Wieści z MW
Re: Wieści z MW
A dlaczego mizerię? Te okręty "przeżyły" różne czasy - rozkwitu socjalizmu, jego upadku, okresu przełomu, integracji z NATO itd. Jako symbol "trwania Polski nad morzem" służyć może znakomicie. Dlatego jeśli tylko znajdzie się instytucja, która będzie miała pomysł jak to wykorzystać, to należy to zrobić.
Ostatecznie nie kadłub, działa, czy torpedy, ale ludzie decydują o wartości okrętu.
Re: Wieści z MW
Pomysł to nie problem...Problem to koszta utrzymania. I lokalizacja.
Re: Wieści z MW
Jaki jest koń każdy widzi, odpowiadając na Twoje pytanie, Orliku.
Dla Ciebie, wyrosłego z tamtych latach, może mieć on sentymentalny wymiar.
Taki jak dla mnie knajpa z stylu "PRL" gdzie można zobaczyć znajome obrazy i poprosić o "lornetę z meduzą".
Znajome i siermiężne. Okręt muzeum to jednak coś więcej niż "czar minionych lat".
Błyskawica swoim wyglądem syci emocje.
Historią rozpala każdego chłopca.
A Mewa..?
Pozdrawiam,
Maciej
Dla Ciebie, wyrosłego z tamtych latach, może mieć on sentymentalny wymiar.
Taki jak dla mnie knajpa z stylu "PRL" gdzie można zobaczyć znajome obrazy i poprosić o "lornetę z meduzą".
Znajome i siermiężne. Okręt muzeum to jednak coś więcej niż "czar minionych lat".
Błyskawica swoim wyglądem syci emocje.
Historią rozpala każdego chłopca.
A Mewa..?
Pozdrawiam,
Maciej
Re: Wieści z MW
A który trałowiec rozpaliłby każdego chłopca ? Zwłaszcza zbudowany i eksploatowany w czasie bez wojny.Maciej pisze:...Historią rozpala każdego chłopca...
Podejrzewam, że nawet gdybyśmy mieli krążownik w okresie 1950-1990 to i tak nie rozpaliłby wyobraźni, bo po prostu nie walczył. Wojna jest podstawą historii Błyskawicy. Wydarzeń z okresu jej służby w okresie powojennym nikt nie pamięta.
No może poza wypadkiem w kotłowni...
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Wieści z MW
Mowa właśnie o tym.
Po co eksponować coś co ani nie wygląda ani nie porywa swoją historią?
Pozdrawiam,
Maciej
Po co eksponować coś co ani nie wygląda ani nie porywa swoją historią?
Pozdrawiam,
Maciej
Re: Wieści z MW
Czyli nic tylko czekać na wojnę...
Ostatecznie nie kadłub, działa, czy torpedy, ale ludzie decydują o wartości okrętu.
Re: Wieści z MW
Jeśli zachowywać którykolwiek z trałowców to właśnie tylko ten. Pierwszy po modernizacji, pierwszy w zespole NATO - swoisty pomnik integracji z sojuszem. Wizyta papieska to tylko wisienka na torcie. W powojennej historii Polski jeśli jest jeszcze coś wartego zachowania i mieszącego się w rozsądnym budżecie to chyba tylko Mewa. Z mniej chlubnych elementów to może być też pomnikiem polskiej "potęgi" przeciwminowej i niesamodzielności w decydowaniu o kształcie floty (dziś samodzielnie decydujemy o jej wyzerowaniu ).
Wszystko zależy od kosztów. Marynarce Wojennej nie jest potrzebny drugi okręt-muzeum, ale jakby na zachowanie zdecydowała się jakaś instytucja/placówka/stowarzyszenie to warto.
