Moje symulacje - sprawozdanie, fantazje, zamówienia
- SmokEustachy
- Posty: 4539
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Re: Moje symulacje - sprawozdanie, fantazje, zamówienia
A możesz podać numer działającego krążownika. Dowolnego?
Re: Moje symulacje - sprawozdanie, fantazje, zamówienia
Srry, że dopiero teraz, ale jakoś przeoczyłem
Nie wiem który krążownik działa, bo u mnie nic nie działa
ale sprawdź
150110 mod 0 - Southampton
150110 mod 1 - Gloucester
150111 mod 0 - Belfast z 16x152( brak nadbudówek )
150112 mod 0 - Belfast ( brak nadbudówek )
150114 - 4 działowy Fiji
Nie wiem który krążownik działa, bo u mnie nic nie działa
ale sprawdź
150110 mod 0 - Southampton
150110 mod 1 - Gloucester
150111 mod 0 - Belfast z 16x152( brak nadbudówek )
150112 mod 0 - Belfast ( brak nadbudówek )
150114 - 4 działowy Fiji
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
- SmokEustachy
- Posty: 4539
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Re: Moje symulacje - sprawozdanie, fantazje, zamówienia
Ciekawe ile czasy taki krążownik musi pykać w Yamato?
Re: Moje symulacje - sprawozdanie, fantazje, zamówienia
W nieskonczonosc. Cytadeli nie przebije a bez tego nie zatopi. Dalmierze w wiezach ocaleja wiec Yamato bedzie mogl strzelac. Dopiero ciezki cos moze zrobic I musi pykac dluuugo
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
- SmokEustachy
- Posty: 4539
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Re: Moje symulacje - sprawozdanie, fantazje, zamówienia
e to kiszka. A umiejętnie dowodzony Yamato radzi sobie z 3 brytyjskimi pancernikami. We weekend filmik.
Re: Moje symulacje - sprawozdanie, fantazje, zamówienia
SmokEustachy pisze:e to kiszka. A umiejętnie dowodzony Yamato radzi sobie z 3 brytyjskimi pancernikami dowodzonymi nieumiejętnie. We weekend filmik.
Re: Moje symulacje - sprawozdanie, fantazje, zamówienia
Z tak dowodzonymi radzi sobie I piecioma. Na wiecej brakuje amunicji..
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
- SmokEustachy
- Posty: 4539
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Re: Moje symulacje - sprawozdanie, fantazje, zamówienia
Też z dowodzonymi umiejętnie, ale ofensywnie. Jak są defensywne to nierozstrzygnięte.Maciej3 pisze:Z tak dowodzonymi radzi sobie I piecioma. Na wiecej brakuje amunicji..
Yamato powinien utrzymywać dystans a nie szarżować + zwrot bojowy w odpowiednim momencie.
Re: Moje symulacje - sprawozdanie, fantazje, zamówienia
Dokladnie. I do tego byk projektowany. Mial stac z tylu I w czsie kiedy amerykanie beda niszczyc staruchy to on mial pokazac do czego sluza jego 460tki. A jakby ktory obral sobie za cel jego - no coz to nie byla cienka puszka... w takim ukladzie po co mu wielka predkosc za ktorej brak tak sie go krytykuje. Do stania w porcie, co glownie czynil, tez mu nie potrzebna 
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Re: Moje symulacje - sprawozdanie, fantazje, zamówienia
Szkoda, że hamerykance wykończyli je latawcami...mogła być niezła bijatyka 
- SmokEustachy
- Posty: 4539
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Re: Moje symulacje - sprawozdanie, fantazje, zamówienia
Przy czym w symulatorze jest on przedobrzony. Nie bardzo wierzę, że nie zaczął by się sypać od własnego podmuchu. Te jego pocisku nurkujące wymiatają.ALF pisze:Szkoda, że hamerykance wykończyli je latawcami...mogła być niezła bijatyka
Re: Moje symulacje - sprawozdanie, fantazje, zamówienia
