Grzechu pisze:Kurcze, przypomnieliście mi, że mam do obejrzenia 'Okrutne morze'... (znalezione na jakimś Chomiku)
Mimo wszystko powieść (jak zwykle) jest lepsza. Jakoś tak chwyta za serce.
de Villars pisze:Zgadzam się, "Sink the Bismarck" to lekcja poglądowa jak bez komputerów zrobić wiarygodne sceny batalistyczne na morzu tak, żeby nie porazić oczu widza.. Zresztą Tora Tora Tora również.. Może by tak zrobić listę filmów gdzie sceny bitew na morzu zostały dobrze odwzorowane? Nie muszą to być arcydzieła sztuki filmowej, ale filmy z dobrą batalistyką. wiedziałby człowiek za czym się rozglądnąć

Służę z ochotą. Może nie wszystko to czysta batalistyka, ale... Niezłe filmy
1. Zatopić Bismarcka - jakoś nie widziałem tego na polskich stacjach, a może przeoczyłem ?
2. Tora, tora, tora - sam ją wspomniałeś i ja też.
3. Midway - druga część do Tory
4. Mc Artur - nie jestem pewny pisowni, bo z pamięci

Ostatnia część trylogii o wojnie na Pacyfiku.
5. Okrutne morze - wspomniane przez Grzecha.
6. Konwój - Nie mylić z tym o ciężarówkach !!! Pamiętam go z czasów dzieciństwa (późny Gierek).
7. Bitwa u ujścia Rio de La Plata - wspominałem o nim.
8. Orzeł - tego nie można pominąć, choćby ze względu na Sępa.
9. Szeregowiec Ryan - nie morski, ale ma fajne sceny z lądowania.
10. Yamato - niezła jatka.
Więcej grzechów nie pamiętam.
Proszę o uzupełnienie.

Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.