Wojna na Ukrainie.
Moderator: nicpon
- SmokEustachy
- Posty: 4487
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Re: Wojna na Ukrainie.
A tu widzimy jak człowiek niepozbawiony godności zarobił w pysk rakietą i walnął ryjem o glebę:
Godność - godnością a wojna - wojną.
2. https://www.salon24.pl/u/smocze-opary/1 ... formacyjna
Nikogo nie wyzywam po imieniu. Napoleon możesz se czytać.
Wniosek: Tryumf Kaczora jest nieunikniony
Godność - godnością a wojna - wojną.
2. https://www.salon24.pl/u/smocze-opary/1 ... formacyjna
Nikogo nie wyzywam po imieniu. Napoleon możesz se czytać.
Wniosek: Tryumf Kaczora jest nieunikniony
Re: Wojna na Ukrainie.
Czytam newsy o tej wojnie i po raz kolejny stwierdzam, że stary Helmut von Moltke był geniuszem.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Waldemar Łysiak
Re: Wojna na Ukrainie.
Zrobiłeś jedno sprostowanie, które nic nie prostowało, bo dokładnie taki był przekaz medialny, że wojsko polskie przegrało wojnę w 4 dni i było całkowicie rozbite. Gdybyś nie był ślepy to już wiele postów temu zauważyłbyś, że napisałem, iż uważam taki skrót w odniesieniu do krytyki mediów za całkowicie uprawniony. Ale nie Ty będziesz ciągnął i ciągnął. Baw się dobrze i śmiej twierdzić co tam ci ślina na klawisze przyniesie.Napoleon pisze: ↑2022-03-05, 12:58Marmik, zrobiłem jedno, drobne sprostowanie. Zwróciłem uwagę, że przekazy medialne nie mówiły o tym, że przegraliśmy wojnę w 4 dni, tylko, że Rosjanie doszli do Warszawy w 4 dni. I dodałem, że NIGDZIE nie zauważyłem reakcji na te doniesienia polegające na negowaniu istnienia armii. I to wszystko. więc me pytanie o co Ci właściwie chodzi jest nadal aktualne. I nadal śmiem twierdzić, że starasz się "symetryzować" i "gwiazdorzyć" - w tym konkretnym przypadku już "na siłę".Najzwyczajniej nie zauważając, że przekaz medialny mówił o przegranej i rozbiciu SZ RP w tyle czasu, na co ja zwróciłem uwagę (nawet zamieściłem przykłady dla tych nie ślepych). Mój wpis mówił o przekazie medialnym, a Ty jak zwykle odniosłeś się do jakiegoś innego tematu, ale OK.
- Tere fere.Są układy, gdzie gwiazd jest więcej niż jedna. Przy czym gwiazdy mogą być różnej wielkości. Twojej na pewno nic nie przyćmi.Wybacz, ale gwiazda w tym układzie planetarnym może być tylko jedna
- Ty też tere fere
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
- SmokEustachy
- Posty: 4487
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Re: Wojna na Ukrainie.
Mi 24 zestrzelony prawdopodobnie naszym Piorunem:
Re: Wojna na Ukrainie.
Nie czytam. W ogóle. Ani teraz ani wcześniej.Napoleon możesz se czytać.
Czyli?Czytam newsy o tej wojnie i po raz kolejny stwierdzam, że stary Helmut von Moltke był geniuszem.
Re: Wojna na Ukrainie.
Macierz von Moltke
Ma już ponad półtora wieku a nadal działa.
Ma już ponad półtora wieku a nadal działa.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Waldemar Łysiak
- SmokEustachy
- Posty: 4487
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Re: Wojna na Ukrainie.
Najpierw chcesz wypowiedź a jak masz to nie czytasz. Marmik jest dla Ciebie za łagodny.
2. Czy nie możemy obrzucić NordStrima bombami głębinowymi?
Re: Wojna na Ukrainie.
To by był akt piractwa.
Polska nie jest w stanie wojny z rzadną ze stron.
Poprawcie mnie jeśli się mylę.
Polska nie jest w stanie wojny z rzadną ze stron.
Poprawcie mnie jeśli się mylę.
- SmokEustachy
- Posty: 4487
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Re: Wojna na Ukrainie.
A niechcący?
Skąd wiesz że by było na nas? Bomby głębinowe można przecież kupić w każdym sklepie z bombami głębinowymi.
Re: Wojna na Ukrainie.
Ale po co? To Europa bardziej potrzebuje gazu niż Putin pieniędzy. Smutne ale prawdziwe.
Putin nie odcina bo chce grać wiarygodnego partnera przed Chińczykami i trzeba to wykorzystać.
Niemcy mogliby się stać niemili dla Polaków, oczywiście niechcący bo dowodów nie ma.
I po co rozwalać jak po zmianie władzy się przyda?
-Panie Kapitanie! Toniemy!
-Jak nie Wy, to kto?
-Jak nie Wy, to kto?
Re: Wojna na Ukrainie.
Zauważyłem ,że w kilku poprzednich wpisach pojawił się temat emigracji w wyniku wojny na Ukrainie i co niektórzy mają problem z rozpoznaniem sytuacji kto jest emigrantem a kto nie,cały problem bardzo celnie opisał Robert Gwiazdowski odpisując dziennikarzowi gazety wyborczej na stosowny wpis jaki zamieścił Jerzy Sawka . Krótko zwięzłe i na temat .
