Costa Concordia
Costa Concordia
Informacja o katastrofie wycieczkowca Costa Concordia.
http://fakty.interia.pl/swiat/news/wloc ... dy,1746411
A tutaj można znaleźć planowaną trasę feralnego rejsu.
http://www.niebieskamila.pl/index.php?m ... omo=1&mc=5
Tutaj natomiast w miarę fajny opis
http://www.rejsclub.pl/statki/statek-15 ... concordia/
http://fakty.interia.pl/swiat/news/wloc ... dy,1746411
A tutaj można znaleźć planowaną trasę feralnego rejsu.
http://www.niebieskamila.pl/index.php?m ... omo=1&mc=5
Tutaj natomiast w miarę fajny opis
http://www.rejsclub.pl/statki/statek-15 ... concordia/
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Costa Concordia
Gościłem swego czasu na Costa Pacifica, szczerze mówiąc to wystrój wnętrz jakoś mnie nie zachwycił. Bardziej trafia do mnie wzornictwo na Aidach.
Baltops 2012---> http://fotogdynia.blogspot.com/2012/06/ ... warty.html
Sprzedaję: http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=1377717
Sprzedaję: http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=1377717
Re: Costa Concordia
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Re: Costa Concordia
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Costa Concordia
Kapitan będzie musiał się chyba przebranżowić.
Baltops 2012---> http://fotogdynia.blogspot.com/2012/06/ ... warty.html
Sprzedaję: http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=1377717
Sprzedaję: http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=1377717
Re: Costa Concordia
- podwodną skałę zniszczył i kawałek zabrał ze sobą...
Re: Costa Concordia
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
- de Villars
- Posty: 2229
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Costa Concordia
Zarył lewą burtą a przechylił się na prawą? Co do przyczyn, to słyszałem, że kapitan umyslnie skierował statek blisko brzegu bo woda zaczęła z jakiegoś powodu wdzierać się do kadłuba na pełnym morzu..
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
Re: Costa Concordia
Też to zauważyłem, że lewa burta poharatana, a na prawej leży.de Villars pisze:Zarył lewą burtą a przechylił się na prawą? Co do przyczyn, to słyszałem, że kapitan umyslnie skierował statek blisko brzegu bo woda zaczęła z jakiegoś powodu wdzierać się do kadłuba na pełnym morzu..
Pewnie jeszcze niejedną informację przeczytamy, licząc jednocześnie na fachowość i nie porównywanie tego przypadku do "Titanica", ale mnie zastanawia podział kadłuba wycieczkowca na sekcje.
Jak coś ma 35 metrów szerokości, to należy oczekiwać sporej ilości grodzi wzdłużnych i poprzecznych. Ciekawe, czy kapitan wydał rozkaz zamknięcia drzwi wodoszczelnych. Może to by uchroniło od przewrócenia na burtę.
W sumie, to jak patrzę na te pływające ule, to zawsze zastanawiam się czy są wystarczająco stateczne. Pewnie tak, skoro nie słychać, aby się w sztormach wywracały, ale widać, że kiedy dostanie się woda do kadłuba to dość nieobliczalnie się zachowują.
Tak czy inaczej, statek jest chyba stracony.
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Re: Costa Concordia
A może wszedł między iglice ? Wtedy prawa burta mogła być bardziej rozharatana.de Villars pisze:Zarył lewą burtą a przechylił się na prawą? Co do przyczyn, to słyszałem, że kapitan umyslnie skierował statek blisko brzegu bo woda zaczęła z jakiegoś powodu wdzierać się do kadłuba na pełnym morzu..
Podział kadłuba może być "bardzo interesujący". Jeśli prokurator zacznie wnikać w konstrukcję, to może zaszkodzić stoczni, ale prawdę mówiąc to nie sądzę żeby do tego doszło.RyszardL pisze: Pewnie jeszcze niejedną informację przeczytamy, ... ale mnie zastanawia podział kadłuba wycieczkowca na sekcje.