Czy ja wiem. Pancerz ma jakość 0,92. Więc jak twój pocisk trafi go w najgrubsze miejsce na burcie to do "US empirycznej formuły" idzie wartość grubości pancerza 377,2 mm.SmokEustachy pisze: Przy czym w symulatorze jest on przedobrzony.
Parametry dział ( prędkość wylotowa, masa pocisku, zasięg, rozrzut, żywotność luf - bardziej na przyszłość jak będzie można wracać do bazy, wtedy zaistnieje co jakiś czas problem remontu ) mają zgodność historyczną.
Przebijalność pancerza liczy tamta formuła. Na ile jest dokładna dla pocisków made in Japan nie wiem, ale nic lepszego nie mam.
Masa pocisku i ładunku wybuchowego w nim też. Gdzieś wyczytałem ( bodaj w czyjejś pracy doktorskiej na temat broni torpedowej, ale nie pomnę na pewno ), że ładunki w japońskich pociskach miały "współczynnik mocy wybuchu" do TNT 1,05. Więc taki mają. Anglicy mieli ( w II wojnie ) 0,96 amerykanie 0,95, Niemcy 1.0 bo po prostu ładowali TNT. Same zniszczenia od pocisku są określane w sposób bardzo uproszczony i zdecydowanie w niewystarczający sposób uwzględniają obecność różnych płyt. Ale to działa dla każdego tak samo.
TDS Yamato jest zdecydowanie zbyt silny ( jak i na większości innych okrętów ), ale torped nie ma, więc się tego nie widzi.
System kierowania ogniem może być przesadzony, ale to jest do wymiany. Powiedziałbym, że nie tyle japoński jest przesadzony ile alianckie są niedoszacowane, choć tu mogę się mylić. Ale obecne SKO nie potrafi wielu rzeczy które powinno potrafić, więc tu faktycznie może być problem.
Na ćwiczeniach i tych nielicznych walkach które odbył, jakoś się nie rozsypał. A to, że coś się powinno psuć to zgoda. Faktycznie to się nie dzieje. Na żadnym okręcie.Nie bardzo wierzę, że nie zaczął by się sypać od własnego podmuchu.
To prawda. Czasem się zastanawiam czy nie są przesadzone.Te jego pocisku nurkujące wymiatają.
Ale co ja poradzę, że tak się zachowują?
Może co najwyżej mają zbyt dużą prędkość pod wodą i powinny szybciej zwalniać. To jest do sprawdzenia. Kiedyś tam.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
- SmokEustachy
- Posty: 4539
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Re: Moje symulacje - sprawozdanie, fantazje, zamówienia
Nowy filmik. dopiero kaliber 508 coś znaczy.
Iowkę byś zrobił w końcu i Bismarcka: najważniejsze bitwy możnaby rozegrać.
Zachęcam do komęta.
Iowkę byś zrobił w końcu i Bismarcka: najważniejsze bitwy możnaby rozegrać.
Zachęcam do komęta.
Re: Moje symulacje - sprawozdanie, fantazje, zamówienia
Bismarck jest - choć nadbudówek mu brak.
Iowka leży odłogiem.
Teraz mam inne zajęcia. Jak dojdzie co do czego to się pochwalę, ale na razie sza.
Iowka leży odłogiem.
Teraz mam inne zajęcia. Jak dojdzie co do czego to się pochwalę, ale na razie sza.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
- de Villars
- Posty: 2231
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Moje symulacje - sprawozdanie, fantazje, zamówienia
zainstalowałem sobie w programie otrzymane pliki 1.txt i makeship.exe i niestety program się wysypał - wyskoczyło coś takiego i dalej ani drgnie:


Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
Re: Moje symulacje - sprawozdanie, fantazje, zamówienia
Ja nie widzę obrazka 
Spróbuj skasować całą zawartość katalogu data/bin i odpalić jeszcze raz.
Jak nie pomoże to musisz wrócić do poprzedniej wersji.
Zagrzebałem się w artykule i nie mam kiedy ślęczeć nad programem.
Sorry

Spróbuj skasować całą zawartość katalogu data/bin i odpalić jeszcze raz.
Jak nie pomoże to musisz wrócić do poprzedniej wersji.
Zagrzebałem się w artykule i nie mam kiedy ślęczeć nad programem.
Sorry

Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.