Otwarte kluzy kotwiczne na krążowniku Blücher

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6798
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Post autor: AvM »

Glasisch pisze:Cześc,
natomiast górną otwarta w żargonie nazywano "Schweisrücken", o ile się nie mylę, czyli "świński grzbiet".
Michal
"Schweisrücken", = spocony grzbiet jak juz ! ale brakuje drugiego s lub razem ß
lub moze
"Schweinsrücken" = schab wieprzowy
Awatar użytkownika
Glasisch
Posty: 433
Rejestracja: 2007-09-08, 17:37
Lokalizacja: Bytom
Kontakt:

Post autor: Glasisch »

AvM pisze:
Glasisch pisze:Cześc,
natomiast górną otwarta w żargonie nazywano "Schweisrücken", o ile się nie mylę, czyli "świński grzbiet".
Michal
"Schweisrücken", = spocony grzbiet jak juz ! ale brakuje drugiego s lub razem ß
lub moze
"Schweinsrücken" = schab wieprzowy
Przepraszam, ale popelniłem błąd, żaden Schweißrücken" tylko
Schweinsrücken to konkretnie wzmocnienie tego miejsca pokładu, na którym spoczywa kotwica. Patrz http://www.modellskipper.de/Archive/Mar ... uecken.htm
AvM - i nie ma się co śmiac ze mnie, ale jak się tego nie wiedzialo i nie sprawdziło? A wystarczyło zapytac wyszukiwarkę "Anker im (lub dla liczby mnogiej - in)Schweinsrücken" a schab już by się nie pojawił.
1) Dies sind die Tage, von denen wir sagen sie gefallen uns nicht - D. Noll - Die Abenteuer des Werner Holt. 2) Wir sind dem Russen zu weit in den Rachen gefahren KL Buch, Kommandant von "T 30".
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4931
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

Spokojnie, za drzewko bonzai zamiast szarży banzai mi też się dostało :D
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
Kazimierz Zygadło
Posty: 257
Rejestracja: 2004-07-29, 19:05
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Kazimierz Zygadło »

Nie będę zakładał nowego tematu, ale mam pytanie do znawców:
Czy próby w ramach EKK (Erprobungskommando für Kriegsschiff neubauten), były próbami odbiorczymi? Spotkałem się z określeniem "próby postoczniowe", ale nie znajduję odpowiednika w języku angielskim.
"They say hard work never hurt anybody, but I figure why take the chance" - Ronald Reagan
jefe de la maquina
Posty: 787
Rejestracja: 2007-10-27, 00:01

Post autor: jefe de la maquina »

Próby postoczniowe (próby odbiorcze) oznaczają próby statku lub okrętu na mili pomiarowej, gdzie mierzy się prędkość statku/okrętu czy spełnia parametry podane w umowie. Głównie chodzi o prędkość jednostki, ale nie tylko. Bada się również pracę siłowni i wszystkich mechanizmów. W` przypadku okrętu wojennego będą dochodziły wyposażenie wojskowe.
Angielski termin: “sea trial” or “sea trials”.

Próba na uwięzi jest próbą mającą na celu zbadanie obciążenia siłowni, kiedy statek nie posuwa się, ale ciągnie lub napiera będąc w miejscu. Robi się to dla holowników, których siłownie obliczane są na uciąg (tak jak traktor na lądzie), a nie na szybkość. I tak dla holownika oznacza to ile może uciągnąć lub upchnąć przy prędkości holowania 0 węzłów (prędkośc holowania normalnie waha się 4-6 węzłów). W praktyce oznacza to hol uwiązany do polera, lub odwrotnie kiedy jednostka pcha keję.
Jefe
Awatar użytkownika
Kazimierz Zygadło
Posty: 257
Rejestracja: 2004-07-29, 19:05
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Kazimierz Zygadło »

Dzięki Jefe. Ja zawsze używałem "acceptance tests".
"They say hard work never hurt anybody, but I figure why take the chance" - Ronald Reagan
jefe de la maquina
Posty: 787
Rejestracja: 2007-10-27, 00:01

Post autor: jefe de la maquina »

Acceptance test odnosi sie do mechanizmów, które można sprawdzać bez pływania.

