8 mil od Rozewia zatonął holowany statek Georg Buechner
8 mil od Rozewia zatonął holowany statek Georg Buechner
Ok. 8 mil morskich na północny wschód od Rozewia w woj. pomorskim zatonął na Bałtyku holowany na złom niemiecki statek. Wrak leży na głębokości 35 metrów.
Jednostka spoczywająca na dnie morza ma 154 metry długości i 19,6 metrów szerokości i 11060 GRT
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... omosc.html
Jak sie nie myle to dawno tej wielkosci statek nie zatonął tak blisko polskiego brzegu, na zdjeciach wygladał na dobrze zachowaną jednostke
http://www.shipspotting.com/gallery/pho ... id=1737907
ciekawe jaką pełnił funkcje w Rostocku?
Holował go min polski holownik Ajaks
Jednostka spoczywająca na dnie morza ma 154 metry długości i 19,6 metrów szerokości i 11060 GRT
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... omosc.html
Jak sie nie myle to dawno tej wielkosci statek nie zatonął tak blisko polskiego brzegu, na zdjeciach wygladał na dobrze zachowaną jednostke
http://www.shipspotting.com/gallery/pho ... id=1737907
ciekawe jaką pełnił funkcje w Rostocku?
Holował go min polski holownik Ajaks
Re: 8 mil od Rozewia zatonął holowany statek Georg Buechner
był na nim m.in. hostel i morski ośrodek szkoleniowy dla młodzieży
http://www.portalmorski.pl/statki/wypad ... rg-buchner
http://www.portalmorski.pl/statki/wypad ... rg-buchner
Re: 8 mil od Rozewia zatonął holowany statek Georg Buechner
Haha! Trafiła nam się za nie naszą kasę super atrakcja turystyczna dla nurkujących 
Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
Re: 8 mil od Rozewia zatonął holowany statek Georg Buechner
Może i lepiej, że zatonął.Wicher pisze:Haha! Trafiła nam się za nie naszą kasę super atrakcja turystyczna dla nurkujących
Naprawdę jest ładny i szkoda go na złom.

Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: 8 mil od Rozewia zatonął holowany statek Georg Buechner
Bardzo ładny statek, zbudowany przez Belgów w latach 50. jako jednostka pasażersko - towarowa do obsługi koloni, potem przez wiele lat pływał w NRD jako statek szkolny, od lat 70. zakotwiczony jako hulk. Kilka lat temu miałem okazję korzystać z funkcjonującego na jego pokładzie hotelu i wnętrza dalej robiły wrażenie. Stylowa była zwłaszcza messa oficerska w której serwowano hotelowe śniadania. Szkoda jednostki która przez lata wrosła w krajobraz Rostoku, dziś bardzo pusto jest przy miejskim nabrzeżu... Ciekawe na jakiej głębokości leży wrak i czy będzie przez to dostępny dla płetwonurków. Dziś cały dzień wokół miejsca zatonięcia "jeździ" Arctowski robiąc zapewne skanowanie wraku.
Re: 8 mil od Rozewia zatonął holowany statek Georg Buechner
Szykuje sie afera ?
Zdaniem duńskich specjalistów, można w tym wypadku podejrzewać, że zatoniecie starego, zbudowanego w Belgii w 1951 roku statku, łączy się z przestępstwem.. Przed wypłynięciem, w ostatni rejs do Kłajpedy jego właściciele ubezpieczyli go bowiem na dużą sumę równą ponad czterem milionom euro.
Należy więc oczekiwać, jak twierdzą duńscy obserwatorzy, gruntownego śledztwa w sprawie tego zagadkowego zatonięcia.
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/tr ... omosc.html
Zdaniem duńskich specjalistów, można w tym wypadku podejrzewać, że zatoniecie starego, zbudowanego w Belgii w 1951 roku statku, łączy się z przestępstwem.. Przed wypłynięciem, w ostatni rejs do Kłajpedy jego właściciele ubezpieczyli go bowiem na dużą sumę równą ponad czterem milionom euro.
Należy więc oczekiwać, jak twierdzą duńscy obserwatorzy, gruntownego śledztwa w sprawie tego zagadkowego zatonięcia.
