Smoku, brak wolnego stanowiska, na które można nadać przydział kryzysowy oznacza brak takiego stanowiska w etacie JW czasu P. Te stanowiska nie pączkują, nie powstają przez podział komórki, tylko są zapisane w etacie. Żadne czary mary i worek dolarów tego nie zmienia... prócz zwiększenia liczby stanowisk w etacie wraz z całą ich otoczka, a to robi się tylko i wyłącznie z uzasadnionej potrzeby jednostki wojskowej, a konkretnie wynikającej z jej zadań (etat JW zatwierdza Minister ON, po analizie i ocenie w SG). No i gdyby pojawiła się możliwość nadania przydziału kryzysowego dla żołnierza NSR na jakieś stanowisko w JW to nie będzie to już stanowiskiem żołnierza zawodowego tylko stanowiskiem żołnierza NSR. Najlepsze jest to, że Napoleon kompletnie nie rozumie nic z tego co w tym punkcie rozporządzenia jest napisane tzn. kompletnie nie rozumie kogo się ten punkt dotyczy. Wyjaśnię Ci to na PW. Odpuść sobie, on nie pojmie.SmokEustachy pisze: ↑2023-10-05, 14:59Czy czajnikiem można kopać rowy? Można jak szpadel nazwiesz czajnikiem.
Koreańskie zakupy.
Moderator: nicpon
Koreańskie zakupy.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
- SmokEustachy
- Posty: 4485
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Koreańskie zakupy.
Nie no - ja już przeszedłem w sferę dialektyki spekulatywnej a nie normatywnej.
-
- Posty: 563
- Rejestracja: 2021-06-02, 12:36
Koreańskie zakupy.
Chyba wszyscy jeszcze na moralnym kacu po wczorajszych zenujacych wydarzeniach - mowie oczywiscie o meczu Polska-Moldawia - wiec moze ja zaczne:
- jakie koreanskie i nie tylko zakupy uzbrojenia moze bez wiekszych problemow skasowac rzad KO+reszta - oczywiscie jesli powstanie:
OP - te sie jeszcze dobrze nie zaczely to mozna przez 4 lata nic nie robic/robic duzo bez efektu - koszty beda minimalne
Fregaty - czy robiac dwie zamiast trzech cos sie zaoszczedzi czy tez sa jakies kary ktore czynia takie osczedzanie drogim przedsiewzieciem?
OPL:
Narew - co tu mozna bezkosztowo obciac?
Wisla - co tu mozna bezkosztowo obciac?
Lotnictwo:
samoloty - tu juz chyba zaszlo tak daleko ze oszczedzanie moze byc drogie
smiglowce - Apache i inne - jak tu wyglada sprawa - jak daleko sa umowy/kary za redukcje zamowienia?
Podobnie sprzet pancerny i artyleria - z czego mozna zrezygnowac i ile to moze kosztowac?
Ktos cos wie - lub przynajmniej mu sie wydaje ze wie, lub wrecz ma swoje zdanie na temat Ciekaw jestem odpowiedzi.
- jakie koreanskie i nie tylko zakupy uzbrojenia moze bez wiekszych problemow skasowac rzad KO+reszta - oczywiscie jesli powstanie:
OP - te sie jeszcze dobrze nie zaczely to mozna przez 4 lata nic nie robic/robic duzo bez efektu - koszty beda minimalne
Fregaty - czy robiac dwie zamiast trzech cos sie zaoszczedzi czy tez sa jakies kary ktore czynia takie osczedzanie drogim przedsiewzieciem?
OPL:
Narew - co tu mozna bezkosztowo obciac?
Wisla - co tu mozna bezkosztowo obciac?
Lotnictwo:
samoloty - tu juz chyba zaszlo tak daleko ze oszczedzanie moze byc drogie
smiglowce - Apache i inne - jak tu wyglada sprawa - jak daleko sa umowy/kary za redukcje zamowienia?
Podobnie sprzet pancerny i artyleria - z czego mozna zrezygnowac i ile to moze kosztowac?
Ktos cos wie - lub przynajmniej mu sie wydaje ze wie, lub wrecz ma swoje zdanie na temat Ciekaw jestem odpowiedzi.
Koreańskie zakupy.
