje wady.
Problemem jest to że politycy nie płacą z własnych kieszeni a dodatkowo na niczym się nie znają. 90 Leo 2A4 za darmo to dla nich gówno ale ochoczo kupili 250 Abramsów po 90 mln PLN a sztukę (wiem że sam czołg to najwyżej połowa). Tymczasem modernizacja 2A4 do 2PL M1+ kosztowałaby ze 3 do 5 mln za sztukę dostarczając czołg bardzo zbliżony możliwościami do tego Abramsa.
Bądźmy szczerzy - Javelinowi nie zrobi różnicy, jak i tak nie ma ASOP-a.
-Panie Kapitanie! Toniemy!
-Jak nie Wy, to kto?
Napoleon
Posty: 4007
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Wojna na Ukrainie.

Post autor: Napoleon »

Jak bym miał stawiać to zachód ruskim nie da upaść. Osłabić Rosję tak ale akby się miało okazac że osłabnie na tyle że może się rozpaść...
Do tego, żeby Rosja upadła, jest jeszcze daleko. Poza tym, jak by się już miała rozpaść, to pytanie jak? Bo rozpadanie się mocarstwa nuklearnego to jednak jest spore ryzyko.
Dla.niemiec czy Francji tragedia. Brak możliwości importu ropy czy gazu bo bardak i zagrozenie wojna itd.
Bez przesady. Francuzi od Rosji uzależnieni nie są. Z Niemcami jest gorzej, ale to też tylko kwestia czasu.
Europa przede wszystkim boi się jakiejś daleko idącej niestabilności. Ale Rosjanie UE wystraszyli, więc powrotu do tego co było nie będzie. Putin jest jednak głupcem, a wydawał się być rozsądny...
a potem dołączyła do krucjaty przeciw Chinom
Nie dołączy. Przynajmniej, dopóki będzie autokracja. A nie sądzę, by to się szybko zmieniło.
Amerykanie będą się rozkręcać.
Bardzo możliwe. Ważne jednak, by także Europa się "rozkręciła".
Sęk w tym, że oni naprawdę chcą zdławić Rosję ekonomicznie i politycznie. Przypuszczam że chcą "odzyskać" Kazachstan i republiki Kaukaskie...
Amerykanie mają problem z Chinami. Osobiście uważam, że najbardziej niebezpiecznym obecnie regionem (w sensie globalnym) jest Tajwan. "Zdławienie" Rosji ograniczy amerykańskie problemy w Europie i pozwoli skupić się na Dalekim Wschodzie. No i osłabi potencjalnego sojusznika Chin. Im Rosja bardziej oberwie, zniechęci to też Chiny do bardziej drastycznych działań.
Ukraińscy żołnierze giną właśnie po to, aby nie oddawać terenu Ukrainy Rosji. To ich największa motywacja.

Myślę, że ich największą motywacją, to jest żyć w Europie a nie w Azji. Choć zgodzę się, że ziemia jest dla nich ważna - i dlatego mam obawy.
Finowie w 1940 stracili Wyborg i Karelię, ale wygrali przyszłość. W sumie - opłaciło im się.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4748
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Wojna na Ukrainie.

Post autor: Maciej3 »

Z tym "uzależnieniem" pogadamy na jesieni, jak po pierwsze trzeba będzie ogrzać domy - tu południe Francji się nie przejmie, ale północ kto wie - a po kolejne jak głód dopadnie Afrykę północną i bliski wschód. A pewnie dopadnie, bo eksport żywności z Ukrainy i Rosji stoi. I nawozach też warto wspomnieć. I wtedy ruszy kolejna fala migrantów.
Oj szybko się zaczną naciski na szybkie zakończenie wojny, a oddajcie im to co tam chcą i tyle.
Tak prorokuje.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
AdrianM
Posty: 2823
Rejestracja: 2018-03-14, 18:34

Wojna na Ukrainie.

Post autor: AdrianM »

