U1 pisze:Wielce Szanowny Panie Crolick
Nie jestem Wielce Szanownym Panem Crolickiem, więc kpinę sobie proszę darować. Przydałoby się za to trochę argumentów merytorycznych, bo jak na razie z tym cieniutko.
U1 pisze:Jeżeli "kłamię nie znając podstawowych faktów" - jak był Pan to łaskaw określić - to z pewnością jestem w dobrym towarzystwie, zaraz obok Edmunda Kosiarza ("W składach marynarki wojennej przechowywano 1060 min nadających się do stawiania z okrętów nawodnych, a okręty podwodne miały tylko 60 min") i Czesława Rudzkiego: ("Stale na okręcie [typu "Wilk"] znajdowało się ich [min] 20, natomiast zapas alarmowy wynosił 40 min, jednak z braku odpowiednich zapasów w magazynie uzbrojenia Komendy Portu Wojennego w Gdyni załadowano tylko po 10 min na każdy okręt").
Poza Pławskim nikt chyba nie nie twierdzi, że mieliśmy zapas 240 min SM.5. A Pławski miał chyba osobisty interes w przedstawianiu rzeczywistości w różowych barwach, bo to chyba on odpowiadał - jako szef broni podwodnej KMW - za zaopatrzenie w miny i torpedy. Gdybyśmy rzeczywiście mieli w magazynach owe 240 min, to należałoby chyba postawić przed sądem Mohuczego, że wysłał podwodne stawiacze min na wojnę z połową regulaminowego ładunku min...
To, że oskarża Pan uczciwego człowieka o kłamstwa we własnej sprawie, przy okazji podpierając się 'autorytetami' dwóch oficerów politycznych, wiele o Panu mówi.
Wg dokumentu 'Stan oddziałów podległych D-cy Floty w 1936 r.' na okrętach znajdowało się 120 min SM.5, a w zapasach na lądzie 178. Jak łatwo policzyć daje to łącznie sumę 298 min - o 3 większą niż podawał Pławski. Czyżby ten dokument też kłamał?
Ooo - to zna Pan regulaminy DOPu?! Świetnie!! To poproszę o podanie źródła wg którego podaje Pan 'regulaminowy ładunek min'. Czekam z niecierpliwością!
U1 pisze:Jeżeli nie myli pan "kutra trałowego" z "minowcem" vel "trawlerem" vel "ptaszkiem" - to dokonał Pan niezwykle ważnego odkrycia. Czy może się Pan podzielić ze mną wiedzą na temat owych tajemniczych "kutrów trałowych" zbudowanych w roku 1939? Ile ich było? W jakiej stoczni zostały zbudowane? Z jakich środków opłacone? Jakieś dane taktyczno-techniczne? Dalasze losy?
Cóż, Abwehra raczej nie zwykła mylić 'kutra trałowego' z 'minowcem'. Tym bardziej polscy marynarze, jacy służyli na tych okrętach, więc może być Pan o to spokojny.
Było ich co najmniej 3 (przypuszczalnie 6), zbudowane (bądź przebudowane) w SMW. Dalsze losy - wpadły w ręce niemieckie, przedtem wykonując skutecznie jedną akcję bojową.
Jak mniemam o ścigaczach budowanych w Gdyni w SMW Pan też nie słyszał?
U1 pisze:Dyskusja dotyczy BH50...
Znakomicie - ponawiam prośbe o uściślenie Pańskiego pytania.
U1 pisze:Otóż postaram się wyjaśnić to prosto i przystępnie:
1) był Pan łaskaw stwierdzić - rzekomo na podstawie "Sprawozdanie Szefa Służba Broni Podwodnej kmdr. por. Eugeniusza Pławskiego" znajdującego się w , IPMS MAR.A.II.1/6, że bomby głębinowe o wagomiarze 50 kg w ilości 80+70+234 = 384 sztuk przeznaczone były na - cytuję - "traulery/kutry trałowe/ścigacze/jednostki zmobilizowane" (później uściślił Pan, że chodzi tu "wartości docelowe").
