Pancerniki i torpedy

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Absolut
KO-wiec
Posty: 396
Rejestracja: 2004-03-07, 22:20

Post autor: Absolut »

Nala pisze:
Absolut pisze:
Nala pisze: Jakbys nie wiedzial, Amerykanie zostawili sobie tylko 4 okrety liniowe typu Iowa. Pozostale okrety albo posluzyly jako cele, albo jako muzea, albo skonczyly w piecach.
Tak...? :shock:
A o jakich latach mówisz?
O 2-giej polowie lat 1940. XX wieku.
Znów naginasz fakty...

W rezerwie pozostały Big Fajfy (nawet te nie modernizowane kompleksowo - czyli GORSZE od NEVADY), Showboat i Washington, 4 okręty typu South Dakota no i 3 IOWKI...

Teksas poszedł na muzeum. Jeden z New Mexico przerobiono na eksperymentalny.... Resztę TE NAJSŁABSZE pocięto lub rozstrzelano...

No więc rozwalono też NEVADĘ, bo się do niczego już nie nadawała ze względu na wiek...[/b]
"I've nothing much to offer
There's nothing much to take
I'm an absolute beginner
But I'm absolutely sane..."
:D
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

Absolut pisze:
Nala pisze:
Absolut pisze:
Tak...? :shock:
A o jakich latach mówisz?
O 2-giej polowie lat 1940. XX wieku.
Znów naginasz fakty...

W rezerwie pozostały Big Fajfy (nawet te nie modernizowane kompleksowo - czyli GORSZE od NEVADY), Showboat i Washington, 4 okręty typu South Dakota no i 3 IOWKI...

Teksas poszedł na muzeum. Jeden z New Mexico przerobiono na eksperymentalny.... Resztę TE NAJSŁABSZE pocięto lub rozstrzelano...

No więc rozwalono też NEVADĘ, bo się do niczego już nie nadawała ze względu na wiek...[/b]
Przepisales dokladnie to samo co napisalem ja, czyli oboje naginamy fakty - w twoim rozumieniu.
1. Te ktore nie byly modernizowane kompleksowo nie byly gorsze od Nevady tylko porownywalne.
2. To ze zostaly przeznaczone do testow ze wzgledu na wiek to twoja nadinterpretacja - potrafisz czyms udowodnic ? NIE. Ja tak - bykly tak samo zmodernizowane jak Big Five i czesciowo nawet lepiej niz N. Mexico.
3. Ew. mozna powiedziec, ze wybrano je jako najstarsze z najlepszych. Choc to tez naciagana teza.
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

Absolut pisze:
Andrzej Kliszewski pisze:Przepraszam wszystkich na forum za ton i słownictwo mojej wypowiedzi ale mnie poniosło. Powinienem ubrać to w słówka bo zdania i tak nie zmieniłem.

Pozdrawiam Andrzej K.

Ja Ci się Andrzeju K. nie dziwię...
Jakiekolwiek tłumaczenie czegokolwiek naszemu koledze to jak grochem o ściane...

To nie pierwszy raz naginane są fakty poprzez nadinterpretacje lub niedomówienia...

Luz... I tak Iowa i Nevada są boskie i już... :-x
Mowisz, jakbys sie na tym znal... :-o
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Andrzej Kliszewski
Posty: 252
Rejestracja: 2004-08-06, 10:46
Lokalizacja: Zielona Góra

Post autor: Andrzej Kliszewski »

Nala istnieje pewien przyjęty schemat pisania przypisów który bardzo ułatwia znalezienie podawanej informacji, ale także daje solidne oparcie. Podawanie samego autora nieraz tytułu bardzo komplikuje sprawę gdyż jak sam wiesz są to często wielotomowe i kilkusetstronicowe pozycje.

Co do modyfikacji to miałem na myśli niestety dyskutowane przez nas nieścisłości w czasie uderzenia torped czy niedostrzeganie możliwości używania lżejszych torped przez Japończyków wspominane przez Amerykanów, że o nieszczęsnej siłowni Big V nie wspomnę.