peceed pisze: 2022-05-26, 20:02 No właśnie nie jest, ze względu na wszechobecne głowice tandemowe i prekusory, w tym nieinicjujące. Do tego nowa generacja strumieni jest tak szybka, że przelatuje szybciej niż ERA ma szanse zadziałać.
Za to dobra konstrukcja ERA ma szansę uszkodzić rdzenie, o ile nie pojawią się pociski z prekusorami (np. odpalającymi malutkie EFP kilka metrów przed uderzeniem).
Ukraiński Duplet zatrzymuje każdy obecnie stosowany rdzeń.
No oczywiście, że odkąd stosowany jest ERA to tworzy się amunicję zdolną do jego penetrowania. Najnowsze APFSDSy też mają rodzaj miękkiego prekursora na ERA. Dodatkowo pierwsze słyszę o uszkadzaniu rdzenia przez ERA. Nie mam pojęcia skąd ty to wziąłeś. Jedyny efekt jaki może spowodować to wybicie rdzenia lekko z trajektorii przy odrobinie szczęścia.
peceed pisze: 2022-05-26, 20:02 Problemem jest to że politycy nie płacą z własnych kieszeni a dodatkowo na niczym się nie znają. 90 Leo 2A4 za darmo to dla nich gówno ale ochoczo kupili 250 Abramsów po 90 mln PLN a sztukę (wiem że sam czołg to najwyżej połowa). Tymczasem modernizacja 2A4 do 2PL M1+ kosztowałaby ze 3 do 5 mln za sztukę dostarczając czołg bardzo zbliżony możliwościami do tego Abramsa.
Bądźmy szczerzy - Javelinowi nie zrobi różnicy, jak i tak nie ma ASOP-a.
No cóż... Mają rozmach sku..... Niestety problem jest szerszy niż wybór pomiędzy M1, a L2. Zresztą za czasów MAM to oni tam dość ostro zabiegali o dodatkowe L2, które można by przejąć z magazynów, ale dostali odpowiedź odmowną, bo ponoć zapasów nie było. Teraz mnie trochę dziwi, że nagle pojawiły się na magazynach. Wojskowym trochę się nie dziwię, bo widzą co i jak dzieje się na Ukrainie i jakie sztuczne problemy mogą tworzyć nasi partnerzy europejscy, a w szczególności Niemcy. Szczerze to lepiej wygląda kwestia posiadania M1, bo w razie W to możemy liczyć, że od USA najprędzej dostaniemy uzupełniania w razie utraty sprzętu. Co ma kolosalne znaczenie. Nie wiem o co chodzi z tymi 2A4 może to jakaś polityczna rozgrywka by dorobić trochę gębę Niemcom.
Napoleon pisze: 2022-05-26, 21:29 Poza tym, jak by się już miała rozpaść, to pytanie jak? Bo rozpadanie się mocarstwa nuklearnego to jednak jest spore ryzyko.
Już się raz rozpadli i jakoś świat przeżył. Nie zaszkodzi by się rozpadli kolejny raz. Mnie to najmniej martwi. Sądzę, że pożyteczni idioci będą próbowali straszyć jakąś wizją watażków szantażujących wszystkich na około atomem. Na szczęście tym specjalnie się nikt nie przejmuje. Największą niewiadomą natomiast jest to co postanowią Chiny i co im teraz w głowach kiełkuje. Jeśli traktowali ich jako partnera, który miał pomóc w rozbiciu obecnego ładu światowego destabilizującego Europę, by oni mogli zająć się osamotnionymi Jankesami na Pacyfiku. Tak teraz nie koniecznie muszą widzieć ich jako państwowość użyteczną, a może nawet zaczną patrzyć na nich jak na szkodnika, który z jakichś powodów może się obrócić na stronę zachodu. Więc co im będzie szkodzić utworzenie wygodnej granicy na Uralu ;)
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1098
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

Wojna na Ukrainie.

Post autor: peceed »

AdrianM pisze: Najnowsze APFSDSy też mają rodzaj miękkiego prekursora na ERA.
Miękkiego? Spotkałem się z czubkiem stalowym, ale pierwsze słyszę żeby był on miękki. Nie bardzo rozumiem jak miałby działać. Może chodzić o "przekonanie" ery że wchodzi w nią wolniejszy pocisk który nie zainicjuje eksplozji materiału wybuchowego, taki pocisk musiałby grzybkować i front grzybka musiałby mieć odpowiednio niską prędkość... mam wrażenie że zainicjowanie kasety ładunkiem formowanym wybuchowo jest bezpieczniejsze, a do tego też ładnie zwiększy przebijalność.
AdrianM pisze: Dodatkowo pierwsze słyszę o uszkadzaniu rdzenia przez ERA. Nie mam pojęcia skąd ty to wziąłeś.
No tak rzekomo ma działać ukraiński nóż - liniowe ładunki kumulacyjne mają szatkować penetrator.
AdrianM pisze: Jedyny efekt jaki może spowodować to wybicie rdzenia lekko z trajektorii przy odrobinie szczęścia.
Lekkie wybicie niewiele pomoże mając na uwadze jakie jazdy wykonują rdzenie z samonormalizacją.

Ale przypomniało mi to mój przezabawny pomysł na walkę z szybkimi pociskami, w tym APFSDS;
mianowicie można by wystrzeliwać przeciwpocisk - pułapkę, kapturek z doczepionym spadochronem wystrzelonym na linkach. W wersji przeciwko czołgom wystarczy jeśli uda się obrócić rdzeń i grzmotnie bokiem, ale zasadniczo można podnieść tor lotu takiego pocisku.
Pomysł miał też działać w przypadku okrętów, zamiast niszczyć pocisk wystarczy go odchylić, spowolnić i oślepić.

Inny dość świeży pomysł to liniowy pancerz aktywny, coś pośredniego pomiędzy pancerzem reaktywny a asopem. W najprostszym wariancie to płaska prostopadła do pancerza płyta metalowa z materiałem wybuchowym po jednej stronie który ją przyspiesza do bardzo dużej prędkości, poruszająca się równolegle do pancerza i zgarniająca nadchodzące pociski.Wariacją jest wykorzystanie kostek era na górnej płycie do ochrony strefy osłabionej przy pierścieniu wieży.
AdrianM pisze: Nie wiem o co chodzi z tymi 2A4 może to jakaś polityczna rozgrywka by dorobić trochę gębę Niemcom
Wolski twierdził że są to praktycznie złom. Mam nadzieję że nie chodzi po prostu o wersję.
AdrianM pisze: Teraz mnie trochę dziwi, że nagle pojawiły się na magazynach.
Inne czasy, może to co do niedawna było traktowane jako złom nagle nabrało wartości.
AdrianM pisze: No cóż... Mają rozmach sku...
Znowu Wolski o wojskowych: Zachowują się jak raper po pierwszym kontrakcie w salonie Mercedesa.
-Panie Kapitanie! Toniemy!
-Jak nie Wy, to kto?
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4748
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Wojna na Ukrainie.

Post autor: Maciej3 »

Inne czasy, może to co do niedawna było traktowane jako złom nagle nabrało wartości.
No
Ło Panie, nufka sztuka, niemiec płakał jak pszedawał.

W końcu jak mają oddać to co - nowe z fabryki ( mniejsza o to kiedy z fabryki wyjechały ), czy wyciągnięte ze złomu i wsadzone do magazynu tydzień temu?
Nie wszyscy są naiwni.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Zablokowany