ORP BERKUT ?

[JB]

Oto on:

JB

[Jarek C.]

Kiedyś na ten ciekawy temat rozmawialem z JB

Od siebie mogę napisać, iż w Archiuwm MW ani w innych dokumentach PMW nigdy nie trafiłem na nazwę okrętu ORP Berkut.

W czasach UW i później sprzęt dla PMW otrzymywal kryptonimy ptaków.
Kiedyś je odnotowywałem, ale później trochę to zarzuciłem. Na literę B wykorzystano na pewno ptaki:
Bekas
Bełtwa
Błotniak
Brzegówka
Brzęczka
Budnik
Burzyk
i moze inne.

Co do berkuta. Nie jestem ornitologiem ale chyba w języku polskim jest birkut co oznacza rodzaj (?) bielika. Berkut to nazwa chyba używana w języku rosyjskim i ukraińskim.
Tyle z pamięci Można jeszcze pogooglować.

Projekt 255 Lodówka to był projekt niszczyciela min, a nie trałowca. Miał mieć m.in. pojazd podwodny z NRD itd. Pracce projektowe doszły dość daleko (PT).
Lodówka to oczywiście też gatunek ptaka , a nie sprzęt AGD

[pothkan]

Po tylu latach ktoś by się przecież wygadał.

No właśnie - też mi się nie chce w to wierzyć.

Co do berkuta. Nie jestem ornitologiem ale chyba w języku polskim jest birkut co oznacza rodzaj (?) bielika. Berkut to nazwa chyba używana w języku rosyjskim i ukraińskim.

Tylko ukraińskim, po rosyjsku jest bierkut. Ale dobrze, że przypomniałeś - to nie jest polskie słowo. Ja bym jednak obstawiał pomyłkę Micińskiego (albo jego informatora).

[Chemik]

Co do berkuta. Nie jestem ornitologiem ale chyba w języku polskim jest birkut co oznacza rodzaj (?) bielika. Berkut to nazwa chyba używana w języku rosyjskim i ukraińskim.

Tylko ukraińskim, po rosyjsku jest bierkut. Ale dobrze, że przypomniałeś - to nie jest polskie słowo. Ja bym jednak obstawiał pomyłkę Micińskiego (albo jego informatora).

Może, jest to wyraz ukraiński, ale egzystowała ta nazwa, jako nazwa jednostki pływającej:
BERKUT statek dozorczy rybołówstwa zb. 1939 w St. Gdyńskiej, typ stoczniowy B-13, w końcu VIII.1939 prawdopodobnie zarekwirowany przez PMW, IX(X?).1939 zdobyty przez Niemców Ström, po wojnie odnaleziony lecz nie rewindykowany.
losy na podstawie "KSP" t. 4

[JB]

W tym temacie mamy dwa wątki. Jeden, to nazwa BERKUT podana przez MIcińskiego w artykule z "Morza" (rok 1990), drugi to tajemniczy okręt minowy, którego zdjęcie ukazało się - na chwilę - w "Banderze" w 1971 roku. Ja łączę te okrety (w myśl zasady niezwiększania liczby bytów bez potrzeby), ale jest to moja spekulacja.
Na zdjęciu nieznanego trałowca można było zauważyć tylny maszt. Na ogół jednostki tej klasy nie mają dwóch masztów, w polskiej marynarce wyjątkiem był ORP TUR, w okresie kiedy służył jako okręt badawczy. Być może także opisywany okręt był jednostką doświadczalną, np. mógł służyć jako okręt zdalnego kierowania jednostkami bezzałogowymi (np. do niszczenia min).
A takie prace wówczas prowadzono, prof. Władysław Wojnowski z WSMW kierował m.in. tematem: System automatycznego sterowania siłownią okrętową i okrętem oraz zdalne sterowanie bezzałogowymi okrętami wojennymi. Za te prace otrzymał liczne nagrody i tytuł profesora nauk technicznych.
Kutry-cele, przebudowane z kutrów torpedowych pr. 183 (NATO: P-6), były właśnie jednostkami z automatyczną siłownią i mogły być zdalnie sterowane. Ale na tym lepiej się zna Jarek C.
JB