Tyle pan kapitan Binaś. A mnie ciekawi co to miały być za jednostki (parametry), czy rozpoczęto ich budowę, a jeżeli tak, to czy je ukończono i dla kogo?? Kiedy podpisano kontrakt? Kiedy go zerwano? Takich pytań ciśnie się na usta więcej...Dyrekcja "Odry" w porę pomyślała o restrukturyzacji floty. Zamówiono w Portugalii pięć dużych trawlerów przetwórni i osiem mniejszych, wielozadaniowych. Miały być wyposażone m.in. w silniki Cegielskiego, przystosowane do pracy na najcięższym (a więc i najtańszym) paliwie oraz zachodnioniemiecką hydraulikę. Na pierwszy z nich już w Świnoujściu szykowano załogę szkieletową, ale nastał ostatni premier rządu PZPR, Mieczysław Rakowski, i zadecydował, że polscy armatorzy mają zamawiać statki w polskich stoczniach. Byłoby to może słuszne, gdyby miało obowiązywać kilkadziesiąt, a nie kilka lat. Armator zerwał kontrakt z Portugalczykami, ulokował zamówienia w Stoczni Gdyńskiej im. Komuny Paryskiej...
Będę wdzięczny za wyjaśnienie mi tej arcyciekawej sprawy