Hej
Skoro już się tak w te wieżyczki wgłębiamy:
Mitoko pisze:Te stanowisko na ogonie definitywnie podpada:
- po pierwsze nie kojarzę wersji z takim uzbrojeniem (2 km-y)
- po drugie przy dwóch km-ach nie byłoby możliwości poruszania nimi na boki.
Żeby wszystko było jasne. To jest część ogonowa różnych wersji B-25 (rys. z publikacji z serii TBiU nr 99 L.Musiałkowski "Samolot bombowy B-25 Mitchell" wyd.MON 1985). Tak to wyglądało w seryjnych maszynach, nie licząc rozmaitych polowych modyfikacji, prototypów itp.
- w wersji B-25/B-25A zabudowano stanowisko z 1 km 12,7 mm
- w wersji B-25B, C, D, G zlikwidowano je zastępując zwykłą przezroczystą owiewką. Niekiedy jednak w róznych jednostkach urządzano w tym miejscu improwizowane stanowisko strzeleckie z 1 km 12,7 lub 7,62 mm. W owiewce wycinano otwór strzelniczy lub usuwano ją w ogóle.
- w wersji B-25H, J w przebudowanej i poszerzonej tylnej części kadłuba zabudowano wieżyczkę strzelecką z 2 km 12,7 mm.
Mitoko pisze:
Na pewno pozostawiono górne stanowisko i km nawigatora.
Zgadza się, tak właśnie było.
Mitoko pisze:
Dolne to inna sprawa - może nawet nic nie musiano wstawiać bo wieżyczka niemal wchodziła w kadłub w pozycji schowanej (a wątpię by ktoś myślał o wypuszczaniu jej tylko na postrach), a poza tym jej użyteczność nie była najwyższa (o ile pamiętam układ pryzmatów powodował zaburzenia równowagi u strzelców).
Jak już mówiłem, w samolotach grupy Doolittle'a dolna wieżyczka została w ogóle usunięta. W jej miejsce zamontowano dodatkowy zbiornik paliwa. Tak jak napisałeś, wieżyczka była bardzo niewygodna i nieprzyjazna dla obsługi, a także skłonna do awarii. Ponadto jej wysunięcie trwało około 1 min, więc w razie nagłego ataku była i tak bezużyteczna, zaś w locie z wysuniętą wieżyczką jej opory aerodynam. wyraźnie zmniejszały prędkość samolotu. Dlatego w jednostkach bombowych często była ona demontowana, a od wersji B-25G (mniej więcej w połowie jej produkcji) ostatecznie ją zlikwidowano.