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/tr ... omosc.html
Re: 8 mil od Rozewia zatonął holowany statek Georg Buechner
Wrak statku musi zniknąć właściciel ma na to pół roku
Urząd morski w Gdyni będzie wnioskował o usunięcie wraku niemieckiego statku, który w czwartek zatonął w pobliżu Rozewia. – Nie zgodzimy się na to, żeby tworzyć tutaj cmentarzysko wraków – mówi Andrzej Królikowski, szef Urzędu Morskiego.
http://www.tvn24.pl/wrak-niemieckiego-s ... 100,s.html
Coraz ciekawiej sie robi w tej sprawie .
Urząd morski w Gdyni będzie wnioskował o usunięcie wraku niemieckiego statku, który w czwartek zatonął w pobliżu Rozewia. – Nie zgodzimy się na to, żeby tworzyć tutaj cmentarzysko wraków – mówi Andrzej Królikowski, szef Urzędu Morskiego.
http://www.tvn24.pl/wrak-niemieckiego-s ... 100,s.html
Coraz ciekawiej sie robi w tej sprawie .
Re: 8 mil od Rozewia zatonął holowany statek Georg Buechner
Ciekawe, czy Pan Dyrektor ma wiedzę, że "ktoś sobie robi cmentarzysko", czy sobie palnął. A może pismak włożył mu w usta coś, czego nie powiedział?!
Gdyby ktos chciał celowo topić statek, to powinien kombnowac, żeby stało sie to po za wodami terytorialnymi.
Gdyby ktos chciał celowo topić statek, to powinien kombnowac, żeby stało sie to po za wodami terytorialnymi.
Re: 8 mil od Rozewia zatonął holowany statek Georg Buechner
dokonałeś nadinterpretacjiColonel pisze:Ciekawe, czy Pan Dyrektor ma wiedzę, że "ktoś sobie robi cmentarzysko", czy sobie palnął. A może pismak włożył mu w usta coś, czego nie powiedział?!
Gdyby ktos chciał celowo topić statek, to powinien kombnowac, żeby stało sie to po za wodami terytorialnymi.
on nie sugerował, że _w tym zaistniałym już przypadku_ "ktoś sobie zrobił cmentarzysko"...
powiedział tylko, że będą chcieli wymusić usunięcie wraku, żeby ktoś w przyszłości nie pomyślał sobie, że skoro kiedyś w przeszłości (w tym właśnie przypadku Georga Buchnera) coś zatonęło, a władzie polskie nie zmuszały nikogo do usunięcia "zguby", to on - ten ktoś w przyszłości (licząc na podobne podejście) - już sobie "zrobi" cmentarzysko (raczej stalowe śmietnisko) z polskich wód terytorialnych, bo usna (na przykładzie precedensu z Buchnerem), że tak się da, że "to przechodzi" (niezależnie od tego co było przyczyną zatonięcia Buchnera) ...
- - - - -
nie rozumiem natomiast pewnej innej sprawy z wypowiedzi Pana Dyrektora...
Jak dodaje szef Urzędu Morskiego, właściciel statku ma pół roku na jego podjęcie z dna. Nawet jeśli tego nie zrobi, to wrak i tak zostanie usunięty. O zwrot kosztów jego wydobycia Urząd M0orski wystąpi do ubezpieczyciela.
- Zakładając tę wersję, wrak po wydobyciu zostanie zezłomowany, a pieniądze zasilą skarb państwa. Na pewno na tym nie stracimy – zapewnia.
jeżeli ubezpieczyciel przyjmie odpowiedzialność za usunięcie wraku, to nie działa tak, że on zapłaci za usunięcie, a wrak (złom na sprzedaż) i tak trafi "do nas"... to tak nie działa... jeżeli ubezpieczyciel przyjmuje odpowiedzialność za usunięcie wraku i ponosi koszty takiej operacji, to wrak (złom na sprzedaż) jest jego (ubezpieczyciela)...
poza tym, nawet gdyby przyjąć bez zastrzeżeń tok rozumowania Pana Dyrektora, to skąd pewność, że "nie stracimy" ?... ile kosztuje Buchner jako złom, a jakie będą koszty podniesienia wraku?...
Re: 8 mil od Rozewia zatonął holowany statek Georg Buechner
Z tego co czytałem na złom poszedł za 800 tys. euro.
Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
Re: 8 mil od Rozewia zatonął holowany statek Georg Buechner
firma, która miała go przemieścić i sprzedać na złom zapłaciła 880 000 euro, natomiast ta firma dostałaby więcej...Wicher pisze:Z tego co czytałem na złom poszedł za 800 tys. euro.
ale i tak mam wątpliwości, czy wpływy ze sprzedaży na złom są w stanie zrównoważyć koszty podniesienia wraku...