Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Chciałbym wierzyć, że to nie prawda, ale wiele wskazuje na to, że Phalanx nie przechowa tylu etatów, co barka desantowa, że o Lublinach nie wspomnę.
Jak wygląda sprawa etatów na OHP-ach? Czy są etaty dedykowane tylko do obsługi np. Harpoonów? A jeśli tak, to czy po ich zdaniu, te etaty nadal funkcjonują?
Ciągle nie może pomieścić mi się w głowie, że jak gdyby nigdy nic, nasze najważniejsze okręty są prawie bezbronne i nikomu to nie przeszkadza! Jak mi coś wysiądzie w aucie, choćby to było coś nieważnego, to naprawiam, albo gnębię mechanika, bo zwyczajnie nie daje mi to spokoju. A tu przynajmniej kilkudziesięciu odpowiedzialnych udaje, że nic się nie dzieje! Naprawdę ciężko nie zakląć...
Jak wygląda sprawa etatów na OHP-ach? Czy są etaty dedykowane tylko do obsługi np. Harpoonów? A jeśli tak, to czy po ich zdaniu, te etaty nadal funkcjonują?
Ciągle nie może pomieścić mi się w głowie, że jak gdyby nigdy nic, nasze najważniejsze okręty są prawie bezbronne i nikomu to nie przeszkadza! Jak mi coś wysiądzie w aucie, choćby to było coś nieważnego, to naprawiam, albo gnębię mechanika, bo zwyczajnie nie daje mi to spokoju. A tu przynajmniej kilkudziesięciu odpowiedzialnych udaje, że nic się nie dzieje! Naprawdę ciężko nie zakląć...
„Przed wydaniem ogromnych pieniędzy na obronę, trzeba stworzyć dla ludzi taki poziom życia, którego sami będą chcieć bronić.”
– Carl Gustaf Mannerheim
– Carl Gustaf Mannerheim
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Sądzę, że zidiociałym od PRowych gierek politykom czy nawet na poziomie przeciągania liny w SG łatwiej przechodzi słowo modernizacja (w końcu w USA robili tak samo), patrolowiec (fregata Iver Huitfeltd), fregata działań asymetrycznych (zamiast fregata F125), Okręt Obrony Wybrzeża (zamiast korweta)...marek8 pisze:Tylko, że to takie trochę błędne koło - wszak to my zgłaszamy co chcemy wspólnie ćwiczyć a aby ćwiczyć obronę przeciwrakietową w pełnym tego słowa znaczeniu musilibyśmy mieć sprawnego Phalanxa na co z kolei nie ma pieniędzy... więc czegoś takiego nie zgłosimy... NO chyba, ze będziemy ćwiczyć "na sucho"
Niestety taka pokrętna logika to nie tylko w MW pokutuje... (wiem, wiem w tym roku nawet coś tam "na sucho" to i nawet ćwiczono)
Ja rozumiem, że nie ma sensu modernizować starego Phalanxa ...Nie rozumiem za to dlczego już dawno temu nie wymieniono go na nowy skoro przeciez kryzys się nas nie imał...
Wszak to system, który można by nawet na Gawrona przenieść z czasem... Koszt nawet nowego zestawu nie jest przecież jakiś astronomiczny a na pewno dla przykładu pozbycie się nie wiedzieć do czego potrzebnych barek desantowych dawno pozwoliłoby wygospodarować potrzebne środki...
Tak skoro już wspomniałem po co nam cały szereg nie bardzo wiadomo do czego potrzebnych okrętów w słuzbie,dla których choćby samo paliwo sporo kosztuje? Desant na Piławę nam się marzy?Raczej bez szans...
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Uczciwie przyznam, że nie wiem o co chodzi.marek8 pisze:Bo tamta mimo, że ogółowi prawie nie znana kreatywna myśl w swoim wykonaniu bardzo wymiernie kosztowała, oj kosztowała...
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Chodzi o sprawę ekstraordynaryjnego remontu Lublinów na poczet niedoszłej "misji wojennej" prowadzonego w trybie 3 zmianowym (wojennym) i rózne dziwne zwiazane z tym wątki, którymi zainteresował się resort sprawiedliwości. Na pewno nie przysłużyło się to pozytywnemu wizerunkowi MW gdy przyjrzeć się jak zareagowano w Warszawie gdy ktoś racjonalnie wyjaśnił, że te okręty się nie nadają do takich rejsów i misji a kasa z rezerwy już poszła...
