oskarm pisze:A powaznie. Najtanszy zestaw ogniowy sredniego zasiegu na rynku, ktorego ceny znamy, to SAMP/T. Przy 16 zestawach, bez pociskow rakietowych, kosztowal on 666 mln zl brutto. Zestaw jest wyposarzony w maly radar Arabel. Jego mozliwosci w stosunku do systemow okretowych sa nieporownywalnie mniejsze. Wykrycie mysliwca z odleglosci 80 km, zwalczanie 10 celow jednoczesnie. System OPL na Iverach kosztowal (pisze z pamieci wiec moge sie mylic o 10-20 mln) 357 mln zl brutto.
Co to za kontrakty i ceny? Porównujesz wyrzutnie i radary z wyrzutniami i radarami? Iver ma dwa radary - APAR i SMART-L Thalesa obydwa są ujęte w cenie razem z VLS? A rakiety - i tu i tu pominięte w cenie?
Pojedyńczy Iver to 325 mln USD a więc po cenach uproszczonych 3.8PLN/1USD mamy 1.2mld PLN czyli przy dwukrotności ceny za 128 komór (16 zestawów po 8 komór) mamy 32. W dodatku wydaje się że mówimy o pociskach
SM-2MR Block IIIA bo takie oficjalnie ma Iver na wyposażeniu i
pod takie projektowany jest system Thalesa. To pocisk z 1991r a porównujemy z pociskami
Aster 15/30.
oskarm pisze:Popatrzmy teraz na mape. Mamy do dyspozycji 8 baterii po 2 zestawy kazda. Moim zdaniem minimum po 1 baterii bedzie przywiazanych do kluczowych regionow: Poznan, Warszawa-Minsk Mazowiecki, Trojmiasto, sadze, ze Swidwin-Miroslawiec. Reszta bardziej swobodna lub wzmacniajaca te rejony. 2 okrety sa w stanie zamknac przestrzen w poprzek Baltyku do wysokosci 30 m.
Dwa okrety zamkną nam przestrzen w poprzek Bałtyku za cenę 2.4mld PLN jeżeli są to fregaty Iver Huitfeldt i zamykają tylko Bałtyk i teren w promieniu 150km od wybrzeża - geograficznie najmniej prawdopodobny kierunek ataku lotniczego. Nie mam pojęcia jak chcesz przemieścić taki okręt do Warszawy lub do Białegostoku. Nie wiem jak też szybko taki system przemieścisz w wypadku awarii lub zniszczenia baterii gdzieś indziej.
Poza tym według tego co piszesz za jedną czwartą tej ceny uzyskujemy 16 zestawów które możemy dowolnie rozmieścić na całym terytorium kraju i każdy zestaw to 8 wyrzutni o promieniu 120km dla Aster 30. Radar nawet jak jest lipny możemy sobie zbudować i ulepszyć sami - to przecież powien być podstawowy warunek polonizacji OPL no i przede wszystkim jeżeli system rozbudujemy o sieciocentryczność to może wykorzystywać dane z innych stacji naprowadzających i może - co jest bardzo istotne - włączać radary okresowo żeby uniknąć zniszczenia bronią przeciwradiolokacyjną w miedzyczasie uzywając innych systemów. Tymczasem w proponowanej przez ciebie alternatywie
radary na okręcie muszą pracować cały czas zatem likwidacja OPL opartej o okręt sprowadza się do wymuszenia na jednostce wystrzelania się z zapasu rakiet co efektywnie eliminuje
cały system. Zatopienie jej nie jest wtedy wielkim problemem - w przypadku Iver Hutifeldt trzeba wystrzelać 32 Standardy i 24 ESSM aby de facto zneutralizować OPL na 50% obszaru.
Może dlatego nikt na świecie nie wpadł jeszcze na "genialny" pomysł budowania obrony przeciwlotniczej
terytorium kraju w oparciu o okręty ale opiera się na starej dobrej mieszance baterii lądowych i lotnictwa.
oskarm pisze:Swoboda dzialania okretow bedzie wymagala albo stalej oslony lotniczej albo wystarczajaco silnej OPL wlasnej (w tym zdolnej odeprzec atak ponad 100 pokpr) czy lotnictwa z setkami lekkich bomb kierowanych. To wszystko w obecnosci zaklucen elektronicznych, naturalnych => korwetowe radary sa za slabe.
Swoboda działania jakich okrętów? Tych w okolicy Świnoujścia czyli w jedynym miejscu gdzie podczas działań wojennych znajdują się obiekty istotne strategicznie dla kraju - gazoport i porty? Myślę że nie będzie z tym problemu.
A o "wystarczająco silnej OPL własnej" masz komentarz wyżej. Na okrętach
nigdy nie będzie tak silnej OPL żeby wytrzymała samodzielnie scenariusz jaki jest rozważany w przypadku Polski. Nikt nigdzie nie proponuje OPL obszarowej budować wyłącznie w oparciu o albo lotnictwo albo wyłącznie w oparciu o SAMy - tylko ty.
oskarm pisze:Co jesli przyjdzie nam dzialac w Zatoce Gwinejskiej czy innym regione, ktory moze byc istotny dla dostaw ropy czy gazu?
