Taki stwór nazywa się cyklożyro albo cyklokopter. Próbowano tego już dawno temu, ale były problemy ze sterowaniem, jeśli teraz udało się je rozwiązać to super
Od siebie dodam, że w dzieciństwie (lata 70.) miałem taką zabawkę, prawdopodobnie przywiezioną przez tatę z ZSRR lub NRD - latawiec w kształcie samolotu cyklożyro właśnie (skrzydłowirniki miał trochę prostsze, ale zasada ta sama).
Wynalazki
: 2024-07-08, 22:11
autor: peceed
Bardzo długo bawiłem się taką ideą i doszedłem do wniosku że jest gorsza pod każdym względem od śmigieł.
Bardzo skomplikowany mechanizm nastaw płatów który musi pracować z wielką szybkością - prawie helikopter x 4.
Siła odśrodkowa wymaga dodania wzmocnień które oprócz masy dodatkowo generują zbędny opór aerodynamiczny.
Rozpatrywałem też takie wirniki ułożone wzdłóżnie obok kadłuba na jego całej długości, z trybem pracy do bardzo szybkiego latania w którym przy otwartym tyle stają się turbiną:
powietrze jest zasysane do środka.