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Ciekawe. A czym skończyło się to "zainteresowanie" resortu sprawiedliwości?
Może teraz ze strachu odwlekają remonty, żeby kogoś o coś nie posądzili
Może teraz ze strachu odwlekają remonty, żeby kogoś o coś nie posądzili
„Przed wydaniem ogromnych pieniędzy na obronę, trzeba stworzyć dla ludzi taki poziom życia, którego sami będą chcieć bronić.”
– Carl Gustaf Mannerheim
– Carl Gustaf Mannerheim
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
1) Wedlug danych producenta obsluga jest przydzielona do samej wyrzutni a nie znajdujacych sie w niej pociskow. Jedynym miejscem gdzie ktos moze byc przydzielony to konsola programowania Harpoonow a wiec to jedna osoba.Waldek K pisze: Jak wygląda sprawa etatów na OHP-ach? Czy są etaty dedykowane tylko do obsługi np. Harpoonów? A jeśli tak, to czy po ich zdaniu, te etaty nadal funkcjonują?
Ciągle nie może pomieścić mi się w głowie, że jak gdyby nigdy nic, nasze najważniejsze okręty są prawie bezbronne i nikomu to nie przeszkadza! Jak mi coś wysiądzie w aucie, choćby to było coś nieważnego, to naprawiam, albo gnębię mechanika, bo zwyczajnie nie daje mi to spokoju. A tu przynajmniej kilkudziesięciu odpowiedzialnych udaje, że nic się nie dzieje! Naprawdę ciężko nie zakląć...
2) W jednostkach budzetowych to nie takie hop-siup i z kilku powodow to trwa. Sprawnosc F-16 czy CASA to jakies 70%. Ciekawe dlaczego...?
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Nie siedzę w temacie, więc mogę o czymś nie wiedzieć, ale nie słyszałem by remonty jakichkolwiek okrętów PMW realizowane były częściej niż przewidują to przepisy. Z reguły dzieje się to rzadziej i to czasami znacznie, więc gdyby coś miało w jakikolwiek sposób przyspieszyć taki remont to bardzo dobrze. Nie wiem czy kiedykolwiek, ktokolwiek i komukolwiek dał radę wcisnąć, że te okręty nadają się do transportu sprzętu dla misjonarzy. Znaczy się, nadają się tylko, że w relacjach koszt/efekt jest to skrajnie nieekonomiczne, bo razem do kupy wezmą mniej niż wyczarterowany mały rorowiec, choćby taki jak Breant, co było praktykowane przez MSC, a my się podłączaliśmy. Nie wiem co zainteresowało wymiar sprawiedliwości i nie wiem na jakim etapie zakończyło się to zainteresowanie (a może trwa nadal?). Z tego co wiem wyliczenia możliwości transportowych tego typu okrętów na potrzeby kontyngentów mówiły czarno na białym (bo linii załadunkowej nie da się oszukać) jak sprawa wygląda. Jeżeli ktoś komuś zdrowo nagiął rzeczywistość to po prostu wystarczy nieco skrajnie prostej arytmetyki by poznać prawdę. Zaznaczam, że nie mam pojęcia na potrzeby jakiej misji jakoby wyremontowano okręty w trybie wojennym (po okresie można zgadywać, że może Liban) skoro nawet okręty, które są bardzo potrzebne w określonych przedziałach czasowych remontuje się w trybie ultrapokojowym (tzn. za późno i za wolno).marek8 pisze:Chodzi o sprawę ekstraordynaryjnego remontu Lublinów na poczet niedoszłej "misji wojennej" prowadzonego w trybie 3 zmianowym (wojennym) i rózne dziwne zwiazane z tym wątki, którymi zainteresował się resort sprawiedliwości. Na pewno nie przysłużyło się to pozytywnemu wizerunkowi MW gdy przyjrzeć się jak zareagowano w Warszawie gdy ktoś racjonalnie wyjaśnił, że te okręty się nie nadają do takich rejsów i misji a kasa z rezerwy już poszła...
Zastrzegam, że moja wiedza w tym temacie jest zbyt skromna by cokolwiek twierdzić, ale w związku z tym mam pytanie: gdzie można przeczytać o tym zainteresowaniu wymiaru sprawiedliwości?
