Gdynia Pamięta - Chwała Komandorom!

Program uroczystości
Na konferencji byłem i mam pozytywne wrażenia. Co ciekawe, inicjatorem wydarzenia było Stowarzyszenie Byłych Żołnierzy Morskich Sił Specjalnych „FORMOZA”.

Odpowiedź jest prosta. Nic, i w tym kierunku będzie to szło, po zmianach w nauczaniu historii, jakie są wprowadzane w "wolnej" Polsce. Mnie drażni też to uogólnienie - komuniści. Kto to był dokładnie, ale to już znowu "wolność słowa" nie pozwala na rozwiniecie wątku. W takich czasach przyszło żyć.Marmik pisze: Ile wiedziałaby dzisiejsza młodzież (a czasem i ludzie w kwiecie wieku) gdyby nie takie akcje informacyjne i filmy z rodzaju "Katynia" czy "Generała Nila"?
A znasz nowe podręczniki i pracujesz na nich? Czy tylko tak sobie piszesz bo przeczytałeś, że zmiany są wielką tragedią narodową? Może warto aby wypowiedzieli się praktycy nauczania historii w liceum a nie teoretycy.RyszardL pisze: Nic, i w tym kierunku będzie to szło, po zmianach w nauczaniu historii, jakie są wprowadzane w "wolnej" Polsce.
Nie, nie znam nowych podręczników. Natomiast czytałem i oglądałem wypowiedzi wielu zawodowych historyków, w tym tych z IPN. Nie mam podstaw sądzić, że konfabulują.miczman pisze:A znasz nowe podręczniki i pracujesz na nich? Czy tylko tak sobie piszesz bo przeczytałeś, że zmiany są wielką tragedią narodową?
Niech się wypowiedzą.miczman pisze:Może warto aby wypowiedzieli się praktycy nauczania historii w liceum a nie teoretycy.
Czyli tak naprawdę nic nie wiesz i nie masz żadnego pojęcia. Podobnie jak owi zawodowi historycy i historycy IPN. Żeby dyskutować o nauczaniu tego przedmiotu należałoby by być czynnym zawodowo nauczycielem, nie zaś czytać innych nawet jeśli są historykami. Historyk a nauczyciel historii to jednak jest różnica.RyszardL pisze: Nie, nie znam nowych podręczników. Natomiast czytałem i oglądałem wypowiedzi wielu zawodowych historyków, w tym tych z IPN. Nie mam podstaw sądzić, że konfabulują.
Nie chciałbym wszczynać animozji w trzecią niedzielę adwentu, dlatego nie skomentuję, bo się mija z celem.miczman pisze: Czyli tak naprawdę nic nie wiesz i nie masz żadnego pojęcia.
Czyli nie studiowali, nic nie badali i nic nie wiedzą. Zatem tytuły doktoranckie i profesorskie nie powinny im przysługiwać.miczman pisze:Podobnie jak owi zawodowi historycy i historycy IPN.
Nie nadążam. Bóg mi świadkiem, nie nadążam. Zawsze mi się wydawało, że nauczyciel historii nie tylko musi mieć studia uniwersyteckie, ale także musi uczyć młodzież w oparciu o program, jaki dostaje z MEN i który obowiązuje dla danej klasy i tego w zasadzie musi się trzymać.miczman pisze:Żeby dyskutować o nauczaniu tego przedmiotu należałoby by być czynnym zawodowo nauczycielem, nie zaś czytać innych nawet jeśli są historykami.
ja widziałem podręcznik, w którym Stan Wojenny określa się jako dobrodziejstwo wprowadzone przez wielkich patriotów...miczman pisze:A znasz nowe podręczniki i pracujesz na nich? Czy tylko tak sobie piszesz bo przeczytałeś, że zmiany są wielką tragedią narodową? Może warto aby wypowiedzieli się praktycy nauczania historii w liceum a nie teoretycy.RyszardL pisze: Nic, i w tym kierunku będzie to szło, po zmianach w nauczaniu historii, jakie są wprowadzane w "wolnej" Polsce.
Nie chodzi mi o to jak Ciebie nauczają a jak Ty nauczasz. Najczęściej jest tak, że wielcy i utytułowani naukowcy polegli by w starciu z młodzieżą. Jeśli o nauczanie, programy to warto zapytać nauczycieli. Odnoszę wrażenie, że w całym tym szumie z nową podstawą zapomniano o tych najważniejszych czyli uczniach oraz nauczycielach.szafran pisze:Miałem troszeczkę więcej kontaktu z dydaktyką rodem z uczelni i jakoś nie przeceniam jej wpływu na moje póżniejsze nauczanie.
Do nowej podstawy? Jeśli można to poproszę o skan tej strony gdyż nie bardzo w to wierzę.polsteam pisze:ja widziałem podręcznik, w którym Stan Wojenny określa się jako dobrodziejstwo wprowadzone przez wielkich patriotów...