Polityka gospodarcza
Moderator: nicpon
Polityka gospodarcza
Rozumiem Marmik, że nie przyznasz się co do swych poglądów? W sumie, to można się ich domyślić (choć zawsze zostają jakieś niejasności). Mnie bardziej ciekawiłoby to dlaczego się ich wstydzisz? Ale nie będę już więcej pytał.
Polityka gospodarcza
Hahaha, uwielbiam jak zwietrzysz jakąś malutką szansę by udawać, że nie będziesz musiał wycofać się po angielsku. Przypominasz trochę posła Szczerbę klapiącego swoją mantrę "Proszę nie obrażać prezydenta". Widocznie przechodzicie szkolenie na jakichś zjazdach partyjnych
.
No i oczywiście uwielbiam Twoje puste deklaracje. Takie wymowne
.


No i oczywiście uwielbiam Twoje puste deklaracje. Takie wymowne

To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
- jogi balboa
- Posty: 2822
- Rejestracja: 2007-01-18, 16:39
Polityka gospodarcza
Polityka gospodarcza
Populizm może spokojnie funkcjonować w systemie demokratycznym. Demokracja to sposób w jaki jest sprawowana władza. Populizm to styl jej sprawowania. Jest wiele krajów demokratycznych, gdzie populizm się pojawia. Populistą był Trump, i jakoś nikt nie kwestionuje tego, że USA są mimo wszystko państwem demokratycznym. W demokracji populizm pojawia się zresztą bardzo często, rzecz raczej w skali. Bo zgodzę się, że może do kryzysu demokracji doprowadzić.Drogi kolego, albo mamy populizm albo brak demokracji, ale nie obie te rzeczy na raz.
W miękkim autorytaryzmie, jak już wspominałem, wybory mają mimo wszystko znaczenie. Rzecz w tym, że opozycja jest w nich dyskryminowana. Może teoretycznie wygrać, w praktyce jednak jest to bardzo trudne. Więc wynik wyborów zawsze w jakimś tam zakresie jest niewiadomą. Ale w systemie autorytarnym ta niewiadoma jest bardzo, ale to bardzo ograniczona. Poza tym znaczenie ma skala wygranej obozu rządzącego. Najlepiej powinna dawać większość konstytucyjną. Więc ten dreszczyk emocji jest. Ale nieznaczny. Przed wyborami wiadomo na 80 % co będzie.To dlaczego Orban tak nerwowo czeka na wynik wyborów?
Polityka gospodarcza
Czyli jednak nie czyta kolega postów ze zrozumieniem. Po prostu dopasowanie słowa kluczowego, otwarcie odpowiedniej szufladki i przepisanie treści.
Tak to zaczyna wyglądać...
Opozycja zawsze jest "dyskryminowana" - rządzący mogą chwalić się realnymi posunięciami a opozycja bajkami co by zrobiła. Aby przejąć władzę trzeba reprezentować coś ekstra. Orban wygrywa bo jest skuteczny, ma bardzo sprawną organizację spoistą ideologicznie. Ciągi rządów trwające kilkadziesiąt lat nie są niczym niezwykłym w demokracjach.
Admirałowie również przygotowują się do poprzednich wojen.
Nie ma takiej biurokracji która nie przekształciłaby się w biurwokrację.
Koniec historii najwyraźniej się skończył.
Carpe Dieng.
Nie ma takiej biurokracji która nie przekształciłaby się w biurwokrację.
Koniec historii najwyraźniej się skończył.
Carpe Dieng.
- jogi balboa
- Posty: 2822
- Rejestracja: 2007-01-18, 16:39