Podejrzewam, że na razie nikt nic nie wie.
1. To, że na pewno nie wszystko zostałoby zakupione, to pewnik bez względu na to kto by rządził. Po prostu: pieniędzy nie było, nie ma i nie będzie. A zamówienia są na dodatek z księżyca i już na pierwszy rzut oka część z nich jest absurdalna.
2. Po stronie opozycji na razie nikt nie zna szczegółów. Sądzę zresztą, że i w aktualnym MON za wielu ludzi tego wszystkiego nie ogarnia, bo zakupy robione były chaotycznie, bez planu i pod zapotrzebowanie polityczne. Na zasadzie, że potem będziemy się martwić.
Jeśli opozycja stworzy rząd (na co liczę), to podejrzewam, że odpowiedzi na zadane pytanie poznamy dopiero po paru miesiącach.
Na mój gust, od ręki, należałoby ograniczyć zakup MLRS (wielokrotnie, ograniczając się najlepiej do jednej opcji, co jednak chyba będzie prawie niemożliwe), zrezygnować lub choćby tylko drastycznie ograniczyć zakup Apaczów, ograniczyć lub całkowicie zrezygnować z zakupu haubic K9 (na rzecz produkowanych sukcesywnie Krabów), ograniczyć zakup czołgów K2 (do tych 180 już zamówionych), ograniczyć się tylko do już zamówionych F50 (z ew. opcją czekania na wersję rozwojową). To z tych najważniejszych. OP są potrzebne, boję się jednak, że padną ofiarą oszczędności. Obawiam się bowiem (zadecyduje o tym stan budżetu, a ten nie będzie dobry), że tych oszczędności trzeba będzie więcej.
Generalnie idą trudne czasy - dobrze już było. I to będzie miało znaczenie bez względu kto będzie rządzić. A jeśli ktoś będzie na to biadolił, to niech sobie odpowie na pytanie, czy ludzie (wyborcy) będą gotowi do jakichkolwiek wyrzeczeń, by zbrojenia dalej realizować w nie okrojonej wersji. Bo to będzie tu decydujące - politycy zawsze robią to, czego od nich spodziewają się wyborcy lub co są ew. gotowi zaakceptować. A ludzie (bez względu na przekonania polityczne) w większości zbrojenia mają gdzieś. Nawet ci, którzy się nimi podniecają i im kibicują. Bo popierają oni zbrojenia tylko do czasu, gdy nie zaczną się one odbijać na stanie ich portfela. Jak dojdą do wniosku (zrozumieją), że to także ich osobiści kosztuje, zaczną zmieniać zdanie. Jeśli dać im wybór, np. zbrojenia czy socjal, też zbrojenia przestaną im się podobać. Tacy jesteśmy, i nie ma się tu co oburzać. Na rzeczywistość trudno się obrażać.
1. To, że na pewno nie wszystko zostałoby zakupione, to pewnik bez względu na to kto by rządził. Po prostu: pieniędzy nie było, nie ma i nie będzie. A zamówienia są na dodatek z księżyca i już na pierwszy rzut oka część z nich jest absurdalna.
2. Po stronie opozycji na razie nikt nie zna szczegółów. Sądzę zresztą, że i w aktualnym MON za wielu ludzi tego wszystkiego nie ogarnia, bo zakupy robione były chaotycznie, bez planu i pod zapotrzebowanie polityczne. Na zasadzie, że potem będziemy się martwić.
Jeśli opozycja stworzy rząd (na co liczę), to podejrzewam, że odpowiedzi na zadane pytanie poznamy dopiero po paru miesiącach.
Na mój gust, od ręki, należałoby ograniczyć zakup MLRS (wielokrotnie, ograniczając się najlepiej do jednej opcji, co jednak chyba będzie prawie niemożliwe), zrezygnować lub choćby tylko drastycznie ograniczyć zakup Apaczów, ograniczyć lub całkowicie zrezygnować z zakupu haubic K9 (na rzecz produkowanych sukcesywnie Krabów), ograniczyć zakup czołgów K2 (do tych 180 już zamówionych), ograniczyć się tylko do już zamówionych F50 (z ew. opcją czekania na wersję rozwojową). To z tych najważniejszych. OP są potrzebne, boję się jednak, że padną ofiarą oszczędności. Obawiam się bowiem (zadecyduje o tym stan budżetu, a ten nie będzie dobry), że tych oszczędności trzeba będzie więcej.