Masz rację obecnie prędkość nie jest najważniejszą cechą okrętów wojennych ale jeszcze w II wś odgrywała ona czasami niebagatelną rolę. Dlatego tez niska prędkość jednostki w czasie gdy jednostki przeciwnika miały większą "mobilność" była dość istotną wadą ograniczającą przydatność operacyjną własnych jednostek.

Okrety rosyjskie miały 23 w. ponieważ były budowane na zupełnie innego przeciwnika działającego na izolowanym zdawać by się mogło akwenie. A jak widac przez zbieg okoliczności i to okazało się znacznie za mało (nawet biorąc pod uwagę ówczesny stan GOEBENA/YAVUZA). Wysoka z założenia prędkość rosysjkich drednotów jak widac i tak okazała się iluzoryczna i była przejawem krótkowzroczności rosyjskich sztabowców.
Doskonale zdaje sobie sprawę z niedoskonałości rosyjskich jednostek (choć twierdzę że ich 305 należały do jednych z najlepszych w tamtych czasach) i nie twierdziłem bynajmniej że były lepsze od innych. Były szybsze i na to też wskazywałem twierdząc że prędkość NEVADY w czasie I wś nie była bynajmniej jakimś maxem.

Moze nieszczęsliwie to sformułowałem ale do pierwszych dwóch czynników naprawdę nie miałem większych zastrzeżeń (większych bo coś tam by się jednak znalazło) i zarzucanie mi tego było błedem.

Tak skonstruowanie okrętu który doskonale spełniał by te warunki a i to jeszcze w zadanym tonażu nie było proste. Ba okazało się niemożliwe, ale o ile wiem w czasie budowy amerykańskich pancerników nie było takich limitów aw czasie późniejszej przebudowy wiele państw zwiększało także ten parametr. Amerykanie po prostu kwestie tą zlekceważyli a później już nie było czasu aby coś zmieniać.


Niektóre jednostki potencjalnych przeciwników również miały dość wysoką przewagę nad slowBB (jak widać już sama ta nazwa służy do odróżnienia dwóch grup amerykańskich pancerników na nowe/ i nowoczesne i stare (choć gruntownie zmodernizowane) nawet równie wysoką jak IOWA nad YAMATO jeśli nie wyższą.

RODNEY miał rewolucyjny (a że nie do końca efektywny- słyszałeś o jakiejś naprawdę skutecznej i udanej rewolucji :-D ) TDS napełniany wodą, czy też artylerię średnią umieszczoną w wieżach (choć też zaprzepaszczono szansę aby ustawić od razu art. uniwersalną) zastosowanie płyt hartowanych powierzchniowo w opancerzeniu pokładu (bodajże pierwszy raz w RN) czy nowoczesne rozplanowanie pomostu bojowego.
Na dobrą sprawę stanowił nową jakość w RN i byłby mimo swoich niedostatków grożnym przeciwnikiem gdyby nie poświęcenie prędkości do poziomu 23 w (a w czasie wojny z uwagi na stan maszyn nawet 21 w.)
Lekka konstrukcja jest jak Wiesz wynikiem chęci utrzymania się w narzuconym limicie.
Przypomnij sobie pierwsze CA i ich aptekarską budowę gdzie sprawdzano każdy kilogram i jak wpłynęło to na stopien ochrony tych jednostek.

Kwestia ostatnia: Moja nieszczęsna praca cóż tu komentować Prawda jest taka a nie inna i mimo że ja napisałem nie czuje się ekspertem w tej dziedzinie i aby coś była warta wymaga jeszcze dużego nakładu pracy.

Jestem niestety z natury cholerykiem i czasami dam się ponieść i reaguje wtedy nadmiernie emocjonalnie. Z niektórymi rzeczami trzeba by najpierw się przespać aby ze świeżym umysłem i osądem na nie odpowiadać. Ale nie unikać kłopotliwych pytań i kwestii. Tego wszystkim życze. Rozmowa niepotrzebnie zeszła na niewłaściwe tory i za to przepraszam.

