Chińczycy budują sobie replikę pancernika "Ting Yuen" Szczegóły na stronie: http://www.beiyang.org/dingyuan/bd.htm
Sam trochę "maczałem w tym palce" wysyłając do człowieka odpowiedzialnego za przygotowanie planów (Fang He) różne materiały. Niestety, pomimo tego kształ dziobu jest niewłaściwy, bo budowę rozpoczęto przed otrzymaniem planów korwety pancernej "Sachsen" (chińskie pancerniki były wzorowane na tych jednostkach).
1. Po co to robic w skali 1:1
2. Czy to tylko replika, czy full jednostka [tzn maszynownia na chodzie, dziala na chodzie...]
3. Poprawia dziob, czy nie?!
4. Skad oni biora na to kase, i po jakiego grzyba to robia???
Ach te kitajce...
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
1. A dlaczego nie...
2. Tylko replika
3. Nie poprawią, bo jak to znajomemu powiedzieli ci, który sponsorują tą imprezę "i tak będzie pod wodą"
4. Też się zastanawiam skąd
W niemczech sa komplete plany TING YUEN. Ladne kolorowe.
W Japonii jest swiatynia poswiecona CHEN YUEN
zbudowana z jego fragmentow.
Wszystko w moim i Toshio Tamura artykule
w SEA POWER 5 & 6 /1984.
Andrzej, kto jest autorem tych planów (bo zakładam, że jeśli są kompletne to pochodzą ze stoczni Vulcan albo zostały wykreślone na ich podstawie; inne to rekonstrukcja)?
Artykuł o którym mówisz jest po japońsku
1) W archiwum ministerstwie spraw zagranicznych
- bylo to w Bad Godesberg (Bonn) - teraz w Berlinie ?
2) Tak po japonsku (ale jest dobry - zawiera np,. dokladne informacje o planie przebudowy przed wojna z Japonia)
AvM
W OW Nr 3 Pan Walczyk za wiedza i namowa Pana
Malinowskiego "przerznal" moj artykul z WARSHIP
podpisal sie swoim nazwiskiem. Ponadto bez mojej wiedzy
umiescil zdjecia ze podpisami ze z moich zbiorow.
Wiedza zdobyta do atykulu w SEPOWER nie byla
niestety wykorzystana.