Przełomowy statek z wietnamu.
Przełomowy statek z wietnamu.
Stocznia Nam Trieu należąca wietnamskiego koncernu Vietnam Shipbuilding Industry Group (Vinashin) zwodowała kadłub pierwszej jednostki FSO budowanej w tym kraju.
Jednostka o nazwie FSO – 05 będzie zdolna do magazynowania 150 000 ton ropy, otrzymując do 15 000 ton na dobę i mogąc wyładować 3 500 – 5 000 ton ropy na godzinę.
Statek o długości 258 i szerokości 47 metrów jest budowany dla spółki PetroVietnam Technical Services Joint Stock Company należącej do wietnamskiego koncernu paliwowego PetroVietnam.
Kontrakt o wartości 190 mln $ jest największym kontraktem zawartym przez wietnamski przemysł okrętowy z rodzimym armatorem.
W tym tygodniu w tej samej stoczni miała miejsce uroczystość położenia stępki po wielki samochodowiec o ładowności 6 900 samochodów, przewożonych na 16 pokładach; statek budowany jest dla norweskiego Hoegh Autoliners.
http://www.portalmorski.pl/caly_artykul.php?ida=11436
Nie wiem co powiedzieć ale jedno mi sie ciśnie na usta to bedzie druga Korea Południowa a nam zostanie smutek i żal ,że na własne i nie tylko życzenie rozpiepszyliśmy stocznie gdzie zamiast statków bedziemy robić cepy i wiadra .
Jednostka o nazwie FSO – 05 będzie zdolna do magazynowania 150 000 ton ropy, otrzymując do 15 000 ton na dobę i mogąc wyładować 3 500 – 5 000 ton ropy na godzinę.
Statek o długości 258 i szerokości 47 metrów jest budowany dla spółki PetroVietnam Technical Services Joint Stock Company należącej do wietnamskiego koncernu paliwowego PetroVietnam.
Kontrakt o wartości 190 mln $ jest największym kontraktem zawartym przez wietnamski przemysł okrętowy z rodzimym armatorem.
W tym tygodniu w tej samej stoczni miała miejsce uroczystość położenia stępki po wielki samochodowiec o ładowności 6 900 samochodów, przewożonych na 16 pokładach; statek budowany jest dla norweskiego Hoegh Autoliners.
http://www.portalmorski.pl/caly_artykul.php?ida=11436
Nie wiem co powiedzieć ale jedno mi sie ciśnie na usta to bedzie druga Korea Południowa a nam zostanie smutek i żal ,że na własne i nie tylko życzenie rozpiepszyliśmy stocznie gdzie zamiast statków bedziemy robić cepy i wiadra .
Tylko, że robotnik wietnamski zarabia góra 1/10 tego co robotnik polski.
Ja bym ubolewał nad czym innym - jeszcze parę lat temu mieliśmy znakomite kontakty z Wietnamem, rząd Polski udzielił im nawet pożyczki na rozbudowę stoczni, w czym pomagali i nasi inżynierowie. Dodatkowo sprzedaliśmy im projekt kontenerowca B183 (zbudowali dwa), specjalnie dla nich opracowanego kontenerowca PN 001 (zbudowali też dwa), a ostatnio i B170 (mają zbudować 5, zwodowali co najmniej 1, ale chyba jeszcze nic nie przekazali). Na dwa pierwsze projekty dostarczaliśmy im także sekcje i wyposażenie (wszystko było dziełem Stoczni Szczecińskiej). Mając takie kontakty mogliśmy na stałe dostarczać im projekty, przy okazji budując tam też statki dla naszych armatorów. Niestety, będąc pionierami i mając tam znakomite kontakty, przy naszej bierności szybko zostaliśmy z tego rynku "wygryzieni" przez potentatów. I to jest chyba jedna z największych, straconych szans naszego przemysłu okrętowego w ostatnich latach.
Ostatnio bardzo spektakularnie Włosi wygryźli nas z projektu budowy promów w Wietnamie. Stocznia Szczecińska przygotowywała projekt, ale Włosi najpierw sprzedali im chyba dwa gotowe promy, a potem weszli w projekt z własnymi projektami i stoczniami.
Ja bym ubolewał nad czym innym - jeszcze parę lat temu mieliśmy znakomite kontakty z Wietnamem, rząd Polski udzielił im nawet pożyczki na rozbudowę stoczni, w czym pomagali i nasi inżynierowie. Dodatkowo sprzedaliśmy im projekt kontenerowca B183 (zbudowali dwa), specjalnie dla nich opracowanego kontenerowca PN 001 (zbudowali też dwa), a ostatnio i B170 (mają zbudować 5, zwodowali co najmniej 1, ale chyba jeszcze nic nie przekazali). Na dwa pierwsze projekty dostarczaliśmy im także sekcje i wyposażenie (wszystko było dziełem Stoczni Szczecińskiej). Mając takie kontakty mogliśmy na stałe dostarczać im projekty, przy okazji budując tam też statki dla naszych armatorów. Niestety, będąc pionierami i mając tam znakomite kontakty, przy naszej bierności szybko zostaliśmy z tego rynku "wygryzieni" przez potentatów. I to jest chyba jedna z największych, straconych szans naszego przemysłu okrętowego w ostatnich latach.