Pozdrawiam Andrzej K.
Si vis pacem para bellum!
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

Nala istnieje pewien przyjęty schemat pisania przypisów który bardzo ułatwia znalezienie podawanej informacji, ale także daje solidne oparcie. Podawanie samego autora nieraz tytułu bardzo komplikuje sprawę gdyż jak sam wiesz są to często wielotomowe i kilkusetstronicowe pozycje.

- To sobie poczytaj moje dzisiejsze wypowiedzi w tym temacie. Podawalem nie dosc ze cale cytaty to jeszcze numery stron...

Co do modyfikacji to miałem na myśli niestety dyskutowane przez nas nieścisłości w czasie uderzenia torped

- Jak sie okazuje to wcale nie sa niescislosci. Friedman podaje ze 5 pierwszych torped faktycznie uderzylo w 70 sekund, czyli nie popelnilem bledu.

czy niedostrzeganie możliwości używania lżejszych torped przez Japończyków wspominane przez Amerykanów

- Japonczycy nie uzywali lzejszych torped. Po prostu CIA nie tak zrozumial fragment tekstu.

Były szybsze i na to też wskazywałem twierdząc że prędkość NEVADY w czasie I wś nie była bynajmniej jakimś maxem.

- Maxem nie. ja nawet jestem sklonny stwierdzic, ze jak na tak super zaprojektowane i wykonane okrety, silownia i TDS byly w 1916 r. ich najslabnsza strona, wrecz nieprzystajaca do okretu.

Tak skonstruowanie okrętu który doskonale spełniał by te warunki a i to jeszcze w zadanym tonażu nie było proste. Ba okazało się niemożliwe, ale o ile wiem w czasie budowy amerykańskich pancerników nie było takich limitów aw czasie późniejszej przebudowy wiele państw zwiększało także ten parametr.

- gdy budowano Nevade te okrety byly i tak wielkie. Wowczas byly klopoty z budowa olbrzymow powyzej 35.000 t., a ponadto to tez nie jest do konca tak, bo zwiekszanie kaluba (w konsekwencji jego masy) powoduje, ze potrzeba wiecej pancerza i wiekszej silowni. Dopiero w latach 1930. mozna bylo kombinowac, bo silownie bykly juz zwarte i lekkie o wysokich parametrach, a stal coraz lepsza. No i w koncu spawanie lektryczne... A i jeszcze cos, Kongres USA przyznawal limity finansowe na poszczegolne pancerniki, takze nie bylo to tez tak pieknie...

Amerykanie po prostu kwestie tą zlekceważyli a później już nie było czasu aby coś zmieniać.

- W sumie wole odporny, silnie uzbrojony okret niz szybka puszke... Od takiego Renowna wole TANSZY ciezki krazownik.

Niektóre jednostki potencjalnych przeciwników również miały dość wysoką przewagę nad slowBB (jak widać już sama ta nazwa służy do odróżnienia dwóch grup amerykańskich pancerników na nowe/ i nowoczesne i stare (choć gruntownie zmodernizowane) nawet równie wysoką jak IOWA nad YAMATO jeśli nie wyższą.

- Ktore i w jaki sposob ?

RODNEY miał rewolucyjny (a że nie do końca efektywny- słyszałeś o jakiejś naprawdę skutecznej i udanej rewolucji ) TDS napełniany wodą,

- Rewolucyjny to byl wowczas wlasnie wprowadzony warstwowy system grodzi :-) Ale ok, niech bedzie ;-)
czy też artylerię średnią umieszczoną w wieżach (choć też zaprzepaszczono szansę aby ustawić od razu art. uniwersalną)

- No fakt. O art. sredniej zapomnialem. Ale wolalbym jednak kazamaty patrzac na blizkie umieszczenie wiez na Rodneyu...

zastosowanie płyt hartowanych powierzchniowo w opancerzeniu pokładu (bodajże pierwszy raz w RN)

- Jestes pewien ze byly to plyty utwardzane ? Z tego co wiem nie stosowano takich na pokladach (chocby ze wzgledu na niebezpieczebstwo odlamkow). Iowa, SoDa i NoCa otrzymaly co prawda naprawde mocna stal B2, ale to jednak jednorodna, tyle ze mocno ulepszona. Ale o utwardzanej nie slyszalem. Cos nie tak.

czy nowoczesne rozplanowanie pomostu bojowego.