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Jezeli kogoś temat interesuje moze bez problemu sprawdzić czy istotnie miał miejsce nieplanowany, nadzwyczajny remont Lublinów wykonany w ekspresowym tempie (w końcu jak słusznie zauwazył Marmik standardem to nie jest) i co tam o tym na wybrzeżu mówiono... to jakby punkt wyjścia do całej historii. Czy i gdzie można o tym poczytać - przyznam, ze nie wiem czy gdziekolwiek. Ja słyszałem o sprawie od tzw. politycznych doradców w jednym z resortów i od czynnych ówcześnie oficerów MW - czy któryś z nich spisał wspomnienia w tej materii śmiem wątpić
W kwestii zaś tego czy ktoś za cokolwiek był pociągany do odpowiedzialności - przyznam, ze nie wiem ale też nie o to tu chodzi - jeżeli naprawdę mocne newsy - ba nawet jeżeli są to tylko niesprawdzone plotki ale krążą sobie swobodnie po wysokich szczeblach MON i dają obraz tego, ze źle się dzieje w MW to chyba nie jest dobrze... ? Co to mówi o wzajemnej komunikacji jeżeli ministerstwo "grzmi" od faktu, ze chciano nie nadające się jakoby z powodów jakichś błedów w projekcie okręty wysyłać na misję? Zapewne jest to bzdura totalna ale jak i co mogło się dziać potem gdy już MW przyszła z czymś sensownym ? 

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Te okręty spokojnie mogłyby przejść np. na Kretę (opieram się na opiniach ludzi, którzy tam służyli) tylko zasadnicze pytanie brzmi: Po co, skoro są dużo lepsze i tańsze sposoby dostarczenia sprzętu na taką odległość. Nie wiem co zrodziło się w SG, ale zdziwiłbym się, gdyby w tym kraju ktoś podejmował decyzje finansowe (bo inne to mnie nie dziwią) tak szybko bez choćby szczątkowej opinii specjalistów. Przyznaję, że nie pamiętam tego jakoby szybkiego remontu Lublinów i naprędce na pewno nie znajdę dat, a tym bardziej zakresu prowadzonych prac. Całą sprawę traktuję jako anegdotę, w której możliwe, że jest ziarno prawdy, ale jak duże to pewnie nie uda mi się ustalić. Zostawię to wymiarowi sprawiedliwości (o ile cokolwiek ustalił/ustali).
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
M. Dura tłumaczy zawiłości harmonogramu zakupu nowych okrętów podwodnych. jest to tłumaczenie z "urzędniczego" na "nasze"
Konkluzja:
Konkluzja:
Najciekawsze jest chyba podsumowanie:„Zgodnie z harmonogramem realizacji dialogu technicznego termin zgłoszenia do dialogu określono na 15.01.2014 r.;
Uczestnicy dialogu technicznego będą znani po 15.01.2014 r.;
Termin zakończenia dialogu technicznego wyznaczono na 31.03.2014 r.
W sumie podobne obawy co do terminów wyraziłem kilka stron wcześniej...eszcze 23 marca br. minister Obrony Narodowej Tomasz Siemoniak zamieścił na Twitterze informację, że „Trzeci okręt podwodny będzie po 2022, pierwsze dwa 2016-2018”.
Informację tą sprostowała w/w notatka na stronie MON: „…do procedury zamówienia publicznego, resort obrony gotowy będzie dopiero w 2014 roku, a umowa na zakup zostanie przygotowana w ciągu kolejnego roku. Pierwsze dostawy sprzętu dla Marynarki Wojennej rozpoczną się po czterech latach od podpisania umowy”.
Oznacza to, że według obecnych obliczeń MON pierwszy okręt podwodny będzie dostarczony w 2019 r. Niestety i te plany zostaną zweryfikowane przez realne możliwości poszczególnych wykonawców. Najlepiej to widać po kontrakcie podpisanym przez singapurskie ministerstwo obrony z niemieckim koncernem TKMS (ThyssenKrupp Marine Systems) na dostawę dwóch okrętów podwodnych typu 218G.
Według niemieckich ekspertów, którzy komentowali tą umowę, cały projekt będzie kosztował około miliarda euro i potrzeba będzie 6 lat by go zrealizować. Tak więc pierwszy okręt podwodny typu 218G zostanie dostarczony do singapurskich sił morskich dopiero w 2020 r. Zachowując ten okres czasu i przy planowanym podpisaniu „polskiej” umowy w 2015 r., moglibyśmy od Niemców otrzymać pierwszą taką jednostkę nie wcześniej niż w 2021 r.
