Waldek!W.Danielewicz pisze:nie wiem skąd zaczerpnięte są informacje o tym że kotły tych holowników opalane były paliwem płynnym być może taki był projekt ale od pierwszych dni eksploatacji opalane one były węglem. Z dokumentacji holowników TYNIEC i WANDA wynika że kotły pochodziły od Zieleniewskiego natomiast maszyny parowe wyprodukowane były w Linzu. W 1931 roku wymieniono je na wyprodukowane w Danziger Werft w Gdańsku. Nie wiem jak było w przypadku KOPERNIKA i MELSZTYNA.
Caly ambaras ze Linz nie produkowa chyba maszyn






 Przyjrzę się napisowi i poprawię rysunek.
 Przyjrzę się napisowi i poprawię rysunek.
 , że nazwy są w brzmieniu polskim, a nie niemieckim. Jaki Niemiec czy Austriak wymówi poprawnie "Melsztyn", a to wszystko działo się w czasach zaborów.
 , że nazwy są w brzmieniu polskim, a nie niemieckim. Jaki Niemiec czy Austriak wymówi poprawnie "Melsztyn", a to wszystko działo się w czasach zaborów.
