Fort James Antigua

Okręty Wojenne do 1905 roku

Moderatorzy: crolick, Marmik

dakoblue
Posty: 1560
Rejestracja: 2004-01-05, 08:42
Lokalizacja: Elblag

Fort James Antigua

Post autor: dakoblue »

Obrazek

Dodano po 1 minucie 32 sekundach:
Obrazek
dakoblue
Posty: 1560
Rejestracja: 2004-01-05, 08:42
Lokalizacja: Elblag

Fort James Antigua

Post autor: dakoblue »

Obrazek

Dodano po 40 sekundach:
Obrazek

Dodano po 39 sekundach:
Obrazek
dakoblue
Posty: 1560
Rejestracja: 2004-01-05, 08:42
Lokalizacja: Elblag

Fort James Antigua

Post autor: dakoblue »

Obrazek

Dodano po 49 sekundach:
Obrazek

Dodano po 4 minutach 35 sekundach:
English Harbour
Obrazek

Dodano po 47 sekundach:
Obrazek

Dodano po 40 sekundach:
Obrazek

Dodano po 35 sekundach:
Obrazek

Dodano po 2 godzinach 36 minutach 58 sekundach:
Słynny English Harbour
Obrazek
Napoleon
Posty: 4018
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Fort James Antigua

Post autor: Napoleon »

Zdjęcia piękne. Ale te armaty mogliby wykopać i jakoś przyzwoicie ustawić. Takie ich traktowanie to barbarzyństwo!
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 989
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

Fort James Antigua

Post autor: Gregski »

Odwiedzałem kiedyś podobne miejsce.
St. Eustatius. https://pl.wikipedia.org/wiki/Sint_Eustatius
Piękny fort, małe muzeum, ruiny synagogi no i natura!
Teraz żałuję, że nie zrobiłem zdjęć....
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
dakoblue
Posty: 1560
Rejestracja: 2004-01-05, 08:42
Lokalizacja: Elblag

Fort James Antigua

Post autor: dakoblue »

Napoleon pisze: Zdjęcia piękne. Ale te armaty mogliby wykopać i jakoś przyzwoicie ustawić. Takie ich traktowanie to barbarzyństwo!
no tak to patrz tu ,to jest popielniczka Obrazek

Dodano po 2 minutach 50 sekundach:
lubia zakopywać te armaty Obrazek
Napoleon
Posty: 4018
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Fort James Antigua

Post autor: Napoleon »

Barbarzyństwo!!!
A tak nawiasem. Te ruiny synagogi na St. Eustatius, to od kiedy są ruinami? Czy czasem nie od zajęcia wyspy przez Brytyjczyków na początku 1781 roku?
Eskadrą brytyjską, która zajęła wyspę, dowodził Rodney. Wyspa była wtedy bardzo waznym ośrodkiem handlu - i tego legalnego, ale jeszcze bardziej tego nielegalnego. Także pomiędzy walczącymi stronami (przy czym ten ostatni był nawet częściowo zalegalizowany! - kolonie antylskie nie były samowystarczalne w wielu kwestiach, a żyć trzeba, więc legalizowano handel nawet z wrogiem, oczywiście z ograniczeniami). Od czasu kampanii 1780 roku (gdy Rodney walczył z Guichenem tocząc z nim trzy bitwy koło Martyniki) był wściekły na Holendrów z St. Eustatius (i na całą międzynarodową mieszankę kupców i przedsiębiorców na tej wyspie), jako że znacznie chętniej handlowali oni z Francuzami sprzedając im wyposażenie i materiały szkutnicze, niż z Brytyjczykami (m.in. po pierwszej bitwie pod Martyniką Holendrzy odmówili mu sprzedaży lin niezbędnych do naprawy takielunku, wysyłając do Francuzów kilka statki nimi i innymi materiałami szkutniczymi wypełnione). Więc gdy wybuchła w grudniu 1780 roku wojna z Holandią i w styczniu otrzymał o tym informację z rozkazem zajęcia St. Eustatius, zrobił to z dziką radością (przy okazji licząc na bogate łupy - Rodney był hazardzistą i narobił nieprawdopodobnych długów, które nie miał jak spłacić). Po zajęciu wyspy (co przyszło mu łatwo) skonfiskował wszystkie towary na niej znalezione (także te, którymi handlowano legalnie), kupców, przedsiębiorców i załogi zajętych statków potraktował jak jeńców deportując brutalnie (marynarzy statków brytyjskich wcielił siłą do swej eskadry), a szczególnie brutalnie potraktował mieszkającą na wyspie społeczność żydowską (kilkadziesiąt rodzin), niszczą m.in. bez powodu zbudowana przez nich synagogę. Stąd i me pytanie.
Tak nawiasem mówiąc, z zajęcia St. Eustatius zrobił się niebywały skandal, Rodney musiał się tłumaczyć przed parlamentem (był posłem; narobił szkód także kupcom handlującym legalnie; żeby było śmieszniej, pomimo wojny, w sądach angielskich pozwy przeciw niemu składali nie tylko poszkodowani Brytyjczycy ale i Francuzi!) a pomimo ogromnych łupów (towary warte 3 mln funtów - roczne dochody budżetu Korony były ze 4-4,5 razy większe) mało co zarobił, bo konwój wiozący najcenniejsze towary zagarnęli Francuzi, a sprzedaż na aukcji tego co zostało (broń i materiały szkutnicze przejęła armia i marynarka) przyniosło bardzo mizerne kwoty (na Antylach nie było gotówki - zagarnięte łupy sprzedawano za kilka-kilkanaście procent rzeczywistej wartości), na dodatek w znacznej części zagarnięte później przez Francuzów, którzy w kilka miesięcy później odbili wyspę. A Rodney do końca życia nie opędził się od pozwów sądowych. Przy okazji dając się poznać potomności, jako rasowy antysemita.
ODPOWIEDZ