Generalnie idą trudne czasy - dobrze już było. I to będzie miało znaczenie bez względu kto będzie rządzić. A jeśli ktoś będzie na to biadolił, to niech sobie odpowie na pytanie, czy ludzie (wyborcy) będą gotowi do jakichkolwiek wyrzeczeń, by zbrojenia dalej realizować w nie okrojonej wersji. Bo to będzie tu decydujące - politycy zawsze robią to, czego od nich spodziewają się wyborcy lub co są ew. gotowi zaakceptować. A ludzie (bez względu na przekonania polityczne) w większości zbrojenia mają gdzieś. Nawet ci, którzy się nimi podniecają i im kibicują. Bo popierają oni zbrojenia tylko do czasu, gdy nie zaczną się one odbijać na stanie ich portfela. Jak dojdą do wniosku (zrozumieją), że to także ich osobiści kosztuje, zaczną zmieniać zdanie. Jeśli dać im wybór, np. zbrojenia czy socjal, też zbrojenia przestaną im się podobać. Tacy jesteśmy, i nie ma się tu co oburzać. Na rzeczywistość trudno się obrażać.
Stan naszego państwa po 8 latach rządów ZP jest mniej więcej taki jak naszej drużyny narodowej w piłce nożnej. To będzie wyznaczało nasze możliwości w zakupach uzbrojenia.mowie oczywiscie o meczu Polska-Moldawia
-
- Posty: 563
- Rejestracja: 2021-06-02, 12:36
Koreańskie zakupy.
Dlaczego zrezygnowac? I latac dalej na Mi?
Co znaczy drastycznie? Do 33 czy moze 3 sztuk?
A to nie bedzie malo? Jak sie pozbedziemy wszystkich czolgow wersji T i L2 to starczy 180 koreanskich + Abramsy? Nie jest to troche malo? Pamietajmy o szkoleniu, remontach planowanych i nie oraz rezerwie.
Oooooo tu Kolega przesadzil i to grubo Moze Albanczycy leja nas na pilkarskim boisku - ale jak by nas napadli zbrojnie to jestem przekonany ze bylibysmy gora
Koreańskie zakupy.
Franku Wichuro, ja nie piszę, że Apacze czy K2 są nam niepotrzebne. Próbuję odpowiedzieć na twoje pytanie co "można skasować" najłatwiej by zaoszczędzić. A oszczędzać będzie trzeba.
Powtórzę zaś (nie jest to moja opinia, tylko stwierdzenie oczywistej oczywistości), że na armii oszczędza się najłatwiej. Można nad tym biadolić (ja biadolę), ale tak po prostu jest.
A przy tym szaleństwie finansowym jaki zafundowała nam Zjednoczona Prawica, oszczędzać będzie trzeba.
A na poważnie, to porównanie naszego państwa do naszej reprezentacji jest jak najbardziej uzasadnione. Na zewnątrz wszystko może jako tako wyglądać, ale realia są takie, że....
Instytucje naszego państwa są mniej lub bardziej zdemolowane. Poza tym społeczeństwo zostało w dużym stopniu zdeprawowane (jeśli mogę to tak określić). Jakikolwiek program zaczyna się utożsamiać z obietnicami otrzymania czegoś. Bez rozdawnictwa duża część ludzi (zaryzykowałbym, że większość) uzna, że nie warto komuś poświęcać uwagi i dawać na niego głos. Będziemy za to bardzo długo płacić. Program = daj. Reszta wielu nie obchodzi. Więc jak ktoś chce się liczyć, musi obiecywać i dawać. Sporo czasu minie, zanim mentalność ludzi się zmieni. Zbrojenia na tym ucierpią, bo socjal będzie ważniejszy. I nie będzie to tylko wina polityków!
Poza tym obserwuję po części "od środka" jak działają instytucje państwa i samorządu. W stosunku do roku 2015 jest coraz to gorzej. Przy czym ostatnie 3-4 lata to równia pochyła o coraz ostrzejszym spadku.
