"Kapitan Borchardt" - "nowy" polski żaglowiec
"Kapitan Borchardt" - "nowy" polski żaglowiec
Jakoś przegapiliśmy na FOW pojawienie się w Polsce po raz pierwszy szkunera "Kapitan Borchardt":
http://www.kapitanborchardt.pl/o-zaglowcu
http://www.kapitanborchardt.pl/o-zaglowcu
Re: "Kapitan Borchardt" - "nowy" polski żaglowiec
Kto przegapił, ten przegapił ...
Miałem nadzieję, że pojawi się na gdyńskim zlocie żaglowców, ale najwyraźniej przegapili okazję do mocnej prezentacji.
Miałem nadzieję, że pojawi się na gdyńskim zlocie żaglowców, ale najwyraźniej przegapili okazję do mocnej prezentacji.
Re: "Kapitan Borchardt" - "nowy" polski żaglowiec
Kto przegapił, ten przegapił... 
a oni nie przegapili, tylko nie zdążyli się wyszykować po prostu...
w sobotę chrzest...
- - - - - - - -
na jednym ze zdjęć tutaj:
http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 2521031587
widać inny żaglowiec - szkuner Polski Hak z 2009 roku
kto mi wyjaśni, dlaczego na jego burcie widnieje "SY POLSKI HAK" ?...
czy mam rozumieć, że "SY" należy do nazwy własnej statku ?...
dla mnie pisanie "SY" czy "m/s" przed nazwą własną statku NA BURCIE, to jakieś ignoranctwo morskie armatora - jakiś dziwny "szczurolądowy" zwyczaj...
chociaż właściwie należy o tym mówić nie jako o "zwyczaju", tylko jako o odosobnionym dziwactwie czy "wybryku" "szczurolądowym" popełnionym na statku, bo pierwszy raz coś takiego widzę...
a oni nie przegapili, tylko nie zdążyli się wyszykować po prostu...
w sobotę chrzest...
- - - - - - - -
na jednym ze zdjęć tutaj:
http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 2521031587
widać inny żaglowiec - szkuner Polski Hak z 2009 roku
kto mi wyjaśni, dlaczego na jego burcie widnieje "SY POLSKI HAK" ?...
czy mam rozumieć, że "SY" należy do nazwy własnej statku ?...
dla mnie pisanie "SY" czy "m/s" przed nazwą własną statku NA BURCIE, to jakieś ignoranctwo morskie armatora - jakiś dziwny "szczurolądowy" zwyczaj...
chociaż właściwie należy o tym mówić nie jako o "zwyczaju", tylko jako o odosobnionym dziwactwie czy "wybryku" "szczurolądowym" popełnionym na statku, bo pierwszy raz coś takiego widzę...
Re: "Kapitan Borchardt" - "nowy" polski żaglowiec
A ja niestety nie pierwszy!!!
SYPOLSKI HAK
SYPOL SKIHAK
jak jeszcze?
SYPOLSKI HAK
SYPOL SKIHAK
jak jeszcze?
Re: "Kapitan Borchardt" - "nowy" polski żaglowiec
nie bardzo rozumiem, o co Ci chodzi...Colonel pisze:A ja niestety nie pierwszy!!!
SYPOLSKI HAK
SYPOL SKIHAK
jak jeszcze?
SY, s/y, etc. to "sailing yacht" - no i to chyba wszyscy na FOW wiedzą, nie musiałem tego wyjaśniać..
to można umieścić w tekście o statku, to się spotyka w dokumentach statkowych i na pieczęci statkowej w dyspozycji kapitana...
ale tych oznaczeń (typu "s/y", "m/s", etc.) nie umieszcza się na burcie...
Re: "Kapitan Borchardt" - "nowy" polski żaglowiec
No właśnie o to chodzi, pokazuję jak można rozumieć tak umieszczoną nazwę...
- dessire_62
- Posty: 2033
- Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
- Lokalizacja: Głogów Małopolski
Re: "Kapitan Borchardt" - "nowy" polski żaglowiec
albo "steam yacht"polsteam pisze:Colonel pisze:SY, s/y, etc. to "sailing yacht" - no i to chyba wszyscy na FOW wiedzą, nie musiałem tego wyjaśniać...