Jak coś ma 35 metrów szerokości, to należy oczekiwać sporej ilości grodzi wzdłużnych i poprzecznych. Ciekawe, czy kapitan wydał rozkaz zamknięcia drzwi wodoszczelnych. Może to by uchroniło od przewrócenia na burtę...
...Tak czy inaczej, statek jest chyba stracony.
Poza tym w wiadomościach podawali, że kapitana i pierwszego oficera już zamknęli.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
-
- Posty: 285
- Rejestracja: 2004-10-03, 17:16
- Lokalizacja: Siedlce
Re: Costa Concordia
Po raz kolejny przy okazji katastrofy słychać że kapitan ewakułuje sie (by nie powiedzieć ucieka) nie czekając na innych. Czy w dzisiejszych czasach ktokolwiek jeszcze wierzy że "kapitan schodzi ostatni" czy to już tylko morska legenda?
Re: Costa Concordia
Widziałem w telewizji wywiad z kapitanem, który twierdzil, że płynął równolegle do brzegu w odległości od niego 300 m, a od linii skał 150 m. Statkiem o długości 300 m z prędkością około 20 wezłów!
Zaraz potem Jacek Pietraszkiewicz z firmy Navsim postawił (nie wiem na czym opartą tezę), ze na "Costa Concordia" mogłonie być wgranej szczegółowej mapy brzegowej tego rejonu, a jedynie "generalka", na której części skał nie ma.
Co do miejsca położenia wraku i "dziury" na lewej burcie to tłumaczę sobie to tak: Gdy statek uderzył o skały jedną burtą został skierowany świadomie na płytkie wody, aby nie dopuścić do jego przewrócenia się, a w każdym razie zatonięcia. Po za tym było to blisko porciku, który mógł przyjąc szalupy i w którym były różnorakie służby. Wtedy została rozpruta druga burta.
Zaraz potem Jacek Pietraszkiewicz z firmy Navsim postawił (nie wiem na czym opartą tezę), ze na "Costa Concordia" mogłonie być wgranej szczegółowej mapy brzegowej tego rejonu, a jedynie "generalka", na której części skał nie ma.
Co do miejsca położenia wraku i "dziury" na lewej burcie to tłumaczę sobie to tak: Gdy statek uderzył o skały jedną burtą został skierowany świadomie na płytkie wody, aby nie dopuścić do jego przewrócenia się, a w każdym razie zatonięcia. Po za tym było to blisko porciku, który mógł przyjąc szalupy i w którym były różnorakie służby. Wtedy została rozpruta druga burta.
Re: Costa Concordia
Może dlatego, że z reguły pływał 5 mil od brzegu. Tym razem też tak miało być (podobno).Colonel pisze:Zaraz potem Jacek Pietraszkiewicz z firmy Navsim postawił (nie wiem na czym opartą tezę), ze na "Costa Concordia" mogłonie być wgranej szczegółowej mapy brzegowej tego rejonu...
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Costa Concordia
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Costa Concordia
Tak. Spotkalem sie tez z opinia zawodowego kapitana, że wejście na brzeg właśnei w tamtym miejscu nie było świadomą próbą ratowania czego się da, a przypadkiem. Wyłączenie elektrowni po zalaniu wodą na skutek pierwszego uderzenia pozbawić mialo statek napędu i zdolności sterowania.Peperon pisze:Może dlatego, że z reguły pływał 5 mil od brzegu. Tym razem też tak miało być (podobno).Colonel pisze:Zaraz potem Jacek Pietraszkiewicz z firmy Navsim postawił (nie wiem na czym opartą tezę), ze na "Costa Concordia" mogłonie być wgranej szczegółowej mapy brzegowej tego rejonu...
O tym samym jest tu: http://www3.lastampa.it/cronache/sezion ... tp/438550/