Alkohol w Royal Navy

Okręty Wojenne do 1905 roku

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Halsey
Posty: 682
Rejestracja: 2007-01-15, 11:24
Lokalizacja: Katowice

Alkohol w Royal Navy

Post autor: Halsey »

Na urlop wziąłem sobie pod namiot "Trafalgar 1905" Dyskanta i wyczytałem rzecz, która dała mi cokolwiek do myślenia (w sumie zetknąłem się z tym wcześniej, ale widocznie jakoś dopiero teraz do mnie dotarło). W XVIII i XIX wieku (może i wciąż, nie wiem) marynarze okrętów Royal Navy otrzymywali codziennie znaczną ilośc alkoholu - 0,568 litra rumu (za Dyskantem - "mocnego jamajskiego"; wparwdzie podzielone na dwie racje i rozcieńczonego z wodą) oraz 3,7 litra piwa.
Pytania trzy:
1. Ile procentów miał ów rum?
2. Jak mocne było owo piwo?
3. I wreszcie, czy po przyjęciu takiej dawki alkoholu (czy tym bardziej w wyniku regularnego jej przyjmowania przez setki dni) marynarz był w stanie sprawnie funkcjonować?
Bo żagle, fały - no rozumiem, wprawa, odruchy podkorowe, niechby i po ciemku czy w czasie sztormu... Ale jak to wyglądało w walce, np. przy celowaniu z działa (chyba że przyjmiemy, że celowano i tak w parudziesięciometrowy cel i to na bliski dystans - no ale przecież niekoniecznie).
Zastanawiam się po prostu, ja maluczki, w jaki sposób Britannia ruled the waves, skoro Limeys wydali mi się być na permanentnym rauszu?
Pozdrawiam.
ODPOWIEDZ