Re: "Kapitan Borchardt" - "nowy" polski żaglowiec
Dobra, dobra: Stolen yacht
Re: "Kapitan Borchardt" - "nowy" polski żaglowiec
No i był chrzest "Borchardta". Pani minister Anna Wypych oraz pozostali goście czekali kilkadziesiąt minut z ceremonią na przybycie prezydenta Gdańska. Dobrze że orkiestra Straży Granicznej była i jakoś "tuszowała" niezręczną sytuację...A sam statek przepiękny. Klasyczny żaglowiec z nitowanym kadłubem. Wszystko zadbane i działające. Oczywiście jest trochę nowoczesności. Zastanawiałem się czy komin na pokładzie służy kuchni czy dieslowi. Okazało się że to do....Webasta. Pokład jeszcze lepiej wyglądałby gdyby był drewniany. No ale statek zbudowany został ze stalowym i tak już jest. A sam chrzest...jest chyba sprzeczny z ceremoniałem morskim. O ile się nie mylę to statek/okręt chrzczony powinien być tylko raz. Później można już tylko zmieniać nazwy. Myślę że precedensy ostatnich lat w Marynarce Wojennej spowodowały spore rozchwianie tradycji. I to rozchwianie przeniosło się teraz na "Borchardta". Tym niemniej chwała tym, którzy sprowadzili go pod polską banderę.
Re: "Kapitan Borchardt" - "nowy" polski żaglowiec
To jest jak z człowiekiem - też chrzest jest tylko jeden. Potem może być co najwyżej uroczystość kolejnego poświęcenia.thomson pisze:... O ile się nie mylę to statek/okręt chrzczony powinien być tylko raz. Później można już tylko zmieniać nazwy ...
Swego czasu - jeszcze w latach 80tych - właśnie tak tłumaczył nam to o. Krok z Duszpasterstwa Ludzi Morza. Ale może teraz się coś zmieniło.
Trochę się tutaj dziwię księdzom, bo tego rodzaju postępowanie w mojej opinii obniża rangę tego sakramentu.
Re: "Kapitan Borchardt" - "nowy" polski żaglowiec
No, na szczęście chrzest statku nie ma nic wspólnego z sakramentem. Podczas uroczystości przy "Borchardtcie" żadnego księdza nie było. Myślę że przy naszym skądinąd słusznym czepianiu się doceniamy rangę wspaniałego wydarzenia jakim był zakup jachtu i podniesienie na nim(chyba już w Szwecji?)biało-czerwonej bandery... Trzydziestu ludzi, którzy "zrzucili się" na jacht zasłużyło na miejsce w historii polskiej floty...
Re: "Kapitan Borchardt" - "nowy" polski żaglowiec
Kto jest jego właścicielem?
Edit: już znalazłem.
Armatorem jest „Skłodowscy Yachting sp. z o.o. Spółka Komandytowo Akcyjna”, odgałęzienie firmy „Buchalter Skłodowscy Sp. Jawna” specjalizującej się w doradztwie podatkowym i księgowości.
Edit: już znalazłem.
Armatorem jest „Skłodowscy Yachting sp. z o.o. Spółka Komandytowo Akcyjna”, odgałęzienie firmy „Buchalter Skłodowscy Sp. Jawna” specjalizującej się w doradztwie podatkowym i księgowości.
Re: "Kapitan Borchardt" - "nowy" polski żaglowiec
jest 30 udziałowców
największy pakiet udziałów mają Skłodowscy
w sumie mają NIEWIELE ponad 50%
ale wśród udziałowców są też m.in. osoby fizyczne NIE związane z tą firmą
najmniejszy możliwy udział - 10 000 zł
największy pakiet udziałów mają Skłodowscy
w sumie mają NIEWIELE ponad 50%
ale wśród udziałowców są też m.in. osoby fizyczne NIE związane z tą firmą
najmniejszy możliwy udział - 10 000 zł
Re: "Kapitan Borchardt" - "nowy" polski żaglowiec
owszem...
spóźnił się około pół godziny i nawet nie przeprosił / nie wytłumaczył powodów...
brak klasy + arogancja władzy
spóźnił się około pół godziny i nawet nie przeprosił / nie wytłumaczył powodów...
brak klasy + arogancja władzy