Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Wszelkie tematy związane z PMW

Moderatorzy: crolick, Marmik

Adam
Posty: 1772
Rejestracja: 2005-09-06, 12:58

Post autor: Adam »

mac pisze:A na oceanach niby czego mielibyśmy szukać ??
Jesteśmy w NATO i mamy obowiązek wystawiać okręty do stałych zespołów. Dotychczas zadania te wykonywały OHP, w przyszłości będą to zadania Gawronów (bo wszak głównie po to są budowane).
W sumie to wstyd dla państwa polskiego, że, chyba jako jedyne w NATO, które posiada duże, bojowe jednostki nawodne; nie wystawiało dotychczas ani jednej jednostki do misji Atalanta.
Mitoko pisze:
pothkan pisze:Ja bym jeszcze dorzucił jakiś pełnomorski okręt szkolno-wielozadaniowy. Do rejsów szkoleniowych i "pokazywania bandery".
Jednostkę szkolno-antypiracką. I np. na kadłubie na bazie naszych trawlerów pełnomorskich - duża oszczędność czasu i kosztów.
Idea z tekstów Krzysztofa Kubiaka - moim zdaniem, całkiem bez sensu. Ostatnie oceaniczne trawlery rufowe powstały w naszych stoczniach ok. 16-17 lat temu, bazując na projektach jeszcze z lat 80. To konstrukcje już całkiem przestarzałe, nijak nie przystające do dzisiejszych standardów. I nic nie ma do rzeczy to, że Stocznia Gdańska ma obecnie w ofercie projekt trawlera bazujący jeszcze na tych projektach. Nikt takiego statku już dziś nie kupi.
I po co nam taki okręt? Na misję antypiracką, jeśli nie OHP (które nieźle się do tego nadają, nawet przy obecnym stanie ich uzbrojenia), to Czernicki chyba powinien dać radę (podobne zadania wykonywał w czasie swojej misji w Zatoce).
witte
Posty: 100
Rejestracja: 2009-12-17, 22:40
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: witte »

mac napisał
Bardzo dobre okręty na Bałtyk to Standard Flex 300. Możliwość szybkiej zmiany uzbrojenia w różnych kombinacjach od kombinacji artyleryjskich, rakietowych, po wersje ochrony środowiska i dozorowe. Wiem że nie jest to tania jednostka, ale na Bałtyk jak najbardziej.
Pozwolę sobie zauważyć ze kolega prezentuje , dośc powszechny zresztą, pogląd,że wystarczy szybko , w parę godzin, zmienić wyposażenie i uzbrojenie np. Stanflexa a otrzymamy pełnowartościowy okręt. a ja zapytam co z wyszkoleniem załóg ? to tak jakby kierowce walca przesadzić na autobus np., Dowodem na zwiazane z tym problemu jest brak kontynuatorów idei StanFlexów. Powoli zmieniła sie ona na podobieństwo MEKO, tzn ułatwia projektowanie i modernizację ale nie pozwala na ekspresowe zmiany charakteru (przeznaczenia) okrętu.
...nie dostaje pieniędzy za bycie zdenerwowanym...
witte
Posty: 100
Rejestracja: 2009-12-17, 22:40
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: witte »

a co do wypowiedzi Dziadka :
Pływa to kupa w kiblu a nie okręty typu Orkan! Skocz sobie na Skwer Kościuszki -dzisiaj i jutro masz wspaniałą okazję przyjrzeć się tym okrętom z bliska i organoleptycznie tudzież namacalnie przekonać się, że nie "pływają" bez rakiet...
Nie popieram ataku na Peperona za "pływa" gdyż jako marynarz sam spotykam się z "pływaniem" w MW RP. Np. istnieja oficjalne wydawnictwa MW o takie jak:
- "Przepisy o pływaniu i postoju..." - pisze sie w nich o zasadach pływania w warunkach lodowych lub we mgle,

Sadzę że uzasadnia to możliwośc istnienia 2 form, co wiecej ostatnio tekstów " pływa to wiesz co.. okręty chodzą" uzywają coraz częściej ci którzy pozuja na "morszczachów" czesto nie znając morza.