Ostatnio bardzo spektakularnie Włosi wygryźli nas z projektu budowy promów w Wietnamie. Stocznia Szczecińska przygotowywała projekt, ale Włosi najpierw sprzedali im chyba dwa gotowe promy, a potem weszli w projekt z własnymi projektami i stoczniami.
Włosi "opchnęli"Wietnamczykom takie coś: http://www.faktaomfartyg.se/cartour_2001.htm
i zdobyli chyba kontrakt na projekt i wdrożenie produkcji kolejnych.
Szczecin projektował coś opartego na promach projektowanych obecnie dla PŻM (B606), choć to wszystko "padło" na dość wczesnym etapie.
i zdobyli chyba kontrakt na projekt i wdrożenie produkcji kolejnych.
Szczecin projektował coś opartego na promach projektowanych obecnie dla PŻM (B606), choć to wszystko "padło" na dość wczesnym etapie.
Wietnam buduje dla siebie (albo u siebie, albo we Włoszech). Chodzi o realizację planu utworzenia linii promowej wiodącej wzdłuż wybrzeża i łączącej północ z południem.
Natomiast te "włoskie ro-paxy" są przede wszystkim podobne do siebie, a dokładniej do całego typoszeregu bardzo podobnych jednostek od lat budowanych przez stocznię Visentini. Te szczecińskie były jednak zdecydowanie odmienne, choć na upartego pewne podobieństwo architektoniczne jest, co może wynikać z tego, że architekturę promów B591 dopracowywało jedno z włoskich biur konstrukcyjnych.
Natomiast te "włoskie ro-paxy" są przede wszystkim podobne do siebie, a dokładniej do całego typoszeregu bardzo podobnych jednostek od lat budowanych przez stocznię Visentini. Te szczecińskie były jednak zdecydowanie odmienne, choć na upartego pewne podobieństwo architektoniczne jest, co może wynikać z tego, że architekturę promów B591 dopracowywało jedno z włoskich biur konstrukcyjnych.
Słowo ciałem sie stało - pare fotek http://www.maivoo.com/2010/04/26/Viet-N ... 60773.html
Ciekawe co na to nasi mistrzowie świata sprawujący władze w Polsce ,którzy zlikwidowali stocznie ,może uda im sie uruchomić jak UE sie zgodzi na terenach stoczniowych produkcje wiader albo łopat.
Ciekawe co na to nasi mistrzowie świata sprawujący władze w Polsce ,którzy zlikwidowali stocznie ,może uda im sie uruchomić jak UE sie zgodzi na terenach stoczniowych produkcje wiader albo łopat.
A to dobre nie wiedziałem ,że decyzja o likwidacji i zaprzestaniu produkcji w naszych stocznich zapadła pare lat temu zawsze myślałem ,że był to rok 2009 widocznie czas biegnie szybciej niż mi sie wydaje. A ci od sprzątania to co to za jedni.?Marek T pisze:Piotrz S. - mistrzowie, którzy zlikwidowali nasze stocznie juz nie rządzą. Od paru lat. Obecna ekipa tylko po nich sprząta.
http://nik.gov.pl/news.php?cod=2535Piotr S. pisze:A to dobre nie wiedziałem ,że decyzja o likwidacji i zaprzestaniu produkcji w naszych stocznich zapadła pare lat temu zawsze myślałem ,że był to rok 2009 widocznie czas biegnie szybciej niż mi sie wydaje. A ci od sprzątania to co to za jedni.?Marek T pisze:Piotrz S. - mistrzowie, którzy zlikwidowali nasze stocznie juz nie rządzą. Od paru lat. Obecna ekipa tylko po nich sprząta.
Na wypadek, gdybyś nie zwrócił uwagi, to raport dotyczy lat 2005-2007.
Dokładnie już nie pamiętam, ale dokumentację na ten FSO lub następny (?) robiło polskie biuro Sinus. Rozmawiano też aby następny FSO był dla Wietnamu budowany w Stoczni Gdynia. Nawet w Gdyni/Pruszczu Gdańskim była duża delegacja z Wietnamu.Piotr S. pisze:Słowo ciałem sie stało - pare fotek http://www.maivoo.com/2010/04/26/Viet-N ... 60773.html
Ciekawe co na to nasi mistrzowie świata sprawujący władze w Polsce ,którzy zlikwidowali stocznie ,może uda im sie uruchomić jak UE sie zgodzi na terenach stoczniowych produkcje wiader albo łopat.
A propos czy Sinus jeszcze istnieje ?