Fregaty rakietowe - Miecznik
Fregaty rakietowe - Miecznik
W tym wypadku możliwości są ograniczone geografią. Żeby pocisk doleciał do zbliżającego się celu na rubieży 45 km potrzebne jest wykrycie celu powyżej 60 km, a to w przypadku celu niskolecącego jest oczywiście...
Fregaty rakietowe - Miecznik
Taki tekst z Portalu Stoczniowego. Myślę, że może zainteresować.
https://portalstoczniowy.pl/odpowiedzi- ... %ef%bf%bc/
https://portalstoczniowy.pl/odpowiedzi- ... %ef%bf%bc/
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Fregaty rakietowe - Miecznik
A czy te fregaty nie powinny dostać jakichś BSL z radarem i systemami obserwacji w podczerwieni, wyłącznie celem wykrywania sea-skimmerów??
Należy zdekolonializować Azję Północną.
Fregaty rakietowe - Miecznik
Pojawilo sie w sieci…
- Załączniki
-
- Miecznik
- 3F705D5A-24E9-402E-B71D-BD74502A8ACE.jpeg (859.91 KiB) Przejrzano 4292 razy
...
Fregaty rakietowe - Miecznik
A Gawron miał być za duży na Bałtyk...
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Fregaty rakietowe - Miecznik
Ja mam takie pytanie na ile w praktyce konstrukcja Arrowhead 140 jest gorsza od Meko A-300, tzn. czy ta konstrukcja niemiecka z partycjonowaniem systemów okrętów i dwoma cytadelami daje w praktyce jakaś wymierną przewagę? Jakie są szanse że uratuje to okręt? Jakie są szanse że uda się wykonać zadanie bojowe bo przedśmiertelnym wysiłkiem że załoga uzna że zamiast się wynosić będzie trwać na stanowiskach do końca?

Kolega newsów nie czyta? Globalne ocieplenie! Poziom wody już się wystarczająco podniósł
Należy zdekolonializować Azję Północną.
Fregaty rakietowe - Miecznik
a nuż sobie poradzą i wtedy będzie doskonały temat żeby skowyczeć "jakim prawem sobie poradzili"
Dodano po 4 minutach 23 sekundach:
ciężko ocenić, natomiast AH140 jest największy i prawdopodobnie oferuje najwięcej przestrzeni modernizacyjnej ...i bierze największe śmigłowce - lubię to!
Fregaty rakietowe - Miecznik
Póki co słychać same bajki o tym jak sobie poradzą a konkretów mało. Najpierw niech halę postawią. Wbrew pozorom to nie jest takie proste. A co dopiero budowa najnowocześniejszej jednostki na Bałtyku. Oczywiście z OSU-35
Fregaty rakietowe - Miecznik
aby uczciwie się nad tym znęcać wypada mieć harmonogram programu i na bieżąco porównywać do postępów. Jakich konkretów konkretnie ci w tym momencie brakuje? Budowa hali ma swoją pozycję w tym planie i nie wiem czy można im dziś zarzucać że jeszcze jej tam nie ma, chyba nie bardzo


Fregaty rakietowe - Miecznik
Prawdę mówiąc, to nawet nie wiadomo co będzie na Mieczniku. Jedyne dane to propozycje Babcocka, ale nie potwierdzone przez MON.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Fregaty rakietowe - Miecznik
To może zbudujmy sobie niezatapialną bieda fregatę "na Kalingrad"?
Bierzemy dowolnego feedera 1500 TPU, wypełniamy beczkami wypełnionymi styropianem. Pakujemy maszt z Wisły i gotowe - wszystko co chcemy możemy sobie zamontować na pokładzie w kontenerach. Obkładamy go wycofanymi Goalkeeperami i parkujemy w pobliżu Okręgu Kalingradzkiego.
Podstawowa idea jest taka, że zatopienie tego okrętu będzie kosztować więcej niż on sam
Bierzemy dowolnego feedera 1500 TPU, wypełniamy beczkami wypełnionymi styropianem. Pakujemy maszt z Wisły i gotowe - wszystko co chcemy możemy sobie zamontować na pokładzie w kontenerach. Obkładamy go wycofanymi Goalkeeperami i parkujemy w pobliżu Okręgu Kalingradzkiego.
Podstawowa idea jest taka, że zatopienie tego okrętu będzie kosztować więcej niż on sam
Należy zdekolonializować Azję Północną.
Fregaty rakietowe - Miecznik
Jakie zadania do wykonania bedzie mial ten kontenerowiec kilkanascie Nm od Kaliningradu?
Rozwaz stare wzmocnione 20’ z flexi-tanks wypelnionymi azotem zamiast beczek.
Rozwaz stare wzmocnione 20’ z flexi-tanks wypelnionymi azotem zamiast beczek.