- Ten pomost to raczej nowoczesny nie byl ;-)

Na dobrą sprawę stanowił nową jakość w RN i byłby mimo swoich niedostatków grożnym przeciwnikiem gdyby nie poświęcenie prędkości do poziomu 23 w (a w czasie wojny z uwagi na stan maszyn nawet 21 w.)
Lekka konstrukcja jest jak Wiesz wynikiem chęci utrzymania się w narzuconym limicie.

- Walka z BNismarckiem pokazala, ze Nelsony sa niebezpieczne... same dla siebie ;-) Ok, to taki zarcik. No... pol zarcik dla rozladowania atmosfery. Bynajmniej nie byly to dobre okrety.

Przypomnij sobie pierwsze CA i ich aptekarską budowę gdzie sprawdzano każdy kilogram i jak wpłynęło to na stopien ochrony tych jednostek.

- Tu sie zgadza wsio.
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Andrzej Kliszewski
Posty: 252
Rejestracja: 2004-08-06, 10:46
Lokalizacja: Zielona Góra

Post autor: Andrzej Kliszewski »

Poza zwiększeniem wyporności ważny jest też stosunek długości do szerokości i to zmieniali chociażby Włosi i chyba (bo nie jestem pewien) Japończycy w swoich okrętach.

Co do większej wartości CA nad RENOWNEM to dość śmiała teza wątpie by np. NIemcy myśleli podobnie :-D

Jednostki Szybsze od NEVADY dość istotnie :

YAMATO, MUSASHI, ANDREA DORIA, CONTE DI CAVOUR, GIULIO CESARE, CAIO DUILIO, VITTORO VENETO, LITTORIO, ROMA, BISMARCK, TIRPITZ, KONGO, KIRISHIMA, HARUNA, HIEI że pominę S&G również NAGATO i MUTSU były jednak szybsze.

Zważ że to praktycznie większość wszystkich jednostek przeciwników :-)


TDS RODNEYA był odporny na 454 kg TNT a więc nie był taki do końca zły.
Co do pancerza pokładowego RODNEYA: "Podobnie jak wewnętrzny pancerz burtowy , równiez pokład cytadeli został przykryty płytami pancernymi o dwóch grubościach. W części nad magazynami artylerii głównej miał on grubość 6,75" (159 mm). Zastosowano tu po raz pierwszy poszycie wykonane z pancernych płyt hartowanych powierzchniowo..." - P. Wiśniewski, J. Mościński, NELSON, RODNEY, Gdańsk 1999, str. 8.

Nala każdy pancernik po solidnym strzelaniu gdy nie obowiązują ograniczenia pokojowe dokonuje na swoim pokładzie mniejszych lub większych spustoszeń . RODNEY-e z uwagi na lekką budowę i skoncentrowanie całej art. głównej na dziobie po prostu większe.

Pozdrawiam Andrzej K.
Si vis pacem para bellum!
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

Poza zwiększeniem wyporności ważny jest też stosunek długości do szerokości i to zmieniali chociażby Włosi i chyba (bo nie jestem pewien) Japończycy w swoich okrętach.

- Gdyby Nevadzie przedluzono dziob i rufe, wowczas jej stabilnosc moglaby ulec pogorszeniu ale pal licho z tym, obawiam sie ze byloby wiecej przedzialow do dalania poza cytadela...

Co do większej wartości CA nad RENOWNEM to dość śmiała teza wątpie by np. NIemcy myśleli podobnie

- Wole 3 CA niz jednego Renowna. Dlaczego Niemcy mieli myslec inaczej ? Mieli pecha ze byla sniezyca i tyle... Krazowniki szybsze i jakos bardziej mobilne, przy tym tansze.

Jednostki Szybsze od NEVADY dość istotnie :

YAMATO, MUSASHI, ANDREA DORIA, CONTE DI CAVOUR, GIULIO CESARE, CAIO DUILIO, VITTORO VENETO, LITTORIO, ROMA, BISMARCK, TIRPITZ, KONGO, KIRISHIMA, HARUNA, HIEI że pominę S&G również NAGATO i MUTSU były jednak szybsze.

