

A w nim artykuł Grzegorza Nowaka o ciężkich krążownikach typu New Orleans. Jest to artykuł skierowany oczywiście bardziej do modelarzy, ale chciałbym na niego zwrócić szczególną uwagę. Z tego co się orientuje New Orleansy to trochę konik autora, i prawdopodobnie dlatego powstało wydaje mi się coś wyjątkowego i to nie tylko dla modelarzy.
Artykuł jest pierwszą częścią większej monografii dotyczącą trzech jednostek: New Orleans, Astoria i Minneapolis. Tekst o koncepcji okrętów, konstrukcji i historii operacyjnej krócitki i taki szblonowy. Raptem ze 2-3 strony. Za to rysunki to jest coś. Mamy 12 stron A4 na każdej umieszczono jeden z trójki tytułowych okrętów (prawa, lewe burta i od góry). Piękne planiki w skali 1:700. Takich rysunków nie znajdzie się nigdzie w Polsce, u sąsiadów i wogóle na całym świecie. Jak trudno odtworzyć różne elementy dynamicznie zmieniającego się uzbrojenia i wyposażenia amerykańskich krążowników wie każdy kto próbował prześledzić i zebrać różne szczątkowe, mocno sprzeczne i czasami kompletnie błędne informacje publikowane u Friedmana, Terzibaschitscha, Ewinga czy Whitleya. Jakie tam są różne niuanse i króczki, odsyłam do wątku o NO na konradusie. A tu wszystko jest podane jak na tacy i to odtworzone na podstawie materiału fotograficznego.
Jest jeszcze wartość dodana dla modelarzy, czyli schematy malowania - kolejnych 13 stron. Tu trochę bym pogrymasił, bo te rysunki lekko jakieś rozmyte są, ale to raczej kwestia druku. No i jest jeszcze opis dostępnej literatury (ale bardziej fotograficznej) i planów dostępnych na rynku.
Każdy kto chce się bardziej zagłębić w historię tych okrętów serię tą mieć powinien moim zdaniem.
Acha, nie wiem czemu wydawca zamiast na okładkę trzasnąć jakiegś pięknego New Orleansa wyjechał z takim drewnem