Gładkolufowe armaty dla pancerników

Techniczne zagadnienia okrętowe

Moderatorzy: crolick, Marmik

Speedy
Posty: 552
Rejestracja: 2004-07-23, 15:24
Lokalizacja: Wawa

Gładkolufowe armaty dla pancerników

Post autor: Speedy »

peceed pisze: tak dobiera prędkość zapalania prochu że ta "elektroniczna fala" wyprzedza spalanie prochu.
No właśnie tu leży ten problem. Mówiąc w uproszczeniu, taki sam ładunek prochowy w takich samych warunkach podpalony w taki sam sposób wytworzy takie samo ciśnienie po drastycznie, kilkakrotnie różnym czasie. Oczywiście wciąż są to milisekundy powiedzmy, ale w naszym stonogowym przypadku to właśnie ma znaczenie, czy będzie to 1 czy 2 ms na przykład.
peceed pisze: to układ praktycznie bez przyszłości. Znacznie lepiej działają układy na bazie tłoka i cylindra z wodorem.
No i to starczy za podsumowanie - parametry jakie spodziewali się Niemcy uzyskać ze stonogi (nie mówiąc już o tych które realnie uzyskali) można uzyskać w daleko bardziej klasycznym układzie miotającym.
O działkach na gaz lekki też się zbieram by coś napisać. W czasach, kiedy je wymyślono, faktycznie rozważano je też jako broń. Nic z tego, póki co nie wyszło, ale zgadzam się z tobą, że ten układ ma potencjał. Utron CLGG
peceed pisze: Rozwiązaniem pośrednim dla stonogi i TC jest scramjet na paliwo płynne zawarte w lufie, choć przyznam że nie wiem jak radzą sobie z początkową fazą przyspieszania.
Prr... prrr. stój szalony :D
A dopiero co bałeś się o marnowanie energii na napędzanie propelantu za pociskiem - co z oporem propelantu przed pociskiem?
W ogóle ktoś próbował się tak bawić, powstał demonstrator technologii chociaż?
peceed pisze: Można polemizować. Monstrualne armaty czołgowe nowych generacji są raczej przykładem, że być może już dawno przekroczyliśmy poziom sensowności.
Jeśli udałoby się uzyskać precyzję na poziomie 5 cm, wówczas można by pokonać każdy czołg czy to przez trafienia w pierścień oporowy, czy też w skrajnym wypadku w lufę. Nie jest to bezprecedensowy wzrost celności, w OPL przechodzi się z głowic odłamkowych na takie trafiające bezpośrednio. Do tego mniejsza armata jest szybkostrzelna,
Sorry, ale moim zdaniem te rozważania prowadzą na manowce. Jeśli już uda się trafić w czołg to powinno być trafienie niszczące, a nie powodujące oślepienie czy pomalowanie przeciwnika.
Pozdro
Speedy
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1078
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

Gładkolufowe armaty dla pancerników

Post autor: peceed »

Speedy pisze: Jeśli już uda się trafić w czołg to powinno być trafienie niszczące, a nie powodujące oślepienie czy pomalowanie przeciwnika.
Wręcz odwrotnie. Czołg wyłączony z użytku to potencjalnie czołg przejęty!

Dodano po 2 godzinach 55 minutach 14 sekundach:
Aby jeszcze wyjaśnić do końca - oczywiście że lepiej jest mieć precyzyjne "sztylety" do wbijania się w weakspoty. Ale w sytuacji gdy można jednym strzałem wyeliminować czołg z walki na 100% na wiele godzin - nie widzę słabych stron. Ostatecznie czołgi walczą ze sobą podczas dużych, decydujących bitew.
-Panie Kapitanie! Toniemy!
-Jak nie Wy, to kto?
Awatar użytkownika
Kpt.G
Posty: 880
Rejestracja: 2013-10-11, 14:22

Gładkolufowe armaty dla pancerników

Post autor: Kpt.G »

Tak sobie randomowo klikałem na stronie i trafiłem na to:
http://www.navweaps.com/Weapons/WNRussi ... _m1914.php
"Jesteś UPIERDLIWY!" Nie.. ja jestem Ciekawy i drążę niektóre interesujące mnie tematy.. a że zadaję dużo pytań? "Kto pyta nie błądzi" głosi powiedzenie. ;)
Jakże daleko z Domu do Morza!
Speedy
Posty: 552
Rejestracja: 2004-07-23, 15:24
Lokalizacja: Wawa

Gładkolufowe armaty dla pancerników

Post autor: Speedy »

Kpt.G pisze: Tak sobie randomowo klikałem na stronie i trafiłem na to:
http://www.navweaps.com/Weapons/WNRussi ... _m1914.php
Cóż chcesz, wszyscy byli pod wrażeniem Paris-Kanone i próbowali zmajstrować sobie własną taką. Jak już na Navweaps zajrzałeś to jest tam wzmianka i o amerykańskiej machinie tego typu. Tyle że przerwali projekt jeszcze przed etapem strzelania.

http://www.navweaps.com/Weapons/WNUS_9-98_mk1.php
Pozdro
Speedy
Awatar użytkownika
Kpt.G
Posty: 880
Rejestracja: 2013-10-11, 14:22

Gładkolufowe armaty dla pancerników

Post autor: Kpt.G »

Trochę szkoda tego żelastwa, jakby chociaż było to w stanie oddawać strzały "salutacyjne". :-D
"Jesteś UPIERDLIWY!" Nie.. ja jestem Ciekawy i drążę niektóre interesujące mnie tematy.. a że zadaję dużo pytań? "Kto pyta nie błądzi" głosi powiedzenie. ;)
Jakże daleko z Domu do Morza!
ODPOWIEDZ