Powtórzę zaś (nie jest to moja opinia, tylko stwierdzenie oczywistej oczywistości), że na armii oszczędza się najłatwiej. Można nad tym biadolić (ja biadolę), ale tak po prostu jest.
A przy tym szaleństwie finansowym jaki zafundowała nam Zjednoczona Prawica, oszczędzać będzie trzeba.
Musieli by mieć bardzo dużo śmigłowców i co tam by jeszcze trzeba było... Z Bałkanów jest jednak dość daleko i parę krajów po drodze......Moze Albanczycy leja nas na pilkarskim boisku - ale jak by nas napadli zbrojnie...
A na poważnie, to porównanie naszego państwa do naszej reprezentacji jest jak najbardziej uzasadnione. Na zewnątrz wszystko może jako tako wyglądać, ale realia są takie, że....
Instytucje naszego państwa są mniej lub bardziej zdemolowane. Poza tym społeczeństwo zostało w dużym stopniu zdeprawowane (jeśli mogę to tak określić). Jakikolwiek program zaczyna się utożsamiać z obietnicami otrzymania czegoś. Bez rozdawnictwa duża część ludzi (zaryzykowałbym, że większość) uzna, że nie warto komuś poświęcać uwagi i dawać na niego głos. Będziemy za to bardzo długo płacić. Program = daj. Reszta wielu nie obchodzi. Więc jak ktoś chce się liczyć, musi obiecywać i dawać. Sporo czasu minie, zanim mentalność ludzi się zmieni. Zbrojenia na tym ucierpią, bo socjal będzie ważniejszy. I nie będzie to tylko wina polityków!
Poza tym obserwuję po części "od środka" jak działają instytucje państwa i samorządu. W stosunku do roku 2015 jest coraz to gorzej. Przy czym ostatnie 3-4 lata to równia pochyła o coraz ostrzejszym spadku.
Koreańskie zakupy.
Słowa "należałoby" nie należałoby używać
Po prostu ograniczyć Himarsy do 100 sztuk, z 218 Chunmoo styknie. Będzia ta salwa rzędu 500 rur co niby potrzebuje jej armia.
Najlepiej do zera, a latać na UH-60 z pylonami. Apache jest po prostu zbędny do wykonywania tych zadań, które jeszcze jest w stanie.Franek Wichura pisze: ↑ Dlaczego zrezygnowac? I latac dalej na Mi?
Co znaczy drastycznie? Do 33 czy moze 3 sztuk?
Rolę śmigłowców szturmowych przejęły drony i rakiety większego zasięgu.
Żaden śmigłowiec nie wykona tej roboty, jaką wykonują Lancety nad Ukrainą. Od razu zostałby zestrzelony. A Lancet jest dwa razy tańszy od Hellfire czy Brimstone'a ...
Pierwsze co trzeba to posprzątać śmigłowcowy burdel, czyli
1)najpierw skasować kupno AW101 dla wojsk lądowych.
2) Potem zablokować Apache. Jeśli się nie będzie dało, to ograniczyć zamówienie do 16 sztuk ale wszystkie z radarem Lągboł.
3) "Podziękować" za AW149 - może być trudno, ale bawienie się w ZOO nie ma większego sensu.
4) Kupić używane UH-60L w USA (wersja L ma taki sam wirnik i przekładnie jak modele robione w Mielcu).
5) Kupić kilkanaście CH-47
A potem:
6) Zrezygnować z produkcji K9 w Polsce (tylko Krab).
7) Ograniczyć zamówienie na FA-50 do 32 sztuk. Najlepiej znajdując chętnego na eskadrę tych samolotów, moim typem jest Irlandia. Oni potrzebują stworzyć sobie uniwersalne defensywne lotnictwo wojskowe o charakterze quasi-policyjnym i jak najmniejszym koszcie i FA-50 z AESA byłby im pasował. Chyba że woleliby Austriackie Eurofightery Tranche 1 w co bardzo wątpię.
Będę niepopularny, ale okręty podwodne nie są nam całkowicie niezbędne. W zamian potrzebne są większe siły ZOP i podwodne drony.
-Panie Kapitanie! Toniemy!
-Jak nie Wy, to kto?
-Jak nie Wy, to kto?
Koreańskie zakupy.