- Uparles sie na ta predkosc, a mowiles o innych przewagach... KONGO, KIRISHIMA, HARUNA, HIEI to nie okrety liniowe. Swoja droga te wloskie puszki to... po co mi taki pancernik, co tonie po malej torpedzie... Niewazne, teraz omow w czym i jak mialaby tym okretom pomoc duza predkosc w walce z Nevada ? Bedziesz musial niestety podawac jednostke po jednostce.

TDS RODNEYA był odporny na 454 kg TNT

- W teorii. KGV takze, a nie wytrzymywal 200 kg...

Co do pancerza pokładowego RODNEYA: "Podobnie jak wewnętrzny pancerz burtowy , równiez pokład cytadeli został przykryty płytami pancernymi o dwóch grubościach. W części nad magazynami artylerii głównej miał on grubość 6,75" (159 mm). Zastosowano tu po raz pierwszy poszycie wykonane z pancernych płyt hartowanych powierzchniowo..." - P. Wiśniewski, J. Mościński, NELSON, RODNEY, Gdańsk 1999, str. 8.

- Cos mi sie to nie podoba. Dwie warstwy ? Czylimusialyby miec po 79,5 mm grubosci. Niemozliwe. Stali utwardzanej powierzchniowo nie da sie zrobic cienszej niz ok. 100 mm. Poza tym instalacja takiego sztywnego elementu na pokladzie to samobojstwo. To musi byc blad. Sprawdze.

Nala każdy pancernik po solidnym strzelaniu gdy nie obowiązują ograniczenia pokojowe dokonuje na swoim pokładzie mniejszych lub większych spustoszeń . RODNEY-e z uwagi na lekką budowę i skoncentrowanie całej art. głównej na dziobie po prostu większe.

- O nie moj drogi, on sie o malo nie rozlecial i to nie jest zlosliwosc...
Nieprawda jest tez ze pancerniki pustosza sobie poklady podczas strzelan. Z kad ta mysl ? :-o
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Andrzej Kliszewski
Posty: 252
Rejestracja: 2004-08-06, 10:46
Lokalizacja: Zielona Góra

Post autor: Andrzej Kliszewski »

Na szybko, bo niestety muszę lecieć.

Pisałem o przewadze jednostek takiej samej jeśli nie większej niż pomiedzy IOWA a YAMATO i chodziło mi o prędkość te 6 węzłów dlatego np. zdecydowanie silniejsze od KONGO NAGATO podałem z pewnym zastrzeżeniem bo nie mają całych 6 w. przewagi.
Włoskie staruszki były rzeczywiście przeinwestowane ale VV BISMARCK cz YAMATO mogły tę prędkość jakoś spożytkować :-D

Ale w przypadku RODNEYA tak podawali po rewizji obliczeń (nie wiem próbach, dośiwdczeniach wojennych)

Co do pancerza nie pisałem (czy też cytowałem) nigdzie o dwóch warstwach, Było o płytach dwóch różnych grubości (z czego jedna grubości 159 mm hartowana powierzchniowo pokrywała pokład nad komorami amunicyjnymi)

Co do zniszczeń poczytaj np. o strzelaniach DUNQUERKI czy o uszkodzeniach na BISMARCKU po odganianiu krążowników ciężkich przed walką z HOOD-em i wymuszoną tym zmianą szyku która zmyliła Angoli.

Pozdrawiam Andrzej K.
Si vis pacem para bellum!
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

Andrzej Kliszewski pisze:Na szybko, bo niestety muszę lecieć.