Co do rakietowych bez rakiet... kontenery sa na "Orkanie" pozostałe chodzą bez nich, projrkt "Żeglarek" nie jest zakończony, tak więc Peperon nie mija sie całkowicie z prawdą.
...nie dostaje pieniędzy za bycie zdenerwowanym...
Dziadek
Posty: 646
Rejestracja: 2005-10-23, 17:52

Post autor: Dziadek »

Witte, wydaje mi się, że wystarczająco jasno napisałem o co mi chodzi w stosunku do Peperona i po odpowiedzi zainteresowanego chyba nie ma już powodów by dzielić włos na czworo.

co do
witte pisze:Sadzę że uzasadnia to możliwośc istnienia 2 form, co wiecej ostatnio tekstów " pływa to wiesz co.. okręty chodzą" uzywają coraz częściej ci którzy pozuja na "morszczachów" czesto nie znając morza.
Owszem używa się dwóch terminów ale uzasadniłem dlaczego użyłem tego argumentu. Co drugiej części wypowiedzi to wydaje mi się, że nie jestem osobą, do której mógłbyś /podświadomie/ kierować te słowa, mimo, że nie miałem okazji dosłużenia na okręcie do funkcji d.o.
witte pisze:Co do rakietowych bez rakiet... kontenery sa na "Orkanie" pozostałe chodzą bez nich, projrkt "Żeglarek" nie jest zakończony, tak więc Peperon nie mija sie całkowicie z prawdą.
Trzymając się pytania Peperona to nie chodziło o ilość tych rakiet i na którym okręcie są tylko czy w kontenerach są rakiety. Kwestia ile ich jest i jak są dysponowane nie była podejmowana i na ten temat nie czuję się kompetentny by się wypowiadać.
otto
Posty: 55
Rejestracja: 2010-01-02, 17:52
Lokalizacja: warszawa

Post autor: otto »

Witam
może ja jestem głąb bo czegoś nie rozumiem: tak wszyscy psioczą na OHP-y, na ewentualną ich modernizację a tymczasem jak niedawno podawał "Raport-wto" Taiwan chce kupić kilka zimujących od lat OHP-ów, Hiszpanie i Turcy nie płaczą nad nimi a chcą modernizować.
W końcu lepszy zmodernizowany OHP niż nowy MKB (Morski Kajak Bojowy).
pozdrowienia
Awatar użytkownika
mac
Posty: 366
Rejestracja: 2004-10-22, 14:30
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: mac »

Adam napisał:
Jesteśmy w NATO i mamy obowiązek wystawiać okręty do stałych zespołów.
I wystawiamy tam gdzie jest w tym nasz interes i gdzie jest to potrzebne - SNMCMG-1. Nasz interes to Bałtyk, a szwędanie się po Atlantyku tylko dlatego że należymy do NATO jest bezsensowne. Trzeba pamiętać o tym ile kosztuje eksploatacja tych zabawek.

Co do "statek idzie" to dobrą praktyką jest używanie tego terminu. Owszem można pisać o pływaniu, ale to razi tak jak łódź podwodna czy inny statek czy okręt wojenny.
->witte, oczywiście masz rację ale jest to sprawa organizacji i odpowiedniego wyszkolenia.
witte
Posty: 100
Rejestracja: 2009-12-17, 22:40
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: witte »

Apropo łodzi podwodnych, nasz "okręt" wynika z historii, jednakże wiele jeśli nie wiekszośc marynarek uzywała "łodzi podwodnych" w tym najwięksi ich użytkownicy : "unterseeboot" i"podwodnaja łodka" chociażby. Co do okretów wojennych to czekam na odpowiedź Marmika, jednak tu też można podyskutować.
Ogólnie rzecz biorąc mnie jako "podwodniaka" (a może "podwodnika" ...kolejny spór i teorie różne...) nie rażą "łódki" "pływanie" itp. Wazniejsze chyba jest to w jakim kontekście występują.

wracając do OHP ich czs moim zdaniem mija (podobnie jak Kobbenów) miały być elementem przejściowym z założenia i jako takie nigdy nie były w pełni uzbrojone i sprawne, dlatego też modernizowanie ich teraz po ok. 10 latach użytkowania nie ma sensu. Trzeba to było zrobić zaraz po przejeciu, obecnie lepiej wydać pieniadze na coś nowego.

Mi osobiście marzy sie normalny zdrowy kontrakt na zakup nowoczesnych okretów , nie w celu ratowania miejsc pracy, polskich stoczni itp, ale aby uratować MW RP. Ratowanie ww miejsc pracy itd można załatwić kontraktami kompensacyjnymi w naszych stoczniach a nie lansowaniem budowy pojedyńczych okrętów bez szans na produkcję cseryjna i eksportową. Moim zdaniem tylko naiwny obserwator rynku uzbrojenia sadzić moze że nasze Gawrony czy Scorpene mogłyby konkurować z licencjodawcami na trzecich rynkach.
A gdyby tak zamiast Gawrona zakupić u Niemców 2-3 K130 z polską bandera i polskimi napisami eksploatacyjnymi plus doposażenie w polskie systemy krypto? Połaczenie takiego kontraktu ze zwrotnym wytworzeniem u nas np. patrolowców, kontenerowców czy innych jednostek zapewniłoby tańsze okrety dla MW (i szybciej otrzymane) oraz pracę dla stoczni bez potrzeby inwestowania w technologie przydatne do budowy zamawianych okretów,