Podobny okres proponują Francuzi, którzy od daty zawarcia kontraktu nie gwarantują wcześniejszej dostawy swoich Scorpènów niż po 5-6 latach (zależnie od liczby wymaganych przez zamawiającego zmian w już istniejącym projekcie). Patrząc na problemy z S-80 Hiszpanie na pewno nie będą szybsi, podobnie jak Szwedzi (a właściwie TKMS) z ich projektem A-26, który jest jak dotąd tylko na papierze.
„Przed wydaniem ogromnych pieniędzy na obronę, trzeba stworzyć dla ludzi taki poziom życia, którego sami będą chcieć bronić.”
– Carl Gustaf Mannerheim
– Carl Gustaf Mannerheim
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Chyba opcja kupna 2 uzywanych U-212A, wydaJe sie jedyna rozsadna czasowo opcja by zastapic Kobbeny?
Co mysle o "rozsmieszaniu" strategicznym juz nie raz pisalem. Przypomne tylko Irak 2003: 700 Tamahowkow + 40-50 Taurusow i kilkadziesiat tys. innych bomb i pociskow lotniczych...
Co mysle o "rozsmieszaniu" strategicznym juz nie raz pisalem. Przypomne tylko Irak 2003: 700 Tamahowkow + 40-50 Taurusow i kilkadziesiat tys. innych bomb i pociskow lotniczych...
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
No OK a atomowe jednostki moze lepiej kupic nam ze trzy jednostki ze stali nierdzewnwj z rezusem na kadłub na sto lat o napędzie atomowym.To niemusiały by byc szczegulnie nowoczesne jednostki jestem pewien ze w cenie jednego miliarda dolarów za sztuke amerykanie by je nam spokojnie dostarczyli albo u rosjan kupis codie delta cztery
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
ale żartujesz tak?
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Panowie co do sposobu i trybu podejmowania decyzji to niestety ale ... można tylko o tym pomilczeć jak o tajemnicach dowolnej wiary...
Wedle pochodzącej z wysoka... ale nie wyrażonej na piśmie opinii to Lubliny nie są zdolne do wyjścia na M. Północne gdyż grozi im przełamanie jeżeli natrafią na pewien rodzaj fal- co jak powszechnie wszyscy wiemy jest nieprawdą
NO ale na pewnym szczeblu widac wolno sobie pogaworzyć
Ale przestaje to być śmieszne gdy ktoś takowy powoływany jest na eksperta lub - co częstsze nieformalnie jest "podpytywany" przez chcących miec jakąś opinię polityków. Zapominamy widze o tym ostatnim niemal nieuchwytnym ale istniejącym elemencie procesu decyzyjnego.
Ale wracając do abstrakcji - A czymu by nie kupić KILO w zmodernizowanej wersji? Lipne twerdzenie w politycznej niemożnoci przecież gdyby było prawdziwe lata temu kazałoby nam wycofac Orła - a chyba wszyscy są z niego zadowoleni? Może czas wrzucić pierdołowate oświadczenia naszych rodzimych polityków gdzie ich miejsce i zacząć się zastanawiać powazniej?
Wedle pochodzącej z wysoka... ale nie wyrażonej na piśmie opinii to Lubliny nie są zdolne do wyjścia na M. Północne gdyż grozi im przełamanie jeżeli natrafią na pewien rodzaj fal- co jak powszechnie wszyscy wiemy jest nieprawdą
Ale wracając do abstrakcji - A czymu by nie kupić KILO w zmodernizowanej wersji? Lipne twerdzenie w politycznej niemożnoci przecież gdyby było prawdziwe lata temu kazałoby nam wycofac Orła - a chyba wszyscy są z niego zadowoleni? Może czas wrzucić pierdołowate oświadczenia naszych rodzimych polityków gdzie ich miejsce i zacząć się zastanawiać powazniej?
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Akurat Lubliny na Północne wychodziły. I to z konkretnym ładunkiem sprzętu Wojsk Lądowych. W miarę niedawno np. do Wielkiej Brytanii.
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Marek8 czy mógłbyś bliżej objaśnić co masz na myśli pisząc o Orle w kontekście "lipnych twierdzeń o politycznej niemożności" oraz co oznacza "opinia pochodząca z wysoka" a także kto ma być owym powoływanym choć, jak rozumiem niekompetentnym ekspertem?