Pisałem o przewadze jednostek takiej samej jeśli nie większej niż pomiedzy IOWA a YAMATO i chodziło mi o prędkość te 6 węzłów dlatego np. zdecydowanie silniejsze od KONGO NAGATO podałem z pewnym zastrzeżeniem bo nie mają całych 6 w. przewagi.
Włoskie staruszki były rzeczywiście przeinwestowane ale VV BISMARCK cz YAMATO mogły tę prędkość jakoś spożytkować :-D

Ale w przypadku RODNEYA tak podawali po rewizji obliczeń (nie wiem próbach, dośiwdczeniach wojennych)

Co do pancerza nie pisałem (czy też cytowałem) nigdzie o dwóch warstwach, Było o płytach dwóch różnych grubości (z czego jedna grubości 159 mm hartowana powierzchniowo pokrywała pokład nad komorami amunicyjnymi)

Co do zniszczeń poczytaj np. o strzelaniach DUNQUERKI czy o uszkodzeniach na BISMARCKU po odganianiu krążowników ciężkich przed walką z HOOD-em i wymuszoną tym zmianą szyku która zmyliła Angoli.

Pozdrawiam Andrzej K.
Ja tez szybko bo spaclece.
Tylko narazie na ostatnie - to z Dunkierka to oczywiste, lekka konstrukcja + 4-armatnie wieze. Co do Bismarcka to nie tak. To od wstrzasow padl i tak beznadzieny radar obserwacji nawodnej i dlatego PE zajal jako pierwszy miejsce w szyku.
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Awatar użytkownika
mcwatt
Posty: 929
Rejestracja: 2004-01-16, 09:32
Lokalizacja: St Helens

Post autor: mcwatt »

O ile dobrze pamiętam to zmiana szyku w przypadku Bismarcka była spowodowana uszkodzeniem radaru - to nie to samo co wypaczone pokłady itp. Radary były bardzo czułe na wstrząsy. Nie przypominam sobie aby odniósł jakieś inne szkody (Bismarck)...
Andrzej Kliszewski
Posty: 252
Rejestracja: 2004-08-06, 10:46
Lokalizacja: Zielona Góra

Post autor: Andrzej Kliszewski »

No może trochę przeinterpretowałem :oops: ale z drugiej strony uszkodzenie radaru to też szkoda i to całkiem wymierna, choć w tym danym przypadku przez chwile nawet szczęśliwa.

Pozdrawiam Andrzej K.
Si vis pacem para bellum!
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Nala pisze:The modest blistering applied to the Maryland and Colorado did not solve their problems, since their 3,5 inch decks (Nevada & Pennsylvania 3 inch - przyp. Nala) would barely defeat a 1600-pound armor-piercing bomb dropped from 3000 feet. Thus the major requirements was to provide the extra 120 pounds (3 inches) of STS over magazines and 80 pounds (Pennsylvania 70 pounds - przyp. Nala) elsvere over the protective deck. With these improvements the deck could defeat a similar bomb dropped from respectively, 8000 or 6000 feet.

Nie wydaje mi sie, by byl to tryb przypuszczajacy. Dodam, ze Tennessee oberwal w Pearl Harbor bombami 796,8 kg w dachy wiez, ktore mialy jednolita strukture 127 mm starej STS1 i zostaly tylko czesciowo przebite. A gdzie tu teraz penetrowac 32 mm pokladu inicjujacego, 45 mm STS2 + 32 mm STS1 + 32 mm NS + 12,7 mm MS (razem 121,7 mm) pokladu glownego i w koncu 25,4 mm STS+12,7 mm MS (razem 38,1 mm) pokladu "lapacza" ??? :-o

Podawane dane 150 mm stali MNC sa wlasnie adekwatne dla stali MNC (nienajlepszej z reszta), w dodatku nie uwzgledniaja rozwarstwienia, tudziez ew. wyzszej inicjacji zapalnika.
Friedman odnosi się do jakieś amerykańskiej badziewiastej bomby Mk1 1600lb a nie do super japońskiej 1757lb ;). Zeby było śmieszniej Campbell podaje że amerykańska mogła przebić 180mm pancerza B z 7500ft :D
Tak więc te 32mm to przechodzi jak przez masło nawet nie zauważa - potem te 120mm - jeszcze jak się odejmie za składankę - kabummm !!!!
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

MiKo pisze:
Nala pisze:The modest blistering applied to the Maryland and Colorado did not solve their problems, since their 3,5 inch decks (Nevada & Pennsylvania 3 inch - przyp. Nala) would barely defeat a 1600-pound armor-piercing bomb dropped from 3000 feet. Thus the major requirements was to provide the extra 120 pounds (3 inches) of STS over magazines and 80 pounds (Pennsylvania 70 pounds - przyp. Nala) elsvere over the protective deck. With these improvements the deck could defeat a similar bomb dropped from respectively, 8000 or 6000 feet.