Sea trials robi się na mili pomiarowej, w tam i z powrotem i to na różnych obciążeniach. Wyniki tych pomiarów są bardzo ważne w póżniejszej ekploatacji i są w biurze starszego mechanika oraz w archiwum armatora. To są właśnie próby po skończeniu budowy.

Jefe
Adam
Posty: 1774
Rejestracja: 2005-09-06, 12:58

Post autor: Adam »

Dla ścisłości, pomiar prędkości na mili pomiarowej to tylko jeden z elementów "sea trials" i to raczej mniej ważny, końcowy element. Testuje się wszystkie parametry statku, w tym pracę maszynowni po różnymi obciążaniami, manewrowość jednostki itd. Natomiast prób na uwięzi nie należy traktować całkiem dosłownie, bo może to być np. pierwsze "odpalanie" silników lub testowanie systemów elektroniki i automatyki, przed wyruszeniem w próby morskie.
Przy czym jedne i drugi próby to jeszcze etap budowy, często łączy się je z próbami odbiorczymi, ale trzeba pamiętać, że statek/okręt może mieć kilka "sea trials", a potem tylko jedne próby odbiorcze. Często, zwłaszcza obecnie "odbiera się" poszczególne systemy statków etapami, w przypadku okrętów system napędowy może być odebrany np. rok wcześniej niż odbiór elektroniki lub uzbrojenia.
Czyli stoczniowe, "sea trials" mogą, ale nie muszą być próbami odbiorczymi...
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4931
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

Często, zwłaszcza obecnie "odbiera się" poszczególne systemy statków etapami, w przypadku okrętów system napędowy może być odebrany np. rok wcześniej niż odbiór elektroniki lub uzbrojenia.
A gdzie podziała się prostota odbiorów w brytyjskich stoczniach, opisywana przy monografii Groma?
Odbiór - to jedna strona z podpisami obydwu stron a reszta to "gentelmens agreement" i reputacja stoczni która dbała o to, żeby usunąć wszelkie wady...
Echh w dobrą stronę idziemy, nie ma co..
( tak pamiętam o rosnącej komplikacji systemów, ale tendencje kontrolno/filozoficzne dzisiejszego świata jakoś mi nie pasują :( )
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
jefe de la maquina
Posty: 787
Rejestracja: 2007-10-27, 00:01

Post autor: jefe de la maquina »

Natomiast prób na uwięzi nie należy traktować całkiem dosłownie, bo może to być np. pierwsze "odpalanie" silników lub testowanie systemów elektroniki i automatyki, przed wyruszeniem w próby morskie.
Adam,
Hmm. Odbierałem statek ze stoczni Komuny Paryskiej, ale nie pamiętam aby próba na uwięzi było zastartowanie czy testowanie silnika. Być może się tutaj mylę.
Próby na uwięzi robiłem dla Chachulskiego z Katedry Siłowni w WSM w latach 70-ych właśnie dla holowników i z tego pisałem pracę dyplomową.
Niemniej od 80 roku jestem już w zupełnie innych rejonach i może faktycznie teraz “próba na uwięzi” oznacza obecnie testowanie silnika przy kei, kiedy statek jest na cumach.
Jefe
Adam
Posty: 1774
Rejestracja: 2005-09-06, 12:58

Post autor: Adam »

Jedno nie wyklucza drugiego. O "próbach na uwięzi" w takim kontekście jak pisałem słyszy się zazwyczaj przy jednostkach skomplikowanych, zazwyczaj okrętach, gdzie testuje się niektóre układy, zanim jednostka wypłynie w "zwykłe" próby. Pomiary siły uciągu holowników to też "próby na uwięzi", ale jednak trochę inne.
Awatar użytkownika
Kazimierz Zygadło
Posty: 257
Rejestracja: 2004-07-29, 19:05
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Kazimierz Zygadło »

Jeszcze raz dziękuję wszystkim za pomoc. Nie ma jak usłyszeć wyjaśnienia od specjalistów.
"They say hard work never hurt anybody, but I figure why take the chance" - Ronald Reagan
ODPOWIEDZ