Re: Wojna na Ukrainie.
Wypowiedzi, komentarzy chcę tu. Nie mam zamiaru nabijać licznika jakiemuś szemranemu portalowi. Pytania padają tu - odpowiedzi też tu powinny być. Proste.Najpierw chcesz wypowiedź a jak masz to nie czytasz.
Dalej nie kojarzę. Jakoś jaśniej mógłbyś to wyrazić?Macierz von Moltke
Ma już ponad półtora wieku a nadal działa.
A po co? Dla dobrego samopoczucia? On (NS 1 i 2) już se ne vrati.Czy nie możemy obrzucić NordStrima bombami głębinowymi?
Nie sądzę. Europa potrzebuje gazu itd., ale Putin ciężko wystraszył Europę. A strach daje mocną motywację. Więc Europa na jakiś czas przeprosi się z węglem a co poniektórzy, np. Niemcy, także z atomem. surowce energetyczne zacznie się kupować z innych źródeł, będzie drożej, ale da się wytrzymać. A czy Rosja wytrzyma - to by już można dyskutować. Połowę obrotów ma z UE. Szubko nowych partnerów nie znajdzie. Moim zdaniem maja przerąbane.To Europa bardziej potrzebuje gazu niż Putin pieniędzy. Smutne ale prawdziwe.
Re: Wojna na Ukrainie.
Wygooglaj sobie "macierz von Moltke" i zobacz do jakiej grupy zaliczył ludzi związanych z logistyką.
A że tworzył swą macierz w połowie XIX gdy armia nie potrzebowała nawet ułamka tego co dziś potrzebuje twierdzę, że był genialnym wizjonerem.
A że tworzył swą macierz w połowie XIX gdy armia nie potrzebowała nawet ułamka tego co dziś potrzebuje twierdzę, że był genialnym wizjonerem.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Waldemar Łysiak
- jogi balboa
- Posty: 2823
- Rejestracja: 2007-01-18, 16:39
Re: Wojna na Ukrainie.
Czyli akceptujesz to że można komuś odebrać jego prawo do decydowania o sobie (w tym przypadku sankcjami społecznymi i psychologicznymi) tylko dlatego że jest słabszy, a tłumaczyć to można "sumieniem" albo innymi bajkami o "rosyjskojęzycznych mieszkańcach" i wszystko jest ok. Różnica polega na skali.Napoleon pisze: ↑2022-03-04, 21:48 Czyli motywację ma. Sąsiedzi, jak widzę, mają ją jeszcze większą. Źródła motywacji bywają różne.
Przy czym powiedzmy sobie szczerze, nikt by go pewno nie kamienował. To kwestia wstydu - byłoby mu wstyd, wypominano by mu to. Tak to działa. Działałyby tu jego wyrzuty sumienia. To nie sąsiedzi go zmuszają, ale jego własne wyrzuty sumienia.
Re: Wojna na Ukrainie.
Teraz rozumiem o co ci chodzi. I zgoda.A że tworzył swą macierz w połowie XIX gdy armia nie potrzebowała nawet ułamka tego co dziś potrzebuje twierdzę, że był genialnym wizjonerem.
W sumie nie powinno to dziwić, bo realia się zmieniają, ale ogólne zasady pozostają bardzo podobne.
Błąd w rozumowaniu Jogi. Piszesz o "słabości" ale nie jest to kwestia słabości fizycznej ale psychicznej. A nawet nie takowej tylko kwestii sumienia. Po prostu ten ktoś ma wyrzutu sumienia. "Zapalnikiem" jest tu obawa o to, jak zareagują na jego zachowanie inni, ale mógłby to po prostu zbagatelizować. Nic by mu się nie stało. Jego po prostu ruszają wyrzuty sumienia. Są tacy, których nie ruszają (to dobre?) a jego ruszają. Nie świadczy to moim zdaniem o nim źle, przeciwnie. A wątpliwości, chęć uniknięcia niebezpieczeństwa - to naturalne. Nie przynosi mu to hańby, człowiek jest tylko człowiekiem. Na wojnę żaden rozsądny człek z radością nie idzie.Czyli akceptujesz to że można komuś odebrać jego prawo do decydowania o sobie...
Natomiast ja piszę o brutalnej sile fizycznej. Jakieś państwo chce być suwerenne, a Ty uważasz, że nie ma prawa o tym decydować. I akceptujesz próbę siłowego pozbawienia go tej suwerenności, motywując to... No właśnie - czym? Tym, że wolałbyś mieć tańszą benzynę? Czy czymś jeszcze? Bo mam nadzieję nie historycznymi zaszłościami? Te historyczne zaszłości bowiem podpowiadają, że także my, jako Polska, powinniśmy być wasalami Rosji. To też byś zaakceptował?
Re: Wojna na Ukrainie.
Jasne, prawie 70 tysięcy Ukraińców wróciło bić się o swój kraj tylko dlatego by nie być poddanym ostracyzmowi że strony sąsiadów.
Prawdopodobnie " turystami Sikorskiego" kierowały podobne pobudki.
Prawdopodobnie " turystami Sikorskiego" kierowały podobne pobudki.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Waldemar Łysiak