Nie wydaje mi sie, by byl to tryb przypuszczajacy. Dodam, ze Tennessee oberwal w Pearl Harbor bombami 796,8 kg w dachy wiez, ktore mialy jednolita strukture 127 mm starej STS1 i zostaly tylko czesciowo przebite. A gdzie tu teraz penetrowac 32 mm pokladu inicjujacego, 45 mm STS2 + 32 mm STS1 + 32 mm NS + 12,7 mm MS (razem 121,7 mm) pokladu glownego i w koncu 25,4 mm STS+12,7 mm MS (razem 38,1 mm) pokladu "lapacza" ??? :-o

Podawane dane 150 mm stali MNC sa wlasnie adekwatne dla stali MNC (nienajlepszej z reszta), w dodatku nie uwzgledniaja rozwarstwienia, tudziez ew. wyzszej inicjacji zapalnika.
Friedman odnosi się do jakieś amerykańskiej badziewiastej bomby Mk1 1600lb a nie do super japońskiej 1757lb ;). Zeby było śmieszniej Campbell podaje że amerykańska mogła przebić 180mm pancerza B z 7500ft :D
Tak więc te 32mm to przechodzi jak przez masło nawet nie zauważa - potem te 120mm - jeszcze jak się odejmie za składankę - kabummm !!!!
O, wreszcie cos ciekawszego :-D
No tak, bomba Mk-1 to nie byl szczyt techniki, ale zawsze jakies odniesienie. Ja za to podalem przyklad praktyczny co zrobila bomba w zetknieciu z jednolita warstwa STS. A dodam, ze ta skladanka byla lepsza od jednolitej plyty STS. Nie zawsze skladanka jest gorsza od jednoliciaka. Ale o tym przy okazji ;-) Swoja droga pod tym 120 jest jeszcze 38 mm. Jaki zapalnik byl w bombie japonskiej ? Jakie mial opoznienie ?
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Zapalinik - tail fuze podwójny
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

Nala pisze: Nieprawda jest tez ze pancerniki pustosza sobie poklady podczas strzelan. Z kad ta mysl ? :-o
"Podczas bombardowania obiektów japońskich na okręcie wystąpiły liczne awarie (na Iowa - przyp. CIA). Podmuchy dział artylerii głównej uszkodziły antenę SCR-720, radar SK oraz powodowały wyłączenie stacji SG po każdej salwie. Uszkodzenie uszczelki w układzie hydraulicznym spowodowało wyciek oleju oraz unieruchomienie jednego z podnośników ładunków prochowych" :D

Jarosław Palasek Amerykańskie pancerniki typu Iowa cz. II str. 32
Awatar użytkownika
mcwatt
Posty: 929
Rejestracja: 2004-01-16, 09:32
Lokalizacja: St Helens

Post autor: mcwatt »

Jeszcze w kwestii prędkości - w skali taktycznej mogła być przydatna w szybszym osiągnięciu bezpiecznej strefy (kiedy pociski mają za mały kąt padania żeby przebić pancerz poziomy i są za słabe żeby przebić pancerz poziomy - zdaje się że to Amerykanie coś takiego wymyślili kiedy przeszli na AoN). Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale chyba tak chciał zrobić Holland ze swoim Hoodem (tylko już nie pamiętam czy to tylko domysły - Holland nie mógł się już na ten temat wypowiedzieć po bitwie...). Większą wartość ma jednak prędkość w skali strategicznej - szybkie przemieszczanie się po polu walki ma chyba istotne znaczenie - czy to dla uniknięcia walki, czy dla przechwycenia przeciwnika itp. Chyba najbardziej widać to na Pacyfiku, aczkolwiek wiąże się to zwykle z akcjami lotniskowców...
ODPOWIEDZ