2) jeżeli zatem na "jednostkach zmobilizowanych" (powyżej przyznał Pan, że obejmuje to także kutry rybackie) miały się znaleźć bomby głębinowe, to mniemam, że nie dla ozdoby, ale do zwalczania okrętów podwodnych potencjalnego przeciwnika.
3) Jeżeli bomby miały być użyte bojowo, to powinny się znaleźć za burtą. Do tego właśnie celu służy zrzutnia. Oraz - co równie ważne - do unieruchamiania bomb na pokładzie przy fali (nie zamocowana bomba o kształcie beczki i wadze ok. 75 kg już przy stanie morza3-4 st. jest w stanie wyrządzić spore szkody - oczywiście można ja przywiązać,a le to praktycznie uniemożliwia jej szybkie zastosowanie bojowe.
4) Dlatego, jeżeli to, co Pan tak bezkrytycznie przytacza za Pławskim, miałoby mieć jakikolwiek sens, to oprócz bomb głębinowych powinny zostać zamówione urządzenia do ich transportu i zrzutu. W przeciwnym wypadku mówimy tylko o jakiejś biurokratyczno-statystycznej abstrakcji.
Dziękuję, za rozwianie moich wątpliwości. Odpowiadając na Pańskie pytanie - nie wiem.
U1 pisze:Na jakich "starszych" jednostkach naszej floty zainstalowane były szumonamierniki?
WILK, RYŚ, ŻBIK, WICHER, BURZA...
U1 pisze:Jak zapewne zauważył Pan przeglądając materiały archiwalne Marynarka Wojenna raczej nie toleruje całkowitej dowolności i samodzielności - co chwila wydaje jakieś regulaminy, instrukcje, okólniki. Gdyby rzeczywiście miała powstać jakaś grupa ZOP złożona z "traulerów/kutrów trałowych/ścigaczy/jednostek zmobilizowanych" to powstałyby z pewnością schematy organizacyjne, etaty, instrukcje łączności i sygnałów, regulaminy określające zasady manewrowania w szyku, wykrywania i zwalczania o.p., instrukcje dotyczące montażu uzbrojenia "podwodnego" na "jednostkach zmobilizowanych", instrukcje bezpieczeństwa, regulaminy walki...
Być może, nigdy tym zagadnieniem się nie zajmowałem.
U1 pisze:Z oficerów "minowców" tylko dwóch na siedmiu miało ukończony kurs b.p. Z kadry przeznaczonej do obsadzenia jednostek pomocniczych nikt nie odbył takiego przeszkolenia. To o jakim przygotowaniu do działań ZOP możemy mówić w tym wypadku?
Brawo - zgadza się, jedynie 2 oficerów z Dyonu Minowców ukończyło KOBrP! A czy wie Pan jakie uprawnienia dawało ukończenie tego kursu? Wyręczając Pana śpieszę wyjaśnić, iż ukończenie kursu umożliwiało oficerom objęcie stanowiska oficera broni podwodnej na jednostkach floty. Czy byłby Pan łaskaw wskazać etat oficera broni podwodnej na jednostkach Dyonu Minowców?!
U1 pisze:To wiara czy wiedza?
Wiedza, że od czerwca 1939 kutry operowały razem z Dyonem Minowców. Czy w tym czasie przeprowadzono ćwiczenia w wykrywaniu OP - nie wiem.
Ponieważ wciąż nie doczekałem się odpowiedzi na moje pytania liczę, że jest to jedynie przeoczenie, a nie celowe unikanie odpowiedzi:
Prosiłbym o podanie dokładnych danych wyjściowych ( i źródeł na podstawie których przyjęto te założenia) dla pańskiej 'symulacji', bez których nie jest możliwe sfalsyfikowanie bądź potwierdzenie pańskich wniosków:
- zakładany zasięg 'ptaszków'
- przyjęta dzielność morska i wynikające z nich ograniczenia prędkości
- wysokość wolnej burty