Pewnie naraże się ww wypowiedzią obrońcom polskiego przemysłu ale niech spojrza oni na obecną sytuację: wydano mnstwo pieniedzym stocznia na skraju bankructwa, okret powolutku się wykańcza, MW wykończy się za 2-3 lata.
...nie dostaje pieniędzy za bycie zdenerwowanym...
Adam
Posty: 1772
Rejestracja: 2005-09-06, 12:58

Post autor: Adam »

mac pisze:I wystawiamy tam gdzie jest w tym nasz interes i gdzie jest to potrzebne - SNMCMG-1. Nasz interes to Bałtyk, a szwędanie się po Atlantyku tylko dlatego że należymy do NATO jest bezsensowne.
Akurat SNMCMG-1 na Bałtyku bywa okresowo, przez większość czasu szwendając się po Morzu Północnym i okolicach. Poza tym mamy też obowiązek wystawiania okrętu do SNMG1.
Poza tym, skoro przystąpiliśmy do sojuszu, to naszym interesem przestało być wyłącznie nasze podwórko. Interesy sojuszu stały się też naszymi interesami - taki wszak jest sens sojuszów.

Absolutnie nie rozumiem natomiast choćby symbolicznego udziału naszej MW w misji Atalanta, lub misji antypirackiej NATO. Tam są wszyscy, łącznie ze Szwedami i Finami. Nieobecność w największych akcjach militarnych Unii lub NATO może się na nas zemścić - wszak nieobecni nie mają racji.
Awatar użytkownika
Mitoko
Posty: 2718
Rejestracja: 2004-01-05, 12:26
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Mitoko »

Adam pisze:Idea z tekstów Krzysztofa Kubiaka - moim zdaniem, całkiem bez sensu. Ostatnie oceaniczne trawlery rufowe powstały w naszych stoczniach ok. 16-17 lat temu, bazując na projektach jeszcze z lat 80. To konstrukcje już całkiem przestarzałe, nijak nie przystające do dzisiejszych standardów. I nic nie ma do rzeczy to, że Stocznia Gdańska ma obecnie w ofercie projekt trawlera bazujący jeszcze na tych projektach. Nikt takiego statku już dziś nie kupi.
To chyba nie doczytałeś Kubiaka - chodzi tu głównie o dopracowane kształty kadłuba - efekt wieloletniego rozwoju.
Adam pisze:I po co nam taki okręt? Na misję antypiracką, jeśli nie OHP (które nieźle się do tego nadają, nawet przy obecnym stanie ich uzbrojenia), to Czernicki chyba powinien dać radę (podobne zadania wykonywał w czasie swojej misji w Zatoce).
Pothkan wspomniał o jednostce szkolno-wielozadaniowej, ja o "szkolno-antypirackiej".
OHP niczego nie rozwiązuje bo to ten sam problem co z każdym okrętem wojennym, Czernicki jest zwyczajnie za mały.

Natomiast taki kadłub dysponuje dużą pojemnością, co umożliwia jego wielofunkcyjność - czyli coś w rodzaju uzbrojonej jednostki patrolowo-logistycznej mającej więcej wspólnego z "kutrami" CG niż z okrętami wojennymi.
Wykopany z DWS za żądanie prawdy
Dziadek
Posty: 646
Rejestracja: 2005-10-23, 17:52

Post autor: Dziadek »