Wszystko zależy od kosztów. Marynarce Wojennej nie jest potrzebny drugi okręt-muzeum, ale jakby na zachowanie zdecydowała się jakaś instytucja/placówka/stowarzyszenie to warto.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Re: Wieści z MW
To nie kwestia chęci. Tylko możliwości. Bez dotacji państwowych lub potężnego i hojnego sponsora ciężka sprawa. Acz warta zachodu. A może ten drugi okręt -muzeum to jedyne możliwe wyjście. Poza tym warto zachować, może z nieco innych względów, Kobbena.
Ostatnio zmieniony 2018-01-06, 21:25 przez thomson, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Wieści z MW
A właśnie wygląda. I historia też interesująca.Maciej pisze:Mowa właśnie o tym.
Po co eksponować coś co ani nie wygląda ani nie porywa swoją historią?
Pozdrawiam,
Maciej
Re: Wieści z MW
No tu to przyznam, że nie bardzo wiem z jakich. Może per analogia do "potęgi" przeciwminowej, zachować jako pomnik wiecznej improwizacji?thomson pisze:Poza tym warto zachować, może z nieco innych względów, Kobbena.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Re: Wieści z MW
Z takich względów ze op zawsze budzi zainteresowanie, na ogół większe niż inne jednostki. A także z powodu takiego, że część Kobbenów, np. Kondor jednak brała udział w dość "tajemniczej" misji na Morzu Śródziemnym. A ta improwizacja? No tak, bez wątpienia pozyskanie Kobbenów i ich utrzymywanie przez tak długi czas doskonale ją ilustrują. I to także jest elementem historii naszej MW. Chyba najmniej interesującym. Inaczej niż same okręty. One zawsze są intersujące. Dla mnie także Zety i holowniki. A co dopiero niszczyciele min/trałowce czy podwodne!
Re: Wieści z MW
Jeśli mam być szczery, to z podwodnych powinniśmy zachować przede wszystkim Orła.
Nie dość, że była to nóweczka prosto ze stoczni, to na dodatek największa u nas.
Nie dość, że była to nóweczka prosto ze stoczni, to na dodatek największa u nas.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Wieści z MW
Kapitan Państwo ostatnio lubuje się w spektakularnym marnowaniu pieniędzy więc co im zaszkodzi zachowanie jednego czy dwóch okrętów muzealnych? Na nowe przecież nie wydadząthomson pisze:To nie kwestia chęci. Tylko możliwości. Bez dotacji państwowych lub potężnego i hojnego sponsora ciężka sprawa. Acz warta zachodu. A może ten drugi okręt -muzeum to jedyne możliwe wyjście. Poza tym warto zachować, może z nieco innych względów, Kobbena.
Re: Wieści z MW
Oj, myślę że wydadzą. Nawet jestem dobrej myśli. Inaczej mówiąc: mam pewność. Możemy się założyć, stawiam jasia wędrowniczka albo lepiej dwa jeżeli w setną rocznicę MW nie będą prowadzone prace przynajmniej na dwóch nowych okrętach. Stoi?
Re: Wieści z MW
Peperon pisze:Jeśli mam być szczery, to z podwodnych powinniśmy zachować przede wszystkim Orła.
Nie dość, że była to nóweczka prosto ze stoczni, to na dodatek największa u nas.
No tak Pepperon, zgadza się. Ale "Orzeł" jeszcze ładnych parę lat będzie w służbie. I nikt nie wie jaka wówczas będzie sytuacja. Czy np. nie zostanie sprzedany by dalej służyć np. w jakiejś flocie na innym kontynencie. Poza tym przygotowanie i utrzymanie wielkiego Orła to zupełnie inne pieniądze niż niewielkiego Kobbena. Szczególnie stojącego na lądzie.
Re: Wieści z MW
Ale po cholerę nam KOBBEN, który z Polską ma mało co wspólnego? Jak już to zachować ORŁA, który był od początku nasz, i w bebechach siedzi w nim mnóstwo polskiej myśli technicznej.
A MEWA - why not. Byleby nie w Gdyni, bo tam już jest duże nasycenie tego typu obiektów.
A MEWA - why not. Byleby nie w Gdyni, bo tam już jest duże nasycenie tego typu obiektów.
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...