Forum Okrętów Wojennych

Cze Ziom!
Poratujcie doradzając, co efektywnie można zwiedzić na Helu w 1 dzień?

Brak danych co do zwiedzających skutecznie utrudnia doradzanie.
Jeden dzień to w zasadzie kompleks muzealny (cztery obiekty, z czego trzy w obrębie obiektów dawnej baterii S-H), przy czym trzeba sie przemieszczać samochodem lub skorzystać z meleksów by dostać się ma baterie cyplową.
Na marginesie mówiąc można objechać cały Hel meleksem (wycieczka do głównych punktów miasta) w ramach około 2-godzinnej wycieczki, ale tu radze uważać, bo nie dość, że to kosztowne to można trafić na kierowcę z przypadku, który o Helu będzie wiedział mniej niż zwiedzający i skończy się dużym niesmakiem.
Jeśli nie kompleks to zostaje bulwar nadmorski z fokarium (w biegu muzeum rybołówstwa z wieżą widokową) potem na cypel i latarnię, godzinka na plaży i wrzucenie czegoś na ząb.
Dla miłośników historii są jeszcze wraki Wichra i Groma. Pieszo jakieś 15 minut od dworca PKP.
To małe miasto, ale rozciągłość od Muzeum Obrony Wybrzeża do cypla to ze 3-4 km.
Trzeba też pamiętać, że pociągi bywają bardzo zatłoczone i rzadko bo rzadko, ale może być problem z wydostaniem się z miasta. Dotyczy to głównie pociągów wieczornych, gdy ludzie rzucają sie na powrót z jednodniowej wycieczki.

Myślałem o mnie jako odbiorcy Helu. Ale będzie osoba towarzysząca. Myślę o skansenie.
Może się uda na rowerach.
A w Gdyni jak najlepiej zwiedzić port?

Jaki port?
Skwer Kościuszki (z Błyskotką i Darem) i bulwar (z MMW) na piechotę, a do Muzeum Emigracji też można na piechotę. Reszta niezwiedzalna.

Normalny port handlowy. Przynajmniej jest jakiś teras z widokiem?

Kiedyś były rejsy po porcie.
Ale czy jeszcze są ?

Rejsy są co godzina zdaje się, jedyna sposobność aby zaglądnąć do portu. Co prawda statek nie idzie pod terminale kontenerowe ale Stocznię Marynarki Wojennej w Radomiu można obejrzeć i inne nabrzeża. Fajne miejsce na wypad i posiedzenie to główki portu przy Kapitanacie i pomniku Jaj Dokerów. Dojazd autobusem albo pieszo ze Skweru jakieś 20 minut.

Kiedyś na Hel chodziły statki z Gdyni. O ile pamiętam można było zabrać rowery.
Trzeba było by sprawdzić tą opcję.

Chodzą cały czas, rowery biorą. Potem można pedałować do Gdyni - czas tranzytu ok. 5 godzin.

Peperon pisze: ↑ Kiedyś były rejsy po porcie.
Ale czy jeszcze są ?

są rejsy katamaranem albo kutrem rybackim, ale nie ma torpedowca.

SmokEustachy pisze: ↑2024-07-09, 23:29są rejsy katamaranem albo kutrem rybackim, ale nie ma torpedowca.

To tylko w Kołobrzegu CZSZ-172.

Tadeusz Klimczyk pisze: ↑ Potem można pedałować do Gdyni - czas tranzytu ok. 5 godzin

Z żoną parę lat temu popłyneliśmy rowerami w obie strony.
Rowery przydały się na samym półwyspie. Byliśmy wystarczająco mobilni a nie mieliśmy problemu z parkowaniem.
Nie wiem tylko jak jest teraz z pozostawieniem samochodu w Gdyni. Ile to kosztuje.

Najciekawsza była wystawa o KOP w stanowisku dział 100mm. Musiałem sobie świecić latarką. Polecam bar u Franka Dolasa, bo wystrój i tanio a jedzonko niezłe. Zdjęcia jakieś wrzucę, nie dotarłem do muzeum itp, byłem za to w fokarium. O masz. Uciekłem z tego rejonu. Ciufcioloty fajoskie.
Był DZIK. Spotkałem dzika!!!!!!!!

SmokEustachy pisze: ↑ Był DZIK. Spotkałem dzika!!!!!!!!

Czyżby się wynurzył ?

SmokEustachy pisze: ↑2024-08-05, 00:43Był DZIK. Spotkałem dzika!!!!!!!!

Lokalna atrakcja. Kiedyś praktycznie oswojone, można było głaskać (nie wiem jak tam z było z afrykańskim pomorem świń, ale nikt się tym nie przejmował), a pasiaki z ręki jadły jak fiordy, ale teraz może lepiej nie próbować, bo już nie są codziennie na osiedlach by wywracać śmietniki w poszukiwaniu żarcia, lecz nadal traktują człowieka jako naturalny element ich ekosystemu i tolerują.

Najlepsze miejsce jakie znalazłem:
https://ufrankadolasa.pl/galeria/
z jedzeniem.
Czyli U Franka Dolasa. Piękny, wojenny wystrój.
W fokarium są natomiast 4 foki na krzyż.