Mitoko pisze: Czernicki jest zwyczajnie za mały.
Całkowicie się nie zgadzam z tą opinią Mitoko. Moim zdaniem Kontradmirał X.CZERNICKI to obecnie najbardziej dostosowany do zadań zarówno logistycznych, szkolnych jak i antypirackich okręt w naszej MW. Jest dosyć silnie uzbrojony jak na "warunki antypirackie" (4x 12,7 mm WKM-B + 23 mm ZU-23-2MR), dysponuje dwoma łodziami abordażowymi o prędkościach 45-60 w z możliwością zaokrętowania grupy abordażowej uzbrojonej w 9 mm PMy lub nawet w 7,62 mm PK dzięki temu nie ma znaczenia, że wyciąga jedynie 14 w... Ma doskonałą dzielność morską, jest w stanie zaopatrywać inne okręty w paliwo i wodę metodą kilwaterową oraz w ładunki suche o masie do 250 kg burta w burtę. Dysponuje bardzo rozbudowanymi urządzeniami łączności, możliwością przyjęcia ciężkiego śmigłowca (do 12 t) oraz załadunkiem kilku kontenerów 15 stopowych z zapasami lub innym wyposażeniem. To bardzo użyteczny w dzisiejszych czasach okręt i mimo przypadkowej historii powstania należy z tego korzystać - bo po prostu nic innego tak wszechstronnego nie mamy. Pewnie gdyby nie zaangażowanie w MCM to dawno miałby za sobą epizod w okolicy Somalii. Na temat reszty naszych okrętów i ich przydatności w misji Atalanta można dyskutować bez końca. Faktem jest, że szwedzi dali rade posłać tam swoje wcale duże okręty (Stockholm, Malmo+Trosso a obecnie Carlskrona) niewiele różniące się od naszych.
Co do funkcji okrętu szkolnego to także nie widzę problemu - duża ilość pomieszczeń, doskonałe (jak na standardy naszej MW) warunki socjalne, nowoczesny sprzęt nawigacyjny i relatywnie dużo przestrzeni. Na pewno lepiej się do tego nadaje niż na prędce przystosowywane dla podchorążych Heweliusz i Arctowski.
pozdr
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 5085
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

Posty "termonologiczne" wydzielone do nowego wątku
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Awatar użytkownika
Wicher
Posty: 1253
Rejestracja: 2006-06-12, 04:33
Lokalizacja: UK

Post autor: Wicher »

Widzę, że bez echa przeszło tu kolejne smutne wydarzenie w dziejach MW RP...

Otóż 13 grudnia 2010 r. skończyła się na polskim wybrzeżu era ciężkich śmigłowców ratowniczych. Ostatni Mi-14 PS został dziś wycofany. Za nowymi śmigłowcami nikt sie nawet nie rozgląda a pozostające w służbie ratowniczej W-3 RM Anakonda są, jak wiadomo, za małe i za słabe aby operować tak ciężkich warunkach w jakich mogły operować Mi.

Marynarka Wojenna RP przeznaczyła do modernizacji na ratownicze dwa śmigłowce zwalczania okrętów podwodnych Mi-14 PŁ z których jeden całkiem niedawno rozpoczął próby i jeszcze długo zanim wejdzie do służby w systemie ratownictwa, natomiast drugi opuści zakład w którym jest modernizowany dopiero w połowie przyszłego roku.

Tym samym załogi polskich i zagranicznych statków, jachtów czy kutrów rybackich znajdujących się w skrajnym niebezpieczeństwie na akwenie polskiej odpowiedzialności SAR będą mogły jedynie gromkim chórem panom dotychczasowym ministrom ON krzyknąć "DZIĘKUJEMY!!"...
Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
Jarek C.
Posty: 873
Rejestracja: 2004-01-04, 14:13
Lokalizacja: Rumia

Post autor: Jarek C. »

Będzie o tym informacja w "Kronice PMW" w "MSiO" nr 1/2011 plus zaskakująca informacja o tym, iż lotnictwo MW pozyskało własnie trzy "nowe" śmigłowce :D Podajemy ich typ :D , numery burtowe :D oraz daty produkcji :D oraz pierwszych użytkowników.
szafran
Posty: 2197
Rejestracja: 2007-05-25, 19:27
Lokalizacja: Sopot

Post autor: szafran »

Jarek C. pisze:Będzie o tym informacja w "Kronice PMW" w "MSiO" nr 1/2011 plus zaskakująca informacja o tym, iż lotnictwo MW pozyskało własnie trzy "nowe" śmigłowce :D Podajemy ich typ :D , numery burtowe :D oraz daty produkcji :D oraz pierwszych użytkowników.
Podobno nie wszyscy są zachwyceni możliwościami "nowych" maszyn...

http://www.nfow.pl/viewtopic.php?t=24449&start=465
Jarek C.
Posty: 873
Rejestracja: 2004-01-04, 14:13
Lokalizacja: Rumia

Post autor: Jarek C. »

Jeśli piszesz o Mi-14PŁ przerobionych na Mi-14PL/R to nie o nie mi chodziło :D
Awatar użytkownika
Wicher
Posty: 1253
Rejestracja: 2006-06-12, 04:33
Lokalizacja: UK

Post autor: Wicher »

Kościuszkę wypuszczono poza Zatokę:
Obrazek
Od samej Gdyni robi 25 węzłów. Chyba nie jest z nim aż tak źle jak mówią skoro sam potrafi tyle wyciągnąć i to w grudniu ;)
Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
ODPOWIEDZ