http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title, ... omosc.html
Fizyk-amator budował w kuchni reaktor atomowy
Moderator: nicpon
- Edward Teach
- Posty: 862
- Rejestracja: 2006-09-22, 23:13
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Fizyk-amator budował w kuchni reaktor atomowy
Podobna sprawa byla w USA bodajze w latach 1990-tych. Jakis nastolatek cos takiego wykombinowal. Material mial z czujnikow ppoz i innych tego typu urzadzen.
Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach. - LEM
Re: Fizyk-amator budował w kuchni reaktor atomowy
No to za co zrobili u niego nalot, bo nie rozumiem?
Jakby chciał bombę zbudować, to wzorem pastora z "Paragrafu 22 bis" poszedłby siedzieć za nielegalne wytwarzanie materiałów rozczepialnych (państwo miało na to monopol). Nic by mu z tego "reaktora" nie wyszło i tak, więc po co mu nalot zrobili?
Jakby chciał bombę zbudować, to wzorem pastora z "Paragrafu 22 bis" poszedłby siedzieć za nielegalne wytwarzanie materiałów rozczepialnych (państwo miało na to monopol). Nic by mu z tego "reaktora" nie wyszło i tak, więc po co mu nalot zrobili?
Duże koty zjadam na przystawkę.
Re: Fizyk-amator budował w kuchni reaktor atomowy
Bo nie bylo wiadomo czym dysponuje i na jakim jest etapie
To tylko teoria
Teoretycnie byl w stanie podpalic stos uranowy ciekawe jaki by uzyskal opad promienitwurczy w Sztokcholmie
pozdrawiam
To tylko teoria

Teoretycnie byl w stanie podpalic stos uranowy ciekawe jaki by uzyskal opad promienitwurczy w Sztokcholmie
pozdrawiam
Re: Fizyk-amator budował w kuchni reaktor atomowy
"Gazeta Wyborcza" w artykule http://m.wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosc ... kaniu.html dała piękną ilustrację reaktora.
W rzeczywistości "reaktor" wyglądał tak: http://mobil.hd.se/multimedia/dynamic/0 ... 75398d.jpg (na odpowiedzialność http://mlodyfizyk.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?0)
W rzeczywistości "reaktor" wyglądał tak: http://mobil.hd.se/multimedia/dynamic/0 ... 75398d.jpg (na odpowiedzialność http://mlodyfizyk.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?0)
Re: Fizyk-amator budował w kuchni reaktor atomowy
No ale przecież spytał się grzecznie, czy wolno budować reaktor. Zamiast nalatywać trzeba było grzecznie odpisać że nie wolno.
W końcu jak taki praworządny, że się pyta o takie rzeczy to pewnie przestanie jak mu nie pozwolą....
Wniosek na przyszłość - nie pytać się tylko budowa.
W końcu jak taki praworządny, że się pyta o takie rzeczy to pewnie przestanie jak mu nie pozwolą....
Wniosek na przyszłość - nie pytać się tylko budowa.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Re: Fizyk-amator budował w kuchni reaktor atomowy
Miał i tak szczęście, bo w USA by go przyskrzynili za terroryzm i łamanie państwowego monopolu na wytwarzanie materiałów rozczepialnychMaciej3 pisze:No ale przecież spytał się grzecznie, czy wolno budować reaktor. Zamiast nalatywać trzeba było grzecznie odpisać że nie wolno.
W końcu jak taki praworządny, że się pyta o takie rzeczy to pewnie przestanie jak mu nie pozwolą....
Wniosek na przyszłość - nie pytać się tylko budowa.
Ja tam się nikogo nie pytam, czy wolno mi pozyskiwać związki nitrowe z nawózów sztucznych, bo pewne jak amen w pacierzu, że by mi zaraz coś wparowało do stoboły razem z futryną.

Duże koty zjadam na przystawkę.
Re: Fizyk-amator budował w kuchni reaktor atomowy
I połową dachu 

Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Fizyk-amator budował w kuchni reaktor atomowy
Shinano pisze:Miał i tak szczęście, bo w USA by go przyskrzynili za terroryzm i łamanie państwowego monopolu na wytwarzanie materiałów rozczepialnychMaciej3 pisze:No ale przecież spytał się grzecznie, czy wolno budować reaktor. Zamiast nalatywać trzeba było grzecznie odpisać że nie wolno.
W końcu jak taki praworządny, że się pyta o takie rzeczy to pewnie przestanie jak mu nie pozwolą....
Wniosek na przyszłość - nie pytać się tylko budowa.
Ja tam się nikogo nie pytam, czy wolno mi pozyskiwać związki nitrowe z nawózów sztucznych, bo pewne jak amen w pacierzu, że by mi zaraz coś wparowało do stoboły razem z futryną.
Skad kolega czerpie inspiracje
Re: Fizyk-amator budował w kuchni reaktor atomowy
Z naszego prawodawstwa drogi kolego...domek pisze:Shinano pisze:Miał i tak szczęście, bo w USA by go przyskrzynili za terroryzm i łamanie państwowego monopolu na wytwarzanie materiałów rozczepialnychMaciej3 pisze:No ale przecież spytał się grzecznie, czy wolno budować reaktor. Zamiast nalatywać trzeba było grzecznie odpisać że nie wolno.
W końcu jak taki praworządny, że się pyta o takie rzeczy to pewnie przestanie jak mu nie pozwolą....
Wniosek na przyszłość - nie pytać się tylko budowa.
Ja tam się nikogo nie pytam, czy wolno mi pozyskiwać związki nitrowe z nawózów sztucznych, bo pewne jak amen w pacierzu, że by mi zaraz coś wparowało do stoboły razem z futryną.
Skad kolega czerpie inspiracje
Duże koty zjadam na przystawkę.