...
Fregaty rakietowe - Miecznik
"Trochę" nie prawda


Jest taka instytucja Departament Innowacji MON - podeślij im CVpeceed pisze: ↑2022-07-15, 02:29 To może zbudujmy sobie niezatapialną bieda fregatę "na Kalingrad"?
Bierzemy dowolnego feedera 1500 TPU, wypełniamy beczkami wypełnionymi styropianem. Pakujemy maszt z Wisły i gotowe - wszystko co chcemy możemy sobie zamontować na pokładzie w kontenerach. Obkładamy go wycofanymi Goalkeeperami i parkujemy w pobliżu Okręgu Kalingradzkiego.
Podstawowa idea jest taka, że zatopienie tego okrętu będzie kosztować więcej niż on sam![]()
Fregaty rakietowe - Miecznik
To wcale nie jest absurdalny pomysł
Taki okręt byłby platformą rozpoznawczą, wczesnego ostrzegania i pierwszym celem. Okręty rozpoznawcze wycofuje się z zagrożonego rejonu w momencie, gdy konflikt jest już w zasadzie pewny, więc wtedy gdy zebrały niezbędne informacje, czyli wykonały już swoją rolę. Taka wielka platforma (nie 20, a nawet i +100 tys. ton) miałaby za zadanie faktycznie przyjąć na siebie pierwsze uderzenie. Załoga mogłaby się błyskawicznie ewakuować na szybkim kutrze bojowym (na pokładzie w ogóle mogłyby być ze 2-3 - do odganiania Raptorów, do bezpośredniego rozpoznania szkolenia na pobliskim BR65 etc, etc) i pozostawić okręt działający w automacie lub zdalnie.
W czasie P jest przepiękną "sztuczną wyspą" z punktem obserwacyjnym i bazą wypadową do szybkiego rozpoznania kutrami. Postawić na pozycji 5440N 01916E, jakieś 15 Mm od Helu (czyli jeszcze na polskich morskich wodach wewnętrznych, gdzie wolnoć Tomku w swoim domku). Trochę głęboko, ale przy okazji jakby zamontować system hydrolokacyjny i jakieś AUV to ogarnięty fragment Głębi Gdańskiej.
Adaptowanie wielkiej typowo cywilnej konstrukcji wcale nie jest absurdalne (vide Makran). Pozostaje tylko pytanie o relację koszt/efekt, bo jednak trochę sprzętu trzeba byłoby tam zamontować (co trochę zabija ideę, że zatopienie ma kosztować więcej niż okręt), by uniemożliwić łatwe przejęcie siłom specjalnym przeciwnika (bo jaki sens byłoby topić gdyby dało się łatwo przejąć).
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Fregaty rakietowe - Miecznik
Muszę przyznać Marmiku, że chociaż pomysł niezły, to jednak typ statku nie ten.
Zamiast kontenerowca, postawiłbym takie ustrojstwo na bazie tankowca. I jeszcze podzielił jego zbiorniki na mniejsze przedziały, żeby za szybko nie zatonął i mógł przyjąć więcej rakiet na klatę.
Zamiast kontenerowca, postawiłbym takie ustrojstwo na bazie tankowca. I jeszcze podzielił jego zbiorniki na mniejsze przedziały, żeby za szybko nie zatonął i mógł przyjąć więcej rakiet na klatę.

Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Fregaty rakietowe - Miecznik
W pobliżu jest Mierzeja Wiślana, brzmi nieco bardziej niezatapialnie i ma podstawową zaletę że już jest...