dessire_62 pisze: ↑2022-02-14, 08:28
Wiem, że niektórzy nie lubią fb, ale można tam spotkać tam takie perełki jak ta Burza BB.
Czy Wicher też miał dodatkowe "W"?, są znane inne zdjęcia?
W sumie przy tej ilości niszczycieli ... jest ''B'' jest ''Burza'', nie ma ''B'' jest ''Wicher''.
Czy to był jakiś krótki okres na przełomie lat 1935-36 ?
Szkoda, że takiego podwójnego znakowania nie stosowano na torpedowcach. Wiem, nie miały masek, ale na rufie, jak w RN.
Co do tego tekstu o Bismarcku i Piorunie, pogadałem wczoraj ze Sławkiem i przekonałem go, że jednak nasz niszczyciel i pancernik mogły się wyminąć niezauważone koło tej 4.00 dnia 27 maja 1941 r. Wtedy wystąpiły silne szkwały deszczowe i z Pioruna widoczność naokoło sięgała tylko na kilkaset metrów. Na Piorunie zawodził radar (dawał fałszywe "widma") i zdano się wyłącznie na obserwację optyczną. A na Bismarcku było niewiele lepiej. Do tego dziobowy radar FuMo 23 był zepsuty od 24 maja, gdy pancernik ostrzelał Norfolka. Jeśli więc nasz niszczyciel przeszedł mu (w takich warunkach pogodowych) przed dziobem na dystansie kilometra lub nieco więcej - nie zostałby zauważony i to wysoce prawdopodobne, że tak było.
A radar typu 286M to jeszcze było zawodne "ustrojstwo", nie dające zresztą obrazu wokół okrętu a tylko na 30 stopni w prawo lub lewo przed dziobem. Dobry radar artyleryjski i obserwacji okrężnej (o którym myślał Sławek) to nasz okręt miał dopiero dostać w późniejszej fazie wojny.
Wicher pisze: ↑
rozbierane jednostki stoją przy Nabrzeżu Norweskim.
Taki mały powrót do przeszłości.
Nabrzeże Norweskie, w tle ciut widoczne zabudowania magazynów. Czy jednak na poniższym zdjęciu lotniczym z 1942 roku przy Nabrzeżu Jugosłowiańskim nie stoi ''Bałtyk'' ? Może tam próbowano, a może tylko czeka, a może to zupełnie inna łajba ?
Dodano po 4 minutach 35 sekundach:
Zdaje się, że ebayowe zdjęcie znikło i nie wiadomo o jaką sytuację chodzi. Dokładam.
Załączniki
Zrzut ekranu (2126).png (215.33 KiB) Przejrzano 13122 razy
Będąc na Mazurach zobaczcie na moją wystawę THE POLISH NAVY IN COLOUR w holu budynku głównego portu Ekomarina Giżycko. Wystawa będzie wisieć do września 2022r później pojedzie na Śląsk.
Na jednym z portali aukcyjnych wyszła fotka, która mi trochę namieszała w głowie. Widać na niej jednego z ptaszków z armatą, która wygląda na Schneidera wz. 97 kal. 75 mm, jak wiadomo tylko ORP Żuraw i Czapla miały te armaty. Również wiadomo że te armaty zostały zdjęte w trakcie walk, w celu utworzenia improwizowanej baterii przeciwdesantowej. A na tym zdjęciu widzimy armatę na zatopionym okręcie, w blizej nieokreślonej lokalizacji i raczej na pewno to zdjęcie zostało wykonane po walkach.
Screenshot_20220720_105003.jpg (99.89 KiB) Przejrzano 12601 razy
To nie jest żaden z naszych ptaszków tylko francuski ścigacz okrętów podwodnych CH-9 pod Dunkierką 1940 rok. Ta jednostka bliżej to holownik Port de Beyrouth.
Tu trochę inne ujęcie
Aż mi się wstyd zrobiło, że tak mnie wzrok zawiódł i rozpoznałem w tym ptaszka. Faktycznie, faktycznie zdjęcie było podpisane jako polskie wybrzeże w 1939 r. i dałem się oszukać.