Witam!
jareksk pisze:Ksenofoncie - Twoje wypowiedzi mnie często denerwują. Sposób formułowania myśli kojarzy mi się z narzucaniem poglądów i "belferstwem". Ale szanuję poglądy, nawet się z nimi nie zgadzając. Co do stylu - de gustibus ... Na tym polega siła FOW.
Mam ponure wrażenie, że za każdym razem, gdy zdradzam coś o swoim zawodzie, wykorzystywane jest to przeciwko mnie.
Napisałem "historyk" - zostałem oskarżony o manipulowanie historią, napisałem "nauczyciel" - zostałem oskarżony o "belferstwo". Jako człowiek wielu talentów, mam wiele zawodów - będzie wiele okazji do oskarżania mnie...
jareksk pisze:Tzw. "sprawa K." jest moim zdaniem niepotrzebna, zarówno jako tłumaczenie się Ksenofonta - za co ?, za działania gdzie indziej, w innej sytuacji, gdy nie dotyczy to FOW - jak i tłumaczenia przeciwko Ksenofontowi - jak wyżej. Wtręty zewnętrzne - Sch. - też moim zdaniem są niepotrzebne. Chyba, że ...sprawa dotyczy jendak FOW, ale nie wydaje mi się.
"Sprawa K" jest niepotrzebna. Co byś jednak zrobił, gdyby zasugerowano Twoim znajomym, żeś... najgorszy. Nie tłumaczyłbyś się ?!
W dodatku Mitoko nie wysunął przeciw mnie żadnego oskarżenia. Ot po prostu napisał
Wybacz - uważam że jesteś ostatnią osobą do komentowania co jest "eleganckie" po Twoich "wyczynach" na DWS.
Mądrze zrobił - nie skłamał, ale i prawdy nie powiedział. Niczego nie powiedział, bo nie był w stanie. Nie było żadnego problemu. Ale przecież jest "sprawa K". Jest smród. Smród, który będzie się kojarzył z "Ksenofontem". A Mitoko - przecież on jedynie napisał, że "jest po prostu sprawa którą należy jakoś rozwiązać". Jaki z niego dobry chłopak. Jak mu zależy na innych...
Mi też zależy, ale na tym, żeby nie było awantur, a dyskusje odbywały się w miłej atmosferze. A atmosfera robi się niemiła. Biedaczek Mitoko nie bierze w niej udziału - jest na to zbyt delikatny. Tyle tylko, że w odpowiednim momencie pokazuje się niejaki "S-r" rozgrzebując smród.
A Mitoko - no cóż pokrzywdzony przez złego Ksenofontka, będzie się skarżył, jaki to ze mnie łobuz, jak to nadymam się i wszystko
Mitoko pisze:wiem najlepiej
a każdy post w tym topicu, jest na rękę. Już widzę - za sześć miesięcy napisze - był taki jeden, paskudny, dziesięć stron zapisaliśmy krytykując go...
Mitoko! Nie chowaj się po kątach, nie skarż pani przedszkolance, zachowaj się jak dojrzały mężczyzna, i napisz, co takiego zrobiłem na tym DWS. Chyba jesteś mi to winny.
Bo jeśli tego nie zrobisz, to chyba będę musiał zabrać zabawki i udać się do innej piaskownicy, gdzie dzieci nie sypią piasku w oczy...
Albo poskarżę się kucharce...
Albo się popłaczę...
Pozdrawiam
Ksenofont
P.S. Może wartoby zakończyć tę dyskusję, gdyż naprawdę nie przynosi ona niczego dobrego, a jedynie psuje atmosferę, staje się coraz bardziej żenująca, przykra i żałosna. Jeśli chcecie, to złożę samokrytykę, przyznam, że się myliłem, "Gryf" jest do niczego, Mitoko najlepiej na świecie zna się na samolotach, nigdy nie miałem racji, a nawet jak miałem - to przez zwykłe niedopatrzenie...
X