Możesz powiedzieć po co nam Chinooki, skoro chcesz kasować Merliny ?
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Koreańskie zakupy.
Okręty podwodne. Nie ma wybranego dostawcy nawet. Kompletnie bezbolesne.
FA-50 zostaną, względnie tanie, szybko dostarczane i bardzo potrzebne. Oddaliśmy jedną eskadrę Mig-29, dwie eskadry na Mig-29/Su-22 coraz trudniejsze do utrzymania w stanie lotnym, trzeba będzie liczyć się z rotacyjnym wycofywaniem części F-16 z uwagi na konieczność modernizacji. Pierwsze F-35 będą używane w USA do szkolenia pilotów.
Tak naprawdę, dużo zależy od tego co się będzie działo na froncie.
Koreańskie zakupy.
Ważne jest to ile kosztuje wliczając utrzymanie w stosunku do nośności. I wychodzi, że tyle samo co AW101... Więc rozmiar jest tylko plusem, o ile nie chcemy parkować "we fregacie".
Ostatnio zmieniony 2023-10-28, 06:16 przez peceed, łącznie zmieniany 1 raz.
-Panie Kapitanie! Toniemy!
-Jak nie Wy, to kto?
-Jak nie Wy, to kto?
Koreańskie zakupy.
Rentowności maszyn latających nie przelicza się od kilograma, tylko ceny godziny lotu oraz czasochłonności obsługi naziemnej w przeliczeniu na tę godzinę lotu...
Poza tym jakoś tak dziwnie się składa, że korwety typu Gawron były za wielkie na Bałtyk, więc będą fregaty. Caracale były za duże dla potrzeb wojska, więc są Merliny, a Ty chcesz jeszcze większe Chinooki...
To może jeszcze zamiast dronów od razu odkupimy od Amerykanów B-52 lub B-1B ?
Poza tym jakoś tak dziwnie się składa, że korwety typu Gawron były za wielkie na Bałtyk, więc będą fregaty. Caracale były za duże dla potrzeb wojska, więc są Merliny, a Ty chcesz jeszcze większe Chinooki...
To może jeszcze zamiast dronów od razu odkupimy od Amerykanów B-52 lub B-1B ?
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Koreańskie zakupy.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Koreańskie zakupy.
Artykulik z cyklu gryzący miniony rząd, tylko po co, zapłacili za to teraz byciem w opozycji To międlenie o Caracalach to już nudne, ani to najważniejsze uzbrojenie w naszych siłach zbrojnych, ani nowoczesna w która warto iść.
Niemcy jak widać sa niezdolni do zapewnienia nam sensownej ilosći czołgów, a Węgirskie zakupy uzbrojenia to jakieś waciki, przy naszych.
Niemcy jak widać sa niezdolni do zapewnienia nam sensownej ilosći czołgów, a Węgirskie zakupy uzbrojenia to jakieś waciki, przy naszych.
Koreańskie zakupy.
Waciki, nie waciki, ale Węgrzy od Airbusa mają to, co miało być w Łodzi. W sumie niby masz rację i jej nie masz. Caracale nie były najważniejsze, ale nie mamy ani ich, ani nic w ich miejsce, bo tych kilka Biedahołków i 4 Merliny, to jednak nie jest zastępstwo dla 50 maszyn, które miały być do roku 2019. Najgorsze jest jednak to, że za śmigłowce, których nie mamy trzeba było zapłacić 80 milionów. Ale kto bogatemu zabroni...
Współpraca z Niemcami ważna była nie tylko w kontekście Leopardów, ale nowych typów czołgów przyszłości. Zamiast mieć nowe technologie, będziemy z warsztatem remontowym o generację z tyłu.
Mam nadzieję, że doczekam się jakiegoś dobrego artykułu, który oceniłby działania modernizacyjne MON w ciągu ostatnich ośmiu lat.
Współpraca z Niemcami ważna była nie tylko w kontekście Leopardów, ale nowych typów czołgów przyszłości. Zamiast mieć nowe technologie, będziemy z warsztatem remontowym o generację z tyłu.
Mam nadzieję, że doczekam się jakiegoś dobrego artykułu, który oceniłby działania modernizacyjne MON w ciągu ostatnich ośmiu lat.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.