Moje symulacje - sprawozdanie, fantazje, zamówienia

czyli malarstwo, literatura, muzyka, szanty i... dowcip morski

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
de Villars
Posty: 2231
Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: de Villars »

No nieźle, dystans przy końcu niczym w bitwach żaglowców :lol:
Ja niestety ostatnio cierpię na dotkliwy deficyt czasy, by rozgrywać kolejne bitwy. Mam nadzieję że to się wkrótce zmieni..
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4541
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

Maciej3 pisze:Półsalwami teoretycznie można ale dawno tego nie sprawdzałem. No i jest jeden problem – przy przejściu z półsalw na pełne ( i odwrotnie ) wstrzeliwujesz się od początku. Zaszłość do wymiany.
Na razie wziąłem się za co innego i nic nie działa :(

Lion jest w takim stanie że nie przetrwa. Za jakiś czas zatonie. To widać.
A że płynie za szybko – no cóż trochę błąd kiedyś poprawię.
Super Yamato ma sens tylko na naprawdę duże dystanse. Inaczej lepiej jest mieć 9x460 oryginału.
Zeby przyśpieszenie pokazywało ,jakie jest. Aktualny power maszynowni.
Te 2 linie sie rozjeżdzają - czerwona i szara, co są od celowania. Tak ma być
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4931
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

Wyswietlanie da sie dorobic.
Linia szara oznacza dokladny namiar na cel. Czerwona kierunek strzalu. Szasem nalicza sie poprawka kilkadziesiat stopni. To nie jest poprawne, ale mam to w nosie bo to do wymiany.

EDIT:
Wstawiam przykłądowy plik 1.txt

__START_OF_CAMPAIGN__
CAMPAIGN_NAME: King George Vs vs Yamatos;
CAMPAIGN_START_DATE: 1938-01-01
CAMPAIGN_END_DATE: 1940-12-31
SITES: 2
START_OF_SITE: 0
SHIPS: 5
SHIP_1: ID: 030138 NO: 1 MOD: 0 init_pos: 10000.0 -3200.5, init_speed: 27.0, init_course: 6.0
SHIP_2: ID: 030138 NO: 2 MOD: 0 init_pos: 10000.0 -2200.5, init_speed: 27.0, init_course: 6.0
SHIP_3: ID: 030138 NO: 3 MOD: 0 init_pos: 10000.0 -1200.5, init_speed: 27.0, init_course: 6.0
SHIP_4: ID: 030138 NO: 4 MOD: 0 init_pos: 10000.0 800.5, init_speed: 27.0, init_course: 6.0
SHIP_5: ID: 030138 NO: 5 MOD: 0 init_pos: 10000.0 2000.5, init_speed: 27.0, init_course: 6.0
END_OF_SITE: 0
START_OF_SITE: 1
SHIPS: 2
SHIP_1: ID: 030713 NO: 1 MOD: 1 init_pos: -4000.0 0.0, init_speed: 26.0, init_course: 12.0
SHIP_2: ID: 030713 NO: 2 MOD: 1 init_pos: -4000.0 1000.0, init_speed: 26.0, init_course: 12.0
END_OF_SITE: 1
__END_OF_CAMPAIGN__
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4541
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

Ale że KGV 12x356 rozbija Hiragę w 10 minut z odległości 24 km to przegięcie.
Ja chce jakiś krążownik lekki/cięzki.
Angielskie 234 nei działają. Niszczyciele panzershifa też.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4931
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

Hiragę topi pierwsze trafienie które powoduje niesymetryczne zalanie pomieszczeń. Czy będzie to KGV 12x356 czy niszczyciel panzershiffów z 6x36 nie ma znaczenia. Liczy się trafienie.
Chyba masz jeszcze tą pierwotną wersję Hiragi o stabilności Tomozuru.
Potem go trochę poprawiłem. Odchudziłem nadbudówki z 16 mm na 8 i dodałem 400 ton balastu na dnie. Zrobiło się lepiej. Ale wciąż jest cienko.

Co do niedziałających okrętów - na razie nic mi nie działa.
Nic ( czy prawie nic ) nie strzela tylko się patrzy.
Nie bardzo wiem czemu.
A programu działającego sobie nie zapisałem.
To znaczy zapisałem ale jakąś prehistoryczną wersję.
W związku z tym nie bardzo mam co teraz posłać.
A że jakoś ostatnio z czasem cienko to nie mam kiedy nad tym siedzieć i w efekcie musicie żyć z tym co macie.
Sorry.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4541
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

Coś jest nie tak. KGV z 7000 ton wody osiaga 20w i normalnie walczy.
North Carolina tonie.
A tu widać, co sie dzieje z US-Battlerzęcholem:
http://www.mediafire.com/file/31l1dm2megvf226/bitwa.ogv
Ostatnio zmieniony 2011-01-26, 13:36 przez SmokEustachy, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4931
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

Wszystko zalezy od rozlozenia wody w kadlubie.
Jak ma 7 tys ton w dwoch silowniach to walczy bez problemu.
Jak w rufie to tonie.
Pamietaj, ze north Carolina jest nieskonczona.
A poza tym to miala ona o wiele mniejsza rezerwe wypornosci I to zarowno tej opancerzonej jak I nie.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4541
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

Maciej3 pisze:Wszystko zalezy od rozlozenia wody w kadlubie.
Jak ma 7 tys ton w dwoch silowniach to walczy bez problemu.
Jak w rufie to tonie.
Pamietaj, ze north Carolina jest nieskonczona.
A poza tym to miala ona o wiele mniejsza rezerwe wypornosci I to zarowno tej opancerzonej jak I nie.
To z kim mam walczyć? Z Yamato? A NC pancerz pokładowy ma, bo komory regularnie wybuchają?
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4931
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

Mozna I z Yamato, ale wtedy anglik robi za chlopca do bicia.
NC jakis tam pancerz ma. Poklad nie pamietam ( a komputera nie mam ) cos ze 3,5 cala. 14 calowki przechodza nie zwalniajac...
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4541
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

Taką walkę 5:2 ciezko sie kontroluje. Wygrali Brytyjczycy, bo popełniłem błąd taktyczny: zbyt późny zwrot przez rufę Musashi który sie nie udał. I tylko jeden Brytyjczyk szarżował.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4931
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

Masz tylko 7 okretow I takie problemy. Wyobrazasz sobie Jutlandie....

A tak swoja droga 5:2 nieuczciwe. Biorac pod uwage roznice wypornosci powinno byc raczej 3:2 a wtedy Yamato wyglada lepiej.

Coz I Herkules d***a kiedy ludu kupa.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4541
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

Maciej3 pisze:Masz tylko 7 okretow I takie problemy. Wyobrazasz sobie Jutlandie....

A tak swoja droga 5:2 nieuczciwe. Biorac pod uwage roznice wypornosci powinno byc raczej 3:2 a wtedy Yamato wyglada lepiej.

Coz I Herkules d***a kiedy ludu kupa.
Ale jeden człowiek Jutlandią nie kierował. Yamato się dał załatwić 3x1. KGV, Vanguard, Nelson. Ale dlatego, że głupi był.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4931
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

Ale jeden człowiek Jutlandią nie kierował.
Nie każdym okrętem, ale jakoś całość musiał ogarnąć. I do tego nie mając pełnej informacji o swoich okrętach czy płożeniu przeciwnika...
Yamato się dał załatwić 3x1. KGV, Vanguard, Nelson. Ale dlatego, że głupi był.
W 3:1 załatwienie Yamato nie stanowi specjalnego problemu, praktycznie czymkolwiek. Po prostu zanim Yamaciak pośle na dno drugiego przeciwnika to sam przypomina Bismarcka po godzinie ostrzału przez Rodneya i KGV.
Ale jeśli Yamato "jest głupi" to pewnie można go załatwić nawet Deutschlandem. Z 2 km nawet te starsze niemieckie 280 tki powinny przebić pancerz burtowy Japończyka, a potem to wystarczy wsadzić mu parę torped ( najlepiej 8 w krótkiej sekwencji ) i po temacie.
Tylko weź i to zrealizuj jak Yamato "nie jest głupi"
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4541
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

Maciej3 pisze:
Ale jeden człowiek Jutlandią nie kierował.
Nie każdym okrętem, ale jakoś całość musiał ogarnąć. I do tego nie mając pełnej informacji o swoich okrętach czy płożeniu przeciwnika...
A tu jest problem taki, ze nie dasz rady robić zwrotu każdym okrętem na raz.
Yamato się dał załatwić 3x1. KGV, Vanguard, Nelson. Ale dlatego, że głupi był.
W 3:1 załatwienie Yamato nie stanowi specjalnego problemu, praktycznie czymkolwiek. Po prostu zanim Yamaciak pośle na dno drugiego przeciwnika to sam przypomina Bismarcka po godzinie ostrzału przez Rodneya i KGV.
Ale jeśli Yamato "jest głupi" to pewnie można go załatwić nawet Deutschlandem. Z 2 km nawet te starsze niemieckie 280 tki powinny przebić pancerz burtowy Japończyka, a potem to wystarczy wsadzić mu parę torped ( najlepiej 8 w krótkiej sekwencji ) i po temacie.
Tylko weź i to zrealizuj jak Yamato "nie jest głupi"
A właśnie że nie bo jak Yamato trzyma dystans to se nie da w kaszę dmuchać. U mnie atakował.
2. Nie wiem czemu pancerniki - okręty z siłownia dziesiątki tysięcy KM, wyposażone w stery mają takie problemy ze zwrotami?
3. Zwrot bojowy działa bo jak masz pochył na jedną burtę to potem sie wyrównuje i na równej stepce płyniesz.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4931
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

Nie wiem czemu pancerniki - okręty z siłownia dziesiątki tysięcy KM, wyposażone w stery mają takie problemy ze zwrotami?
Dlatego, że kiedyś tam jak robiłem stery to zrobiłem niezależnie od siebie wygląd steru a oddzielnie dane.
W efekcie pojawiają się takie kwiatki jak główny ster Yamato o powierzchni 16 m kw czy ster niszczyciela 40 m kw itd

Stery też są do wymiany. Będą zastosowane płyty takie jak do budowy kadłuba wtedy powierzchnia będzie się liczyć sama.
Kiedyś